Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Parkujesz na trawniku? Licz się z mandatem

Na niektórych lubelskich osiedlach mieszkańcy mają spore problemy z zaparkowaniem swoich pojazdów. Tam gdzie brakuje miejsc na parkingach, właściciele aut stają gdzie popadnie.

44 komentarze

  1. właściciele psów to samo mówią o kierowcach

  2. mieszkaniec miasta

    No tak stoi autko to piesek się nie będzie gdzie miał załatwić, tylko właściciela z pieskiem trudniej upolować niż samochód, który dłużej stoi w miejscu, bo piesek zrobi co trzeba i sobie pójdzie, a później udowodnij że to ten a nie inny piesek zrobił. Na moim starym osiedlu piesi skracając sobie drogę tak wydeptali w jednym miejscu trawnik, że go praktycznie nie było, ale jak w tym miejscu ktoś postawił auto (gdzie podkreślam nie było ani jednej trawki w tym miejscu) to jedna babcia od razu dzwoniła po SM i przyjeżdżali wlepić mandacik, choć taki samochód stojąc po parę godzin mniej by zniszczył tą trawę, jak piesi którzy ją wydeptali. Pytanie tylko dlaczego SM nie stanęła w tym miejscu i nie wlepiała mandatów pieszym którzy tamtędy sobie drogę skracali dosłownie o parę metrów niszcząc trawnik???

    • Psów sie czepiają ;)… Ludzie wątki pomyliliscie. Niech pomyślą o ilości miejsc parkingowych a nie mandatach.. Najgorzej jest chyba na osiedlach gdzie skupiają sie na podziemnych parkingach po jednym miejscu dla każdego;) jestem osoba ktora tylko wynajmuje mieszkanie żebyście widzieli co sie na laurowej dzieje ! Istne piekło co do parkowania ludzie stają na pasach ruchu, przed wysepkami jednym słowem wszędzie gdzie znajdzie sie obszar do zaparkowania ! Sam tak parkuje bo nie ma innej opcji… a zeby legalnie zaparkować musiałbym chyba pod olimpem zostawić samochod …

  3. odnośnie tych wezwań to powiem tak. wystawianie ich jest nieprawne ze strony straży miejskiej. ponieważ wykroczenia drogowego może dopuścić się użytkownik ( kierowca, czy pieszy) a nie pojazd. straż miejska przyjeżdzająć do np takiego wezwania nie ma możliwości włąścicielowi dać mandatu więc zostawia wezwanie żeby kierowca sam zgłosił się ( i wytłumaczył z wykroczenia) i w konsekwencji dostaje mandat . Rada jest taka że trzeba te wezwania olać bo i tak nic nie zrobi straż miejska z tym. A zrobienia zdjęcia przez nich nie jest żadnym dowodem gdyż mogło ono np zostać poddane przeróbce. miałem do tej pory z 5 wezwań i na żadne sie nie stawiłem i jakoś nikt o ty się nie upomina. a wezwanie jest przecież za wycieraczką, mógł ktoś dla żartu je wyjąć albo wiatr poniusl je daleko 😛