Ciekawe czy ten co kosił był trzezwy ? Ostatnio widziałem przy dworcu PKP jak trzech nawalonych kosiło , ledwo stali na nogach .
Adi
Szkoda chłopa, ale wczoraj wracając z pracy o godz. 14:45 pod realem ta sama firma usuwała zieleń i pracownik z dmuchawą szedł środkiem jednego z pasów wprost na jadące auta i nic sobie z tego nie robił. Podejrzewam ,że wypadek był tylko kwestią czasu.
Risper
Nie bez powodu mowia ze robotnik drogowy to niebezpieczy zawod ;p
wojtus
Niebezpieczny i nieoplacalny za bardzo ( dla pracowników)
Mysek
mieszkałem kilka miesięcy w Szwecji, tam jak są roboty np tego typu co tu opisane, pracownicy pracują za barierkami które są oddalone o ok 1m od ruchu drogowego i jest znak o ograniczeniu prędkości. Nie to co u nas przejeżdzające samochody zdmuchują czapki robotnikom. Jechałem w tamtym roku przez odcinek z robotami drogowymi w pewnym momencie koparka obróciła się o 90 stopni i nagle jej tył z silnikiem znalazł się na osi jezdni
Adam
Potrącany żyje ?
Anonim
Konsekwencje powinni ponieść pracodawcy, którzy nie zapewniają pracownikom bezpiecznej pracy. To oni powinni zadbać o ich bezpieczeństwo. Panowie z BHP również jeżdzą po ulicach Lublina i widzą jak Ci ludzie pracują w tak niebezpiecznych warunkach. Szkoda tylko, że dzięki ich głupocie i nie dopełnieniu swoich obowiązków zginął człowiek. To oni powinni zostać ukarani za tą śmierć!!!
sanit
Polak mądry po szkodzie. Wykonując takie prace oczyszczające drogę dmuchawa powinni wyłączyć pas z ruchu. Tak jak to później zrobiła policja pacholkami. Tyle ludzi ginie na świecie przez głupotę i nieodpowiedzialnosc
Ciekawe czy ten co kosił był trzezwy ? Ostatnio widziałem przy dworcu PKP jak trzech nawalonych kosiło , ledwo stali na nogach .
Szkoda chłopa, ale wczoraj wracając z pracy o godz. 14:45 pod realem ta sama firma usuwała zieleń i pracownik z dmuchawą szedł środkiem jednego z pasów wprost na jadące auta i nic sobie z tego nie robił. Podejrzewam ,że wypadek był tylko kwestią czasu.
Nie bez powodu mowia ze robotnik drogowy to niebezpieczy zawod ;p
Niebezpieczny i nieoplacalny za bardzo ( dla pracowników)
mieszkałem kilka miesięcy w Szwecji, tam jak są roboty np tego typu co tu opisane, pracownicy pracują za barierkami które są oddalone o ok 1m od ruchu drogowego i jest znak o ograniczeniu prędkości. Nie to co u nas przejeżdzające samochody zdmuchują czapki robotnikom. Jechałem w tamtym roku przez odcinek z robotami drogowymi w pewnym momencie koparka obróciła się o 90 stopni i nagle jej tył z silnikiem znalazł się na osi jezdni
Potrącany żyje ?
Konsekwencje powinni ponieść pracodawcy, którzy nie zapewniają pracownikom bezpiecznej pracy. To oni powinni zadbać o ich bezpieczeństwo. Panowie z BHP również jeżdzą po ulicach Lublina i widzą jak Ci ludzie pracują w tak niebezpiecznych warunkach. Szkoda tylko, że dzięki ich głupocie i nie dopełnieniu swoich obowiązków zginął człowiek. To oni powinni zostać ukarani za tą śmierć!!!
Polak mądry po szkodzie. Wykonując takie prace oczyszczające drogę dmuchawa powinni wyłączyć pas z ruchu. Tak jak to później zrobiła policja pacholkami. Tyle ludzi ginie na świecie przez głupotę i nieodpowiedzialnosc