Środa, 08 maja 202408/05/2024
690 680 960
690 680 960

Lubelscy kibice żużla przyjdą pod ratusz walczyć o nowy stadion

W środę przez lubelskim ratuszem ma się odbyć zgromadzenie kibiców żużla. W ten sposób chcą się oni sprzeciwić się coraz częstszym głosom krytykującym plany budowy nowego stadionu żużlowego w mieście.

W tym tygodniu lubelscy kibice żużla zaplanowali zgromadzenie na Placu Łokietka przed budynkiem Urzędu Miasta. W ten sposób zamierzają sprzeciwić się coraz częstszym głosom krytykującym plany budowy nowego stadionu żużlowego w mieście. Koncepcja obiektu zaprezentowana została w grudniu i przewiduje jego budowę w rejonie ul. Krochmalnej i Ciepłej. Projektowany stadion będzie przeznaczony do organizacji imprez sportowych dla dyscyplin motosportu takich jak: żużel, supercross, karting, drifting, Freestyle MotoCross, mini żużel. Obiekt umożliwi organizację imprez motosportu najwyższej rangi, w tym imprez międzynarodowych. Dodatkowo, w miarę możliwości, obiekt będzie można wykorzystać do organizacji koncertów, targów czy różnego rodzaju pokazów.

W ubiegłym miesiącu Rada Dzielnicy Za Cukrownią, sprzeciwiła się planom zlokalizowania stadionu żużlowego w tym miejscu. Wskazano, że budowa nowego obiektu jest zbyt kosztowna, co w sytuacji rosnącego zadłużenia miasta nie jest przemyślanym działaniem, po powstaniu stadionu powstanie duży kontrast w zestawieniu ze skromną zabudowę mieszkalną dzielnicy, podniesienie terenu w związku z budową stadionu może spowodować podniesienie wód gruntowych na przyległych terenach, a w związku z tym zalewanie mieszkańców, dodatkowo stadion utrudni życie mieszkańcom poprzez emisję hałasu i kurzu. Radni wskazali równocześnie, że w tym miejscu powinien powstać park lub tereny rekreacyjne. Na potrzeby żużlowców powinien zaś zostać przebudowany obecny stadion przy Al. Zygmuntowskich.

Nie był to jednak jedyny podobny głos w tej sprawie. Dlatego też stanowczo zareagował m.in. klub Speed Car Motor Lublin. Jak wyjaśniali jego przedstawiciele, nie mogą przejść obojętnie obok głosów sprzeciwu dotyczącego budowy nowego stadionu. Jak wyjaśniają, lubelski żużel ma najlepszych kibiców na świecie, a oni tak samo jak miłośnicy kultury, sztuki, piłki nożnej, pływania czy lekkiej atletyki mają prawo oglądać wydarzenia żużlowe w komfortowych warunkach. Ponieważ dla żużla w Lublinie budowa nowego stadionu to „być albo nie być”, postanowili zmobilizować siły i walczyć o wspólną przyszłość, aby nie zaprzepaścić tego, co już wspólnie zostało dokonane. Swój sprzeciw postanowili też pokazać kibice żużla.

– W odpowiedzi na ostatnie ataki Dziennika Wschodniego, Gazety Wyborczej i innych mniejszych grup miejskich aktywistów na plan budowy nowego stadionu organizujemy zgromadzenie. Przeciwnicy stadionu wykorzystali m.in. fakt, iż przed nadzwyczajną Sesją Rady Miasta pod ratuszem pojawiła się „grupa niespecjalnie liczna” kibiców żużlowych. Sesja odbywała się w ubiegły wtorek od godziny 10:00. Pokażmy swoją prawdziwą siłę – piszą organizatorzy zgromadzenia.

Zgromadzenie, które organizuje Stowarzyszenie Kibiców Lubelskiego Żużla „Speedway Euphoria”, odbędzie się w środę o godzinie 19:00 na Placu Łokietka pod lubelskim ratuszem. Kibice mają pojawić się ubrani na żółto. Całość wydarzenia zaplanowano na dwie godziny.

(fot. Speed Car Motor Lublin/zdjęcie ilustracyjne)

24 komentarze

  1. Budować możecie, ale jak będzie wyciąganie łap po pieniążki z puławskich Azotów , mówię won od mojej wypłaty żółta zarazo ! !

  2. klub Speed Car Motor Lublin ma teren na felinie gdzie nawet jest tor motocrossowy, może warto oddać za przysłowiową złotówkę miastu i umożliwić postawienie tam wymarzonego toru?

  3. Ale was odwłoki pieką… , a nowy stadion będzie i tak. Macie g do gadania.

  4. Już jeden jest co straty przynosi.

  5. najwyższej rangi imprezy? jakie koncerty i targi? już mamy jedną salę koncertowo-wystawienniczą (Arena), a jak trzeba było gościć uczestników pokazów konnych, to porozkładano namioty na parkingu Targów Lublin.
    dlaczego te tępaki nie mogą zrozumieć – że jak chcą realizować swoje fanaberie, to za własne pieniądze, na własnym gruncie, z dala od zabudowań!

  6. Stadion jest potrzebny ale zwyczajnie nie stać miasta na to teraz. Ostatnio dyskutowałem na ten temat z fanatykiem żużla dobrym kolegą zresztą i na pytanie kto to utrzyma bo będzie to kolejny obiekt na który będziemy łożyli wszyscy wzruszył w końcu ramionami. Argumenty typu że 10 tysięcy karnetów czy biletów rozeszły się w ciągu kilku godzin jakoś średnio do mnie przemawiają, jest moda na żużel teraz to i się rozchodzą, ciekawe co będzie jak się trafi słabszy sezon .

  7. Już jest jeden stadion, na którym 3 razy do roku odbywają się „najwyższej rangi imprezy” – 2 koncerty dawno przebrzmiałych „gwiazd” typu Sandra albo gość z Modern Talking oraz zlot Jehowych . Prze pozostałe 362 dni w roku stoi pusty, a my płacimy za utrzymanie.