Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lubartów: 9-latek postanowił pojechać pociągiem do dziadków. Chwilę wcześniej był na placu zabaw

Pewien 9-latek wsiadł do pociągu i chciał pojechać do swoich dziadków w Parczewie. Chwilę wcześniej bawił się na placu zabaw w Lublinie.

W niedzielę przed południem lubartowscy policjanci otrzymali informację, że w pociągu relacji Lublin-Parczew podróżuje 9-letni chłopiec. Mundurowi natychmiast udali się na stację w Lubartowie skąd od obsługi pociągu odebrali chłopca.

– W rozmowie 9-latek powiedział jak się nazywa, ile ma lat oraz, że mieszka w Lublinie i postanowił pojechać do dziadków w Parczewie nikomu nic nie mówiąc – informuje mł. asp. Grzegorz Paśnik z lubartowskiej Policji.

Policjanci ustalili adres zamieszkania chłopca i powiadomili matkę.

– Kobieta była zaskoczona całą sytuacją. Twierdziła, że chłopiec jeszcze niedawno bawił się przed blokiem. Nie sądziła, że może przyjść mu do głowy taki pomysł. 9-latek cały i zdrowy wraz z matką wrócił do domu – dodaje mł. asp. Grzegorz Paśnik.

2016-05-30 09:24:46
(fot. ilustr. lublin112.pl)

12 komentarzy

  1. Cichobiorek cichodajek

    W latach 60 ub. stulecia, kiedy ja miałem 9 lat zmarła moja mama, wielokrotnie w tamtą i nazad podróżowałem pociągami na trasie Lublin-Leśniczówka (30km), do moich dziadków.
    Nigdy, nikt nawet nie zapytał, czy jadę sam, czy z kimś, i gdzie mnie akurat oczy niosą…
    A teraz 9 małolat przez jezdnie musi być prowadzony za rąsię, albo na smyczy (do wyboru).
    O „studętkach”, tym razem nawet nie wspomnę. 😆

  2. pamietam jak ponad 20 lat temu wybrałem sie w wieku 8-9 lat z Czechowa na Dziesiąta do dziadków. Troche mpk bez biletu, troche na piechote- ale oberwalem od dziadków za tą wyprawe (a potem i od rodziców)

    • Pan Cieć z alei lubartowskich w Mieście Inspiracji k/Świdnika

      Ja w obawie o „oberwanie” za nie wypromowanie się do następnej klasy (4), udałem sie do dziadków (35 km) w stronę Kraśnika, pieszo.
      Autobusem MPK (12) do Konopnicy, a potem z buta. W upalny dzień, a na popitkę miałem wodę w przydrożnym rowie, bo nie miał kto pomyśleć, żeby zabrać w butelce, a kasy nie miałem.
      Szlag mnie nie trafił, ale już pod wieczór wiedziałem skąd mi nogi wyrastają.
      😆

  3. Dziecięce pomysły i tyle, za 20 lat będzie co opowiadać na rodzinnych uroczystościach 🙂

  4. ale tak czy inaczej mamie powinno sie należeć upomnienie od Policjantów

  5. Ma mały fantazję. I widać, że bardzo lubi dziadków. Pewnie się jednak lekko zdziwił, gdy go zgarnęli w Lubartowie, he, he, he.

  6. Wystarczy jakiś myphone z funkcją udostępniania lokalizacji, w media expercie kupiłam swojemu wnukowi i nawet nie był drogi. Jest to jakieś zabezpieczenie na takie przygody

    • Apoloniusz Pierdółko, brat Kleofasa, też Pierdółki i mąż starej Pierdółkowej

      Przed wakacjami należałoby czipować większość populacji naszych, pożal się Boże „pociech”, bo nie wiadomo któremu, co walnie pod deklem i da w długą z rodzicielskiego domu. 😆

      Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
      Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
      Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.

  7. Co za dziecko ja wale.

  8. Jak miał bilet to co w tym złego ? Bilety do Parczewa nie są takie drogie.
    Cyba, że bez biletu, to gapowicz.

  9. Przetrzepać futro….może pomoże

  10. żaby moi rodzicie wiedzieli co robiłam mając 9 lat…. 😉

Z kraju