Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Latem w Lublinie powstaną pierwsze ogrody deszczowe. Zbuduje je miasto

Z 40 propozycji miejsc wybrano osiem, dla których stworzone zostaną projekty ogrodów deszczowych. Dwa z nich będą wykonane już na przełomie sierpnia i września.

Na terenie Lublina wyznaczone zostały lokalizacje, w których utworzone zostaną ogrody deszczowe. Są to miejsca, w których gromadzi się woda opadowa, pochodząca zarówno z terenu ogrodu, jak z dachów czy innych powierzchni nieprzepuszczalnych. Następnie jest ona pobierana przez rośliny i stopniowo oddawana do atmosfery. Wykorzystywane w ogrodach deszczowych rośliny to gatunki znoszące okresowe zalewanie i następujące po nim okresy względnej wilgotności, a nawet suszy.

Ogrody tego typu pozwalają na zatrzymanie deszczówki i ograniczają jej spływ do kanalizacji deszczowej. Jest to jeden ze sposobów na przeciwdziałanie suszy i adaptację miasta do skutków zmian klimatu, takich jak np. miejskie wyspy ciepła czy ekstremalne zjawiska pogodowe.

– Do końca maja zbieraliśmy propozycje miejsc na terenie Lublina, w których mogą powstać ogrody deszczowe. Zaproponowane lokalizacje odwiedziliśmy, analizowaliśmy i omawialiśmy wspólnie z osobą prowadzącą program z ramienia Fundacji Sendzimira. Na tej podstawie wybraliśmy osiem zwycięskich miejsc na terenie miasta i zakończyliśmy pierwszy etap projektu – mówi Hanna Pawlikowska, Miejski Architekt Zieleni.

Stworzenie projektów ogrodów to jeden z elementów działań prowadzonych w ramach projektu z Zielonego Budżetu „Ogrody deszczowe. Dobrze nawodnione miasto”. Na liście wybranych lokalizacji znajdują się: okolice placu zabaw przy ul. Wygon w dzielnicy Szerokie, schodów przy końcu ulicy Zawilcowej na Kalinowszczyźnie, Plac Lecha Kaczyńskiego w Śródmieściu, okolica budynków o nr 33-37 przy ul. Zamojskiej, Park im. Św. Jana Pawła II na Czubach, trawniki przy ul. Ochotniczej w Śródmieściu, pas trawników na ul. Obrońców Pokoju w pobliżu ul. Raabego a także okolice budynku nr 5 przy ul. Czwartaków na Wieniawie.

Projekt „Ogrody deszczowe. Dobrze nawodnione miasto” ma szerzyć wśród mieszkańców Lublina wiedzę na temat zmian klimatu, zieleni miejskiej i gospodarowania wodą. Jak wyjaśniają urzędnicy, w przygotowanych ośmiu projektów wybrane będą dwa, których realizacja nastąpi na przełomie sierpnia i września. Tworzenie ogrodów przyjmie formę warsztatów z udziałem mieszkańców. W ramach projektu odbędą się również webinaria związane z tematami zmian klimatu, zieleni miejskiej oraz małej retencji i ogrodów deszczowych.

(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)

13 komentarzy

  1. A może zalać cały ten plac w Śródmieściu – będzie akurat.

    • Pewnie coś w tym stylu, kasa na odwodnienia poszła się …., to teraz mamy „ogrody deszczowe”

  2. A co z odkomarzaniem takich terenów ?

  3. To ile mln będzie kosztować taki jeden ogród deszczowy?

    • zależy… z kim trzeba się będzie podzielić 🙂
      A tak na marginesie… ciekawe czym jak napełniane i nawadniane w czasie suszy..

  4. Najpierw dziurawe drogi, później ogrody deszczowe. Taka kolejność..

  5. Ogród deszczowy na Ochotniczej!!!???
    Komuś w tym mieście naprawdę już chyba słonko główkę przypaliło. Pięć małych drzewek i dwadzieścia metrów trawniczka, z dwóch stron osłonięte dwoma rzędami bloków, z ruchliwą ulicą jednokierunkową którą teraz muszą poruszać się wszyscy chcący z Nadbystrzyckiej skręcić w Głęboką. TU POTRZEBNE SĄ MIEJSCA PARKINGOWE!!! Podczas ostatniej przebudowy tej ulicy ubyło dziewięć stanowisk parkowania. Co chwilę widać wolniutko jadące samochody z ludźmi rozpaczliwie szukającymi miejsca do zaparkowania. Ktoś tu chyba próbuje robić na złość ludziom którzy tu mieszkają i mają auta, ludziom którzy tu pracują i mają auta, ludziom dowożącym dzieci do szkół muzycznej i plastycznej i mają auta i wszystkim innym mającym auta.
    Ogród deszczowy!!!???
    Przecież tworzy się on po każdej większej burzy tuż obok na skrzyżowaniu Narutowicza i Głębokiej. W koło tylko asfalt i beton, a kanalizacja zapchana lub niewydolna.

  6. Absurd na absurdzie i absurdem pogania ; łąki kwietne – teraz chaszcze wysokie na półtora metra , następne ogrody deszczowe – coś w rodzaju bajora z chmarą komarów. Co jeszcze ten rząd z zielonymi doradcami wymyśli ? , jakie lobby za tym stoi ?

    • dokładnie ! robactwo i smród z bajora bedzie umilał życie nieszkańcom.
      Kwietne „łąki” w wykonaniu lublina to poprostu niekoszona trawa z masą kleszczy !
      Na niektórych skrzyżowaniach mało co widać pieszych a nie każdy jeździ SUVami.

  7. Więcej drzew wycinajcie. co z tego że będzie oczko wodne jak zaraz woda wyparuje bo nie będzie zacienione to miejsce

  8. Może jeszcze zrobią strefę relaksu, plażę na litewskim.
    Pogonić już czas tą [***] z ratusza

  9. A na deptaku czy placu litewskim bez cienia 40 stopni celsjusza. A o 2 w nocy jeszcze beton ciepło oddaje to pewnie jest z 25 stopni. Brawo my! Po nas to już nic nie zostanie

  10. Staraj się nie krzyczeć, starj się nie spaść z krzesła, staraj się nie mówić ,gdy to zobaczysz.

Z kraju