Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Koronawirus nie wpłynął na największe inwestycje w naszym regionie. Trwa budowa trasy S19 i linii kolejowej do Warszawy

Zarówno na budowie drogi ekspresowej S19 Lublin – Rzeszów, jak też na modernizowanej trasie kolejowej pomiędzy Lublinem a Nałęczowem rozprzestrzeniający się koronawirus nie sprawił większych problemów. Prace wciąż są prowadzone.

Pomimo ograniczeń związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, największe inwestycje w naszym regionie cały czas są prowadzone. Prace przy budowie drogi ekspresowej S19 lublin – Rzeszów, czy też przebudowie szlaku kolejowego Lublin – Warszawa nie zwalniają tempa. Jak wynika z przekazanych nam informacji, obecnie nie ma sytuacji, aby zagrożone były terminy zakończenia poszczególnych odcinków. Duży wpływ na to miała łagodna zima. Wykonawcy od 15 grudnia do 15 marca mogli zawiesić prowadzenie robót w terenie z uwagi na okres zimowy, nikt jednak się na to nie zdecydował. Dlatego też dodatkowy czas wykorzystali aby nadgonić ewentualne zaległości lub przyspieszyć realizację kontraktów.

Jeżeli chodzi o budowę trasy S19, inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad monitoruje sytuację na poszczególnych odcinkach. Wystosowała również do wykonawców apele o realizację prac budowlanych z zachowaniem bezpieczeństwa i zaleceń sanitarnych związanych z ogłoszonym stanem epidemii.

– Nie wstrzymujemy i nie zamykamy budów. Zachowanie ciągłości w realizacji inwestycji oraz ogłaszanie nowych przetargów i podpisywanie kolejnych umów jest niezbędne dla utrzymania stabilności na rynku budowlanym, co w obecnej sytuacji jest kluczowe dla całej gospodarki .Stosowne wytyczne otrzymali dyrektorzy oddziałów GDDKiA i przekazali je wykonawcom oraz inżynierom kontraktów. Mają one służyć usprawnieniu realizowanych kontraktów i umów, które w obecnym czasie są szansą dla sytuacji gospodarczej kraju. Dlatego też, by podtrzymać realizację inwestycji publicznych, dostosowujemy działania do danej sytuacji i uwarunkowań, w ramach obowiązującego prawa – tłumaczy Łukasz Minkiewicz z lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Normalnie przebiegają również prace związane z modernizacją szlaku kolejowego Lublin – Warszawa. Prace na odcinku z Lublina do Dęblina prowadzi firma Budimex. Jak wyjaśnia przedstawiciel wykonawcy Michał Wrzosek, na wszystkich budowach Budimeksu prace są realizowane. Problemy związane z koronawirusem, jako zdarzeniem siły wyższej, mają cały czas niski wpływ na działanie firmy i realizowanie kontraktów budowlanych. Zdecydowana większość pracowników Budimeksu pracuje normalnie: bezpośrednio lub zdalnie. Większe problemy w ciągu dostaw występują tej chwili jedynie na kilkunastu budowach. Opóźnienia dotyczą głównie podzespołów z Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Chin i Azji. Większość dostawców kooperujących z tymi krajami sygnalizuje że nie jest w stanie obecnie dostarczyć produktów na czas. Dotyczy to np. wind czy schodów ruchomych.

– Dziękuję za zaangażowanie pracowników i podwykonawców w tym trudnym czasie, szczególnie tym na budowach. Chcemy kontynuować prace przy zachowaniu wszystkich zasad bezpieczeństwa. Uruchomiliśmy już dodatkowe fundusze na zakup ze wszystkich możliwych źródeł kolejnych środków ochrony epidemiologicznej. Mamy, jak wszystkie inne firmy, duży problem w dostarczeniu odpowiedniej ilości środków dezynfekcyjnych oraz maseczek, bo nie ma ich wystarczającej ilości w Polsce. Musimy też mieć na uwadze, że system ochrony zdrowia potrzebuje ich teraz w pierwszej kolejności. Będziemy odpowiednio reagować aby zapewnić ciągłość działania firmy w taki sposób aby minimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się grypy koronawirusa – mówi Dariusz Blocher, Prezes Budimexu.

Firma nie ukrywa, że o ile na razie sytuacja jest w miarę unormowana, to jednak rozwój choroby w kolejnych tygodniach może znacząco wpłynąć na dostęp do części pracowników, zarówno własnych jak i podwykonawców i tym samym może doprowadzić do spowolnienia prac. Może też dojść do krótkoterminowego przerwania łańcucha dostaw zagranicznych na niektórych budowach i zmniejszenie dostępności pracowników, głównie podwykonawców i pochodzących z zagranicy. Jak zapewnia Michał Wrzosek z Budimexu, obecnie u żadnego z pracowników nie potwierdzono koronawirusa. Jedynie kilku przebywa na domowych kwarantannach.

(fot. GDDKiA, )

8 komentarzy

  1. Dzięki za to info, redakcjo.

    • Dokładnie, jak by nie było słychać po nocy jak napieprzają koparkami. Ruchu nie ma w mieście to albo szum z elektrowni albo tłuczenie koparek. Lepiej zamykać okna na noc.

  2. Oho, to wiadukt na Diamentowej będą remontowali jeszcze z 5 lat. Tym razem epidemia stanęła im na przeszkodzie. Od 2018 roku minęło tak mało czasu, że nie dało rady wybudować jednego wiaduktu kolejowego. Poczekajmy jeszcze z 10 lat i może będzie gotowy.

    • Przychodzi wiadukt na Diamentowej do koronawirusa i pyta:
      – ile jeszcze będziesz się remontował?
      – Tak z 5 lat pewnie…
      i koronawirus zwątpił.

  3. A s19 na północ to już chyba na straty spisana?

Z kraju