Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Koniec z wzywaniem do urzędów. Zmiany w przepisach mają ostatecznie zakończyć biurokratyczną praktykę

Co najmniej pięć milionów godzin. Tyle czasu, łącznie co roku, zabiera obywatelom osobiste składanie wyjaśnień na wezwania z różnego rodzaju urzędów. Propozycje zmian ustawowych MRiT, które niedługo trafią do prac rządu, mają ostatecznie zakończyć tę biurokratyczną praktykę i sprawić, że Polacy będą mieć więcej czasu dla siebie.

– Chcemy oddać Polakom ich czas. Zamiast tracić go w urzędzie niech spożytkują go na rzeczy dla siebie istotne. Dlatego kończymy z praktyką wzywania Polaków do składania osobistych wyjaśnień w urzędach. W ciągu roku mogą tracić na nie nawet 5 milionów godzin. Techniki zdalnej komunikacji są rozwijane w wystarczający sposób, aby obywatel lub przedsiębiorca mógł składać wyjaśnienia bez konieczności wychodzenia z domu. Dajemy jednak Polakom wybór, co może być istotne dla osób starszych, które wolą w bardziej tradycyjny sposób załatwiać sprawy urzędowe – mówił w trakcie wczorajszej konferencji minister Waldemar Buda.

I dodał:

– Dzisiaj czas, to największa wartość jaką mamy. Chcemy mieć go dla bliskich, dla przyjemności, które są dla nas ważne, a niekoniecznie do załatwienie spraw urzędowych.

Jak jest teraz?

Obecnie urzędy w postępowaniu administracyjnym mogą wezwać do osobistego stawiennictwa w celu złożenia wyjaśnień. Uciążliwość stanowią nie tylko sztywne godziny pracy urzędów.  Dla przeciętnego obywatela niejednokrotnie wiąże się to co najmniej z utratą kilku godzin na dojazdy i wyjaśnienia, a nierzadko z koniecznością wykorzystania dnia wolnego.

W przypadku niestawiennictwa, wzywanemu grozi kara w wysokości od 50 do 200 zł. Według szacunków MRiT skala wezwań do osobistego stawiennictwa może dotyczyć co najmniej 2,5 mln przypadków rocznie. W niektórych urzędach, w ubiegłym roku, w ten sposób rozpatrywanych było średnio nawet 25 proc. postępowań.

Co się zmieni?

Ministerstwo Rozwoju i Technologii dąży do eliminacji zbędnej biurokracji w relacjach państwo-obywatel. W przepisach Kodeksu Postepowania Administracyjnego i ordynacji podatkowej będzie wprost wskazane, że pierwszeństwo ma postać pisemna (i elektroniczna). W przypadku ewentualnego wezwania organ będzie szczegółowo wyjaśniał, dlaczego niezbędne jest osobiste stawiennictwo.

Proponowane zmiany będą elementem ustawy deregulacyjnej, która jesienią zostanie skierowana do Wykazu Prac rządu. Będzie obejmować komponenty odnoszące się do każdego etapu działalności gospodarczej: rozpoczynania, rozwoju oraz przekazania firmy w ręce następców, będą skierowane zarówno do młodych przedsiębiorców, jak również do osób zaawansowanych wiekowo.

(fot. MRiT)

8 komentarzy

  1. Wylatuje stąd na zawsze

    Ten kraj to zulugula

    • Wieśniaczka w gumofilcach na szpileczkach

      To leć… byleś miał miękkie lądowanie, a nie takie jak ruscy na Księżycu 😆

  2. Od dawna we wszelakiego rodzaju wnioskach podaje się nr telefonu i maila ale urzędnik i tak nie może się powstrzymać przed wysłaniem poleconego.
    Przypominam
    Urzędnik jest w pracy od 7 do 15
    Urzędnik jest dla petentów

  3. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chichot Losu

    Biurokracja tak łatwo się nie podda, bo każdy urzędnik chce poszpanować „władzą” jaką ma nad „malutkim” przy nim obywatelem. 😆

  4. Ta jasne, najlepiej jeść słoninę, popijać wódką, pisać bzdury i zawijać stopy bandażem,nie ten kraj. Na szczęście nie ten, bo ten kraj jest dobry. Mimo pewnych nieprawidłowości. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.

  5. Czyli też więcej herbatogodzin dla urzędników.

    • Cichobiorek cichodajek

      A dla pan więcej mozliwości wspominania snów i innych uciech cielesnych z mężami i kochankami

  6. „Proponowane zmiany będą elementem ustawy deregulacyjnej, która jesienią zostanie skierowana do Wykazu Prac rządu” – jeszcze daleka droga i niepewny rezultat

Z kraju