Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejni ochotnicy zasilili szeregi Terytorialsów (zdjęcia)

W sobotę, 17 listopada br. w jednostce wojskowej w Dęblinie odbyło się wcielenie kolejnych ochotników do lubelskiej brygady OT. Na ostatnią w tym roku „szesnastkę” stawiły się w sumie 154 osoby, w tym aż 50 kobiet.

Kolejni ochotnicy – kandydaci do terytorialnej służby wojskowej w 2 Lubelskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej rozpoczęli w sobotę swoją przygodę z wojskiem. Na ostatnią w tym roku „szesnastkę” stawiły się 154 osoby, w tym aż 50 kobiet.

Kim są ochotnicy, którzy zdecydowali się wstąpić do lubelskiej brygady? Rolnik, stolarz, pracownik socjalny, asystent rodziny, fizjoterapeuta, detektyw, ogrodnik, ochroniarz, informatyk. Terytorialsi wywodzą się z różnych środowisk i reprezentują różne zawody, mają swoje pasje, zainteresowania, często również cenne kompetencje. Łączy ich gotowość do tego, aby oddać części swojego czasu, energii i umiejętności ojczyźnie i lokalnym społecznościom. To właśnie tacy ludzie są największą wartością w WOT i oni stanowią o sile formacji.

Szesnastodniowe szkolenie podstawowe będzie dla ochotników wielkim sprawdzianem i wyzwaniem. Za nimi już pierwsze badania i testy sprawnościowe, a kolejne dni to wymagające zajęcia, m.in. z podstaw strzelectwa, taktyki, topografii, łączności, pierwszej pomocy medycznej. Ukoronowaniem tych zmagań będzie uroczysta przysięga wojskowa, która odbędzie się już 2 grudnia br. w Parczewie.

Sobotni nabór sprawił, że lubelska brygad OT powiększyła swoje szeregi i obecnie liczy ponad 3100 żołnierzy. Statystyki pokazują, że Terytorialsi na Lubelszczyźnie, to osoby młode, średnia wieku wynosi 30 lat. Blisko 24% stanowią studenci, rośnie również liczba kobiet – obecnie w lubelskiej brygadzie jest ich 15%.

Kolejni ochotnicy zasilili szeregi Terytorialsów (zdjęcia)

Kolejni ochotnicy zasilili szeregi Terytorialsów (zdjęcia)

Kolejni ochotnicy zasilili szeregi Terytorialsów (zdjęcia)

(fot. OT)

21 komentarzy

  1. Jakie fajne kretyńskie komentarze. Dobrze za nie płacą?

Z kraju