Kolejne zaginięcie podczas grzybobrania. Mężczyzna wyszedł z lasu, nie mógł odnaleźć żony
16:24 19-09-2020
Policjanci z Hrubieszowa otrzymali zgłoszenie od 70-latka o zaginięciu swojej żony. Jak się okazało małżeństwo wybrało się do lasu na grzyby. W pewnym momencie oddalili się znacznie od siebie i stracili poczucie czasu.
Mężczyzna wyszedł z lasu jednak pomimo nawoływań nie mógł odnaleźć żony. Zaniepokojony przyszedł do komendy policji, aby o tym powiadomić i prosić o pomoc. Tym bardziej, że zaczął zapadać zmrok.
Dyżurny dodzwonił się do kobiety, ale 67-latka nie potrafiła powiedzieć, gdzie się znajduje, co więcej była zdenerwowana całą sytuacją. Podtrzymując ją na duchu, dyżurny próbował określić jej lokalizację. Wysłał na miejsce policjantów, którzy dając sygnały dźwiękowe i świetlne oraz nawołując kobietę próbowali ją odnaleźć.
Na miejsce przybył również przewodnik z psem tropiącym z Placówki Straży Granicznej. Sytuacja robiła się coraz bardziej poważna ponieważ kobieta gubiła zasięg w telefonie i nie umiała w ciemności określić kierunków. W końcu utrzymując ciągły kontakt z dyżurnym i słysząc nawoływania mundurowych udało się odnaleźć kobietę. 67-latka cała i zdrowa powróciła do domu.
(fot. Policja)
To odnalezieńcy niech się skumają a boróchów zostawić w lesie i nie przeszkadzać…
Obciążyć kosztami akcji.
chłopie miałbyś spokój a tak dalej żona będzie wspólnie podejmować decyzje za was