Kolejna próba oszustwa „na InPost”. Tym razem przez skrzynki e-mail
09:26 27-01-2022
Pod koniec ubiegłego roku specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa ostrzegali przed fałszywymi wiadomościami, w których oszuści podszywali się pod operatora pocztowego InPost. Ofiara otrzymywała SMS o zatrzymaniu paczki z tytułu niedopłaty niewielkiej kwoty.
Aby „odblokować” przesyłkę niezbędne było kliknięcie w link i podanie danych logowania do bankowości. W efekcie można było stracić wszystkie środki z konta, do którego dane zostały podane.
Obecnie oszuści zmienili kanał, przez który rozsyłają tego typu informacje. Jak przekazują eksperci ESET, od 12 stycznia ESET blokuje jako phishingową stronę „inpost[-]sledzenie[-]przesylek[.]com”, ale wielu odbiorców nadal otrzymuje kierujące na nią wiadomości e-mail.
Jak wygląda wiadomość od cyberprzestępców?
Tak brzmi treść wiadomości rozsyłanej przez oszustów [pisownia oryginalna]:
„Drogi Kliencie,
Informujemy, źe przesyłka 2938 **** 7463 opuściła nasze magazyny, ale nie mozna jej dostarczyć w przewidywanym terminie z powod nieprawidłowego adresu dostany.
Preewidywana data dostawy : 20.01.2022 / 11:30 — 15:00
Aby otrzymać ja w przewidywanym terminie, prosimy o podanie prawidłowego adresu i wniesienie nowej opłaty za dostawę (1,59 zł)
WYPEŁNIJ MÓJ KOMPLETNY ADRES DOSTAWY”
Komentarz eksperta ESET:
– To dość regularny typ phishingu wykorzystujący markę InPost. Po kliknięciu w link znajdujący się w mailu użytkownik przenoszony jest do fałszywej strony, która wyłudza dane karty płatniczej oraz jednorazowy kod z wiadomości SMS. Na zakończenie procedury użytkownik otrzymuje komunikat „Ta karta nie jest akceptowana. Użyj innej karty.”, co ma skłonić go do powtórzenia procedury i podania danych kolejnej karty – wyjaśnia Kamil Sadkowski, starszy specjalista ds. cyberbezpieczeństwa w ESET. – Choć serwis, do którego kieruje korespondencja od oszustów, wykorzystuje elementy graficznej identyfikacji firmy InPost, to komunikat napisany jest sztucznym językiem i zawiera liczne błędy oraz literówki. To oczywiście powinno być wystarczającym sygnałem ostrzegawczym. Aby uchronić się przed oszustwem, nie należy podejmować żadnych działań, a tym bardziej klikać w dołączony do wiadomości link – przestrzega ekspert ESET.
(fot. pixabay.com\nadesłane)
No i git ,niech dalej upośledzeni umysłowo klikają w linki i nabijają kabzy cwaniakom zza wschodniej granicy ….głupich mi jakos nigdy
nie żal
Ukrainka mać, a my jeszcze ich uczymy na uczelniach za darmo. Pogonić ich.
No dobra, ale jak dostanę takiego maila czy smsa, to mogę to zgłosić na policję czy prokuraturę? Ale tak skutecznie, żeby ustalili na kogo jest zarejestrowany telefon czy czyje to IP? Czy żeby nasze organa łaskawe coś zaczęły robić, to najpierw muszę dać wyczyścić swoje konto?