Kock: Pracownik stacji autogazu miał 2,5 promila
12:11 14-03-2015
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem w Kocku. Jeden z klientów stacji autogazu zaalarmował policjantów z Lubartowa, że mężczyzna sprzedający gaz podejrzanie się zachowuje.
Mężczyzna miał chwiać się na nogach i bełkotać. Fakt ten potwierdzili policjanci, którzy na miejscu przebadali alkomatem 36-letniego pracownika stacji.
Miał on w wydychanym powietrzu 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna w takim stanie, przez kilka godzin, sprzedawał na stacji gaz.
Teraz 36-latek odpowie przed sądem. Grozi mu grzywna lub kara aresztu.
2015-03-14 12:09:07
(fot. lublin112.pl)
Redakcjo,a jeśli byłby to właściciel tejże stacji autogazu to także groziłaby mu grzywna lub kara aresztu?
Oczywiście że tak. Przepisy mówią jasno, wykonywanie obowiązków służbowych pod wpływem alkoholu jest niedopuszczalne. Nie ważne czy to pracownik czy pracodawca.
Pozdr
A jak założę działalność gospodarczą i będę leżał pijany do góry dupą bo będę miał pieniądze to tez mi coś za to grozi? Napiszę w PKD że moja działalność jest artystyczna, np maluję kałem ale czekam na „materiały” bo mi się skończyły.. 🙂
oj tam weekend jest…
wielkie mi rzeczy co takiego zlego moglby zrobic ? pewnie zaczalby tankowac gaz do kanistrów
A czy wiadomo o którą stację chodzi? To jest ta słowiańska brać lubi dużo pić i spać…Nam nie wolno mało pić pracujemy dużo
Myślę że po prostu nawdychał się gazu.
chodzi o stacje tankowania gazem tak jak w artykule napisano
W Kocku sa dwie stacje paliw Orlen i niezrzeszona Rajol czyli na ktorejs z tych stacji .
Co się dziwicie że wydmuchał przecież cały dzień gaz tankował.
Za komuny jakoś co drugi robił na bani i gospodarka szła do przodu i plan wykonano w 100 % . Nikt drugiego nie sprzedawał że jest na bani.