Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Kierowca, który uciekał przed policją, nie był pod wpływem narkotyków. Przebywa w szpitalu neuropsychiatrycznym

Nie pił alkoholu, nie był poszukiwany a teraz okazało się, że również nie zażywał środków odurzających, jak to wcześniej podejrzewano. Przyczyną szaleńczej jazdy mogła okazać się choroba.

46 komentarzy

  1. Ludzie macie zero empatii. Zdrowemu człowiekowi ciężko jest zrozumieć, że tak może funkcjonować chory umysł.

  2. Ofiara korporacji.

  3. Czy ktoś rozpoznaje tego pana?

  4. Nie wierzcie w te brednie, to bankowo jest jakiś prokuratorski albo sędziowski synalek skoro prokurator próby rozjechania policjanta (auto jako niebezpieczne narzędzie) nie uznaje za powód do aresztowania, najlepiej wmówić ludziom że gnój jest chory, stąd już prosta droga do uniknięcia kary. Zapamiętamy nazwiska. Ludzie myślcie samodzielnie.

  5. A dlaczego Pan uciekał? A dlaczego mnie goniliście! !! ??

  6. Wszystkim tym z debilnymi komentarzami życzę aby następnym razem na trasie przejazdu takiego idioty znalazła się matka albo ktoś bardzo bliski. Wówczas mówilibyście zupełnie co innego.

  7. najbardziej podobała mi się kobita policjantka. jej zachowanie obrazuje możliwości kobiet w policji wojsku czy innych służbach mundurowych.

  8. ja mysle, ze to wina dzisiejszych czasow. koles jezdzil jako PH. caly czas nerwowka, targety, raporty i nacisk przelozonych. caloksztalt doprowadzil do tego, ze koleszce sie w baniaku poprzekrecalo i skutkiem tego byla ta akcja. jeszcze wszedobylskie czepiajace sie psy tez ustawione na target karania dorzucily do pieca.

  9. A czy nie można go normalnie skazać za to co zrobił, tylko koniecznie trzeba sie doszukiwac choroby psychicznej?
    Co to za dziwna moda na robienie z przestepców wariatów?

  10. Ignorancja to jedynej co się nasuwa, gdy czytam niektóre komentarze. Choroby psychiczne ujawniają się w wieku dojrzałym np. pod wpływem stresu. Droo dobrze pisze. Przedstawiciele w mniemaniu społeczeństwa rozbijają się służbowym samochodami, buja po mieście do apteki do apteki i oczywiście biorą niebotyczne premie. Prawda jest zupełnie inna stres, presja czasu, plan z kosmosu do wykonania. Jesteś w firmie tylko tyle warty na ile zrobiłeś plan i który jesteś w rankingu. Chłopak nie wytrzymał. Dobrze, że nikomu nic się nie stało. Policja też pod ciągłą presją, przełożeni, presja wykrywalność, krytyka społeczeństwa …

Z kraju