Jeździł opiekować się dziadkiem, kradł przy okazji
20:32 15-09-2015
O wyczynach 40-latka pisaliśmy już w połowie kwietnia. Wtedy to mężczyzna wraz ze swoim synem wpadli na kradzieży drewna. Podczas wizyt u dziadka, zauważył, że na terenie Poleskiego Parku Narodowego składowane jest drewno. Postanowił „przy okazji” przywieźć go trochę do domu. Do pomocy brał swojego syna, któremu oznajmił, że drewno kupił od leśników. Z kolei leśnicy widząc że z dnia na dzień drewna ubywa, zamontowali w lesie fotopułapkę a po kilku dniach przygotowali zasadzkę. Ukryci w pobliżu policjanci i strażnicy leśni poczekali aż sprawca załaduje przyczepkę i zatrzymali mężczyznę. [PISALIŚMY O TYM TUTAJ]
Ponieważ mężczyzna dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi oraz dowodu rejestracyjnego na samochód i przyczepkę, miał odpowiedzieć nie tylko za kradzież. Jednak zarzuty nie zostały mu przedstawione, gdyż zaczął ukrywać się przed policjantami.
Jednak w piątek policjanci z komisariatu w Urszulinie zauważyli poszukiwanego mężczyznę znów na ich terenie. Od razu został on zatrzymany. jak się okazało, w międzyczasie nie próżnował. Na początku września ukradł samochód osobowy marki Skoda Felicia mieszkańcowi gminy Urszulin, a następnie sprzedał go na złomowisko w Świdniku.
Mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów oraz poddał się dobrowolnie karze.
(fot. policja)
2015-09-15 20:30:42
To wszystko z dobrobytu i z tego , że żyjemy na zielonej wyspie.
Dobrze gada – dać mu w nagrodę kilku imigrantów do domu… 😉
znam tego clowieka mial dobra robote ale i niej niepotrafil uszanowac okradl szefa.