Jezdnia była oblodzona, auto uderzyło w bariery. Po chwili wjechał w nie kolejny pojazd (zdjęcia)
18:35 25-12-2021
Do zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 13 na al. Solidarności w Lublinie. Na łuku jezdni, na wysokości Muzeum Wsi Lubelskiej, samochód osobowy wpadł w poślizg. Pojazd następnie uderzył w bariery. Po chwili w rozbite auto wjechało volvo.
Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. Jak nam przekazano, jedna osoba została poszkodowana. Wszystko działo się na pasie jezdni w kierunku Warszawy. Z relacji kierowców wynika, iż jezdnia w tym miejscu była oblodzona.
Policjanci prowadzą teraz w tej sprawie dalsze czynności. Przez ponad dwie godziny występowały duże utrudnienia w ruchu. Wyjazd z Lublina był całkowicie zablokowany. Nie brakowało też groźnych sytuacji, gdyż wielu kierowców zawróciło i kierowało się pod prąd.
(fot. nadesłane)
Zna ktoś jakiś przypadek kiedy tzw.”drogowcy ” byli kiedykolwiek winni jakiemuś wypadkowi z powodu nieposypania czy nieodśnieżenia drogi ? Nikt nie zna i nie pozna ,taka mają fajna robotę że za nic nie odpowiadają….mają być i tyle
Pewnie jechał lewym pasem, który był oblodzony. Prawy był przejezdny z zachowaniem zdrowego rozsądku. Przejeżdzałem tamtędy chwilę wcześniej.
systemy nie pomogły ??? 🙂 nic nie zastąpi zdrowego rozsądku
No na lodzie to rzeczywiście nic. Chyba, że drogowcy. Tylko gdzie ich szukać?
Jeden w rowie się zaparkował 😉
Jaki mozesz mieć rozsądek jak masz lód na drodze szczególnie na zakręcie ? Co możesz zrobić ? Jest jedna możliwość: trzeba było se kupić opony z kolcami. Udokumentować sytuację i kierowcy wygraja w sądzie z ZDiM o wypłate odszkodowania
systemy są dla pustaków:D
Widział ktoś piaskarki?
Tak. W Wigilię widziałem na lublin112.pl/odsniezal-droge-nie-wszystko-poszlo-zgodnie-z-planem-piaskarka-wpadla-do-rowu-i-przewrocila-sie-na-bok-zdjecia/
Jaki werdykt wydała Policja? Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze? 6 pkt-ów 250 zł?, Powinna wydać: niedostosowanie nawierzchni do warunków panujących na dworze!!!
A co jest z nawierzchnią nie tak? Sugerujesz, że wszyscy w tym czasie wpadli tam w poślizg?
Patrz ja jakoś dałem radę. Ten wypadek zdarzył się na moich oczach. 10 metrów przed maską.
Ojoj chyba kaczka swojego cukra rozbił… wcale mi nie szkoda… lepiej oddaj hajsy bo jak widać karma wraca.