W widowiskowy sposób pokonał skrzyżowanie kierowca suzuki. Skręcając w lewo stracił panowanie nad pojazdem. Na szczęście nie doprowadził do zderzenia z żadnym innym autem.
On tak se specjalnie samochód postawił, żeby mógł obejrzeć (i ocenić) stan podwozia, a wy se jaja z niego robicie.
Nie każdy w swoim garażu, czy na parkingu ma kanał albo specjalny podnośnik.
jor
Dzban
Karol
Tak skręcaja SUVy i terenowe. Trzeba uważać, to nie są auta na ulice
Hol-la
Można przeżyć dreszczowiec, gdy po 5 godz. monotonnej jazdy widzisz coś takiego i uświadamiasz sobie po dłuższej chwili stania na czerwonym, że to nie wystawa auta z salonu, ani deja vu, tylko rzeczywisty wyczyn artystyczny. Jak zwykle, nie mówi się o tym, że to stan umysłu doprowadził do takiego zdarzenia, tylko zgania się winę na warunki atmosferyczne.
On tak se specjalnie samochód postawił, żeby mógł obejrzeć (i ocenić) stan podwozia, a wy se jaja z niego robicie.
Nie każdy w swoim garażu, czy na parkingu ma kanał albo specjalny podnośnik.
Dzban
Tak skręcaja SUVy i terenowe. Trzeba uważać, to nie są auta na ulice
Można przeżyć dreszczowiec, gdy po 5 godz. monotonnej jazdy widzisz coś takiego i uświadamiasz sobie po dłuższej chwili stania na czerwonym, że to nie wystawa auta z salonu, ani deja vu, tylko rzeczywisty wyczyn artystyczny. Jak zwykle, nie mówi się o tym, że to stan umysłu doprowadził do takiego zdarzenia, tylko zgania się winę na warunki atmosferyczne.