Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Jarosław Kaczyński zapowiada kolejne wsparcie dla rolników z Lubelszczyzny. Tym razem chodzi o producentów malin

W poniedziałek w Przususze niedaleko Radomia odbyło się spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami. Uczestniczył w nim również minister rolnictwa Robert Telus. Konwencja przebiegała pod hasłem „Bezpieczna Polska Wieś” i właśnie poruszono w jej trakcie problemy rolników.

Jarosław Kaczyński podczas swojego przemówienia nawiązał do naszego regionu, a dokładnie powiatów w których uprawiane są maliny. Chodzi o okolice Kraśnika czy też Opola Lubelskiego, które często nazywane są malinowym zagłębiem.

– W województwie lubelskim dużo mówi się o tej kwestii. W 2,5 powiatach uprawia się maliny. I z tym są obecnie kłopoty, kłopoty z cenami. Czy myślicie państwo żeśmy o tym zapomnieli? Nie. Ci, którzy zostali skrzywdzeni podczas sprzedaży, otrzymają pomoc od państwa – zapowiedział prezes PiS.

Kaczyński wyjaśniał, że nie ma Polski bez wsi i rolnictwa. Jest to bowiem niezbywalna cześć naszej rzeczywistości. Wskazał, iż tak było, jest i będzie. Chodzi o to, aby wszystko, co dziś jest udziałem ludzi mieszkających w wielkich miastach, było też dla wsi. Mowa o zrównaniu szans a także poziomu życia między miastem a wsią.

Jak wyjaśnia Michał Moskal, szef Gabinetu Politycznego Prezesa PiS, poruszona została także kwestia zboża zza naszej wschodniej granicy, z zalewem którego zmagali się pory rolnicy z powiatów przygranicznych. Szczególnie ten problem zauważany jest w rejonie Hrubieszowa, Zamościa, Chełma czy Tomaszowa Lubelskiego. Tam producenci rolni nie mieli gdzie sprzedać plonów, a jeżeli już było ono przyjmowane, to oferowana cena była poniżej poziomu opłacalności.

– Tusk nie powstrzymał by wojny. Był proniemiecki, proniemiecki i jeszcze raz proniemiecki, fur Deutschland z pewnością. On nie uratowałby nas przed zalewem zboża, ponieważ bałby się przeciwstawić Niemcom. My to zrobiliśmy. My polskiego rolnictwa zrujnować nie damy – dodał Kaczyński.

Jeżeli chodzi o sprawę malin, w planie jest zakup przetwórni owoców, co miałoby pomóc w rozwiązaniu problemu sadowników a także zapewnić stabilizację na rynku. Funkcjonowałaby ona w strukturach Krajowej Grupy Spożywczej. Jak dodaje Michał Moskal, zakład mógłby przetwarzać nawet 3 tys. ton owoców dziennie. Jednak o szczegółach tych planów w najbliższym czasie poinformuje już minister rolnictwa. Szef Gabinetu Politycznego Prezesa PiS dodaje nam, że wielokrotnie spotykał się w sprawie problemów na rynku malin z rolnikami z powiatów janowskiego, kraśnickiego i opolskiego, później podnosił też ową sprawę podczas rozmów z Jarosławem Kaczyńskim. Przyniosło to zamierzony efekt, a tym samym wsparcie dla producentów zostanie zapewnione.

73 komentarze

  1. *****Chyżego Ruja!

  2. Ciekawe komu chce zabrać aby dać…

  3. Tak tak, PRL wraca i jedna właściwa partia, która będzie sterowała wszystkim, pewnie zaraz po wyborach wydadzą kartki na paliwo, którego brakuje na rynku

  4. Teraz chamy będą pomagali???A kto zaraz na początku zdradzieckich rządów wysłał na Ukrainę miliony sadzonek malin żeby zrobić konkurencje nam???

  5. Brawo Kaczyński brawo PiS!!!!!!!!

  6. Wy już chłopom nie pomagajcie.
    O i mieli się lepiej bez was szkodniki.

Dodaj komentarz

Z kraju