Środa, 06 listopada 202406/11/2024
690 680 960
690 680 960

Jarosław Kaczyński w Lublinie mówił o Tusku i Unii Europejskiej. „On działa na zewnętrzne, obce zlecenie” (zdjęcia)

W sobotni wieczór w Filharmonii Lubelskiej odbyła się wojewódzka konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Oprócz polityków, działaczy oraz sympatyków tej partii z całego regionu uczestniczył w niej Jarosław Kaczyński. Prezesa PiS powitano biało-czerwonymi flagami, skandowano także hasła „Jarosław, Jarosław” oraz „zwyciężymy”.

Wicepremiera zapowiedziano jako człowieka, który w 2015 roku dokonał pozytywnej zmiany w polskiej polityce i przywrócił jej wiarygodność, jak też udowodnił, że partia która w Polsce wygrywa nie tylko może, ale powinna spełniać obietnice. Jako człowieka, który od lat służy naszej ojczyźnie.

Jarosław Kaczyński rozpoczął swoje przemówienie od informacji o kolejnej transzy środków z funduszu inwestycji strategicznych. Wyjaśniał, że pomiędzy samorządy podzielono kolejne 26 mld zł. Dla województwa lubelskiego przekazano 2 mld zł.

– Z tego około 40 mln złotych trafi dla Lublina. Miasta, którego prezydent ciągle narzeka na to, że nie ma pieniędzy. A jakoś tam, gdzie nasi rządzą, te pieniądze są – mówił Kaczyński.

Następnie prezes PiS wskazał, że obecnie toczy się bardzo zaciekła walka między tymi, którzy za wszelką cenę chcą wrócić do systemu, który funkcjonował przed 2016 roku, a tymi, który chcą utrzymać to, co wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość. Poprzedni system określił jako skrajnie niesprawiedliwy i nieefektywny. Zaznaczył, że to PiS dopiero pokazał, że w Polsce może być system nieporównanie bardziej sprawiedliwy i efektywny.

– Słowa, które często padały, czyli „pieniędzy nie ma i nie będzie”, nie są zakopane w Zakopanem, nie oddawały prawdy o rzeczywistej sytuacji ekonomicznej Polski. One oddawały prawdę odnoszącą się do mechanizmu wielkiego rabunku naszego kraju, który doprowadzał do tego, że tych pieniędzy w budżecie nie było. Zmiana tej sytuacji jest z jednej strony kością niezgody w naszym kraju, z drugiej, utrzymanie tego jest warunkiem rozwoju żeby Polska szła dalej szybko do przodu i żebyśmy odnosili sukcesy – mówił prezes PiS.

Następnie zaznaczył, że pierwszym warunkiem jest to, aby w Polsce nie powstał rząd opozycji. Ma to być bowiem powrotem do rządu chaosu, złożonego z 11 czy 13 partii. Wskazał, aby sobie wyobrazić, jak oni się będą spierać, zwłaszcza, że są tam osoby, które głoszą idee oderwane od zdrowego rozsądku.

– Obok problemu chaosu, mamy też problem Tuska. Z jednej strony mamy różnych polityków PiS, z których niektórzy nie są święci i doskonali, z drugiej stroni mamy człowieka, który mówi jedno, a robi drugie. Mówi, że przejmuje nasze główne hasło wyborcze, wielu rzeczy się wypiera, jednego dnia mówi to, drugiego to. Ale w tym jest pewna logika. Wskazuje, że ktoś jakby za nim stoi i nim kieruje. Może jakaś grupa ludzi a nawet jakieś państwo – dodał wicepremier.

Jarosław Kaczyński określił swoich przeciwników jako zewnętrzną partię, która reprezentuje w Polsce interes niemiecki, a w jakiejś mierze również rosyjski. Przypomniał, że Donald Tusk otrzymał wysokie stanowisko w Unii Europejskiej w ramach „prywatyzacji polityków”

– Otrzymał je w nagrodę od Angeli Merkel, ale to było za to, żeby Polska była słaba. Nawet emerytury wyznaczano tak, że telefonowała Merkel i instruowała – mówił.

Dalej tłumaczył, iż przed laty system był taki, że z jednej strony mając Niemcy z drugiej Rosję i trzeba się podporządkować. Wspomniał, że jest w Polsce grupa ludzi, którzy wyłonili się z komunizmu i wzbogacili się nieuczciwymi metodami przejmując i rabując majątek publiczny. Uzyskali też ogromne wpływy. Dlatego też niektórzy chcą aby się z nimi liczyć i pozwolić im na dalszy rabunek, na prywatyzację na wielką skalę czy też na podwyższenie wieku emerytalnego. Dodał, że wg. nich nie można się zbroić oraz czynić wielu rzeczy, trzeba skłócić społeczeństwo i to tak mocno, aby je podzielić. Przypomniał też akcję „zabierz babci dowód” czy też hasła „moherowe berety”. Określił to wszystko jako, że młodzi, wykształceni i majętni mają prawa, zaś starsi i biedniejsi już nie.

– Nawiązuje do tego, że był to system skrajnie niesprawiedliwy i nieefektywny, a zgodnie z planem Tuska, który jestem o tym głęboko przekonany, jest wykonywany na zewnętrzne, obce zlecenie. System ten ma wrócić ze wszystkimi konsekwencjami – dodał Kaczyński.

Prezes PiS tłumaczył, iż jest opozycja oraz władza, spierają się one między sobą, jednak w pewnych sprawach istnieje jedność poglądów. Obecnie mamy po sąsiedzku wojnę, dopadają nas kryzysy i wielkie w cudzysłowie plany, ale tak naprawdę małe i niszczące. Chodzi o to, że Unia Europejska ma dążyć do tego, aby poszczególne kraje wchodzące w jej skład, były rządzone z Brukseli. Zaznaczał, że nawet za czasów Gierka i Gomółki, mieli oni więcej niezależności niż Unia proponuje dzisiaj. Podkreślił, że jest partia, która powie nie. Ma nią być właśnie Prawo i Sprawiedliwość.

– Jeżeli chcemy kontynuować ten marsz, który przynosi wielkie sukcesy, to ta koncepcja rządzenia Polską z zewnątrz musi zostać odrzucona. Nie dlatego, że jesteśmy przeciwko Unii Europejskiej, nie dlatego, że chcemy polexitu, co chcę bardzo podkreślić, ale kiedy wstępowaliśmy do Unii Europejskiej była to inna Unia, niż to, co nam się dzisiaj proponuje – zaznaczał.

Jarosław Kaczyński tłumaczył, że gdyby ratyfikowano to, co jest dziś proponowane, państwa polskiego nie będzie. Byłby to koniec naszej niepodległości i kraju, a zostaną tylko pozory państwa i obszar zamieszkały przez Polaków. Natomiast wszyscy w Polsce przestaniemy być obywatelami, będziemy tylko ludnością. To wszystko ma być stawką nadchodzących wyborów.

135 komentarzy

  1. Coś w minie Pana wojewody nie widać entuzjazmu, chyba nie jest przekonany do wizji Prezesa!

  2. Bogate słownictwo tej niedołęgi.
    Tusk, Tuska, Tuskowi ?

  3. Wszyscy totalni razem nigdy nie zrozumią tego co tylko jeden Jarosław Kaczyński mówi. Dlatego na ulicznych spędach używają tylko kilku słów patologii społecznej. Oni potrafią tylko wykonywać polecenia Berlina i Moskwy. Pachołki Webera i Putina.

  4. W obecnym czasie żadna partja nie zasługuje na głosy wyborców,a zazwyczaj jest tak że publicznie się nie nawidza zaś nieoficjalnie razem się goszczą.

  5. Co zrobi Tusk jak przegra?
    PO… Hahahahaha

  6. Raz sierpem a raz młotem pogonimy pissowską hołotę.

  7. Nie uważacie że wybory zostały już rozstrzygnięte przy ustalaniu list wyborczych. A my jesteśmy potrzebni tylko dla lepszego samopoczucia tych ELYT.ELYTY owe będą się kłócić, skłócać ludzi ze sobą, żeby społeczeństwo nie pomyślało że można ich olać, że można im dać czerwoną kartkę. Przypomina mi się skecz-teraz my a przy następnych wyborach wy.-No ale oni-oni sie nie liczą no chyba że są wybory. Dużo uśmiechu przy wrzucaniu tych karteczek do urn życzę, ta radośc jest bardzo potrzebna kandydatom. Będą opowiadali dzieciom i wnukom że ludzie cieszyli się uśmiechali, niemal że skakali z radości

  8. Nie [***] stary dziadu, do domu, do kota

  9. Kaczor masz mój głos i spi….j ,g… warci jesteście ,ale tuska!! za dobrze pamiętam, jak było czyli ch… d… i kamieni kupa…tępego Lewactwa nie znoszę, metzen zaczął jakieś bzdury mówić , chułownia z PSL tej starej k…e spod latarni też podziękuję…

  10. Szkoda że nie było nigdzie wcześniej informacji gdzie ma się odbyć ten cyrk bo pojawiło by się trochę prawdziwych wyborców (nie za 150 pln) z innymi, niekoniecznie pochlebnymi transparentami.

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia