Wtorek, 14 maja 202414/05/2024
690 680 960
690 680 960

Jak to w istocie jest z tym paleniem, wypalaniem, spalaniem? W jaki sposób Straż Miejska podchodzi do tych problemów?

Truizmem jest twierdzenie o szkodliwości smogu. Ale nie każdy dym, nie każde palenie czy spalanie lub wypalanie przyczynia się do jego powstania. Z tymi najgorszymi przejawami zadymienia walczy Straż Miejska, a od ponad 2 miesięcy korzysta w tym celu dodatkowo z usług specjalistycznego drona.

Szczególnie w takim jak obecnie sezonie jesienno-zimowym do Straży Miejskiej wpływa najwięcej zgłoszeń o lokalnym zadymieniu. Ich autorzy przeważnie twierdzą, iż przez ich sąsiadów lub w niewielkiej od nich odległości dokonywane jest spalanie odpadów. Nie zawsze jest to zgodne z rzeczywistością. Interweniujący strażnicy rzeczywiście bardzo często mają w takich wypadkach do czynienia właśnie ze spalaniem odpadów, ale nie tylko. Czasem jest to nieumiejętne spalanie przeważnie gorszego surowca opałowego. Strażnicy podejmują też akcje z własnej inicjatywy. W szczególności takimi działaniami objęte są dzielnice domków jednorodzinnych, gdzie zazwyczaj mieszkańcy ogrzewają swoje posesje za pomocą pieców opalanych węglem i drewnem.

W takich przypadkach spalanie, wypalanie i palenie oznaczają w istocie to samo, czyli proces niszczenia/zniszczenia czegoś ogniem, wysoką temperaturą (lub żrącą substancją), a więc zużycie czegoś przez palenie/spalenie.

W przypadku stwierdzenia przez strażników spalania niedozwolonych materiałów bądź substancji, w tym również palenia lakierowanego drewna (np. pozostałości mebli, płyt wiórowych itp.) możliwe jest ukaranie sprawcy mandatem w wysokości do 500 zł, bądź skierowanie wniosku o ukaranie do sądu.

– Realizujemy działania w zakresie ochrony powietrza w ramach kampanii prowadzonej przez Miasto Lublin – informuje rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie Robert Gogola. –  Oprócz sprawdzania pieców, podejmujemy również interwencje dotyczące spalania odpadów na wolnym powietrzu. Takie zgłoszenia często dotyczą wypalania odpadów na przykład na terenach budowy albo w firmach i przedsiębiorstwach. Funkcjonariusze podczas kontroli stwierdzali m.in. wypalanie odpadów plastikowych, spalanie desek, wypalanie otulin kabli elektrycznych. Wypalanie tworzyw sztucznych powoduje powstanie szkodliwego dla zdrowia dymu. Z kolei wypalanie odpadów zielonych (np. na terenie ogródków działkowych) stanowi nie tylko uciążliwość dla okolicznych mieszkańców, ale może również powodować zagrożenie poprzez pogorszenie widoczności na drogach. W trakcie naszych interwencji stwierdzano spalanie w piecach: sklejki, płyt wiórowych, malowanego i lakierowanego drewna (meble, ramy okienne), przepracowanego oleju, lakierowanego papieru, odpadów plastikowych. A na zewnątrz palono folię, plastiki, starych mebli (fotele z pianki), otuliny kabli elektrycznych, odpady zielone, opony. To tylko przykłady – dodaje.

A czym wolno palić? Wolno palić: węglem, drewnem, brykietami, czystym, niezadrukowanym papierem.

– Strażnicy przeprowadzają kontrole na podstawie upoważnienia Prezydenta – wyjaśnia Robert Gogola. – Podczas kontroli dokumentują oni w formie fotograficznej, co spalane jest w piecu, a także, jakie paliwo jest przygotowane do spalania w kotłowni, a następnie sporządzają protokół z takiej kontroli. W ostatnich latach zwiększyliśmy liczbę kontroli. W toku naszych czynności obserwujemy, że zjawisko spalania śmieci zmniejsza się, co wiąże się ze wzrostem świadomości społecznej. Nasze działania mają charakter nie tylko kontrolny, ale także i profilaktyczny, gdyż informujemy mieszkańców o prawidłowych sposobach palenia w piecu. Podczas kontroli rozdajemy również ulotki, na których między innymi przedstawione są prawidłowe sposoby rozpalania ognia, generujące najmniej dymu. Informację taką umieściliśmy też na naszej stronie www.986.pl

– Z naszych obserwacji wynika też, że wiele osób używa do ogrzewania domów węgla bardzo niskiej jakości, co w połączeniu z nieprawidłową techniką palenia powoduje zadymienie i nieprzyjemny zapach – kontynuuje rzecznik prasowy SM. – W tych przypadkach jednak, jeśli spalane są legalne paliwa: węgiel i drewno, strażnicy nie mają podstawy prawnej do ukarania takiej osoby. Liczymy jednak na to, że konsekwentnie prowadzona akcja informacyjna w połączeniu z działaniami Miasta Lublin na rzecz wymiany przestarzałych modeli pieców na nowe, doprowadzi w perspektywie najbliższych lat do poprawy jakości powietrza w mieście.

Jak to w istocie jest z tym paleniem, wypalaniem, spalaniem? W jaki sposób Straż Miejska podchodzi do tych problemów?

W zakresie termicznego przekształcania odpadów Straż Miejska współpracuje też z Wydziałem Ochrony Środowiska. Działania te polegają na prowadzeniu wspólnych kontroli. Na podstawie wyników dwóch takich kontroli (luty 2019 r.) poziomu pyłów zawieszonych na terenie Lublina we współpracy z Wydziałem Informatyki UM Lublin opracowano mapę poziomu zanieczyszczeń powietrza w mieście. Podczas nocnego badania jakości powietrza funkcjonariusze przejechali 187 kilometrów, zaś podczas dziennego – 209 km. Badanie zostało przeprowadzone przy pomocy stacji pomiarowej do poszukiwania źródeł niskiej emisji/smogu, zamontowanej na dachu pojazdu służbowego Eko-Patrolu Straży Miejskiej.  Mapę zaś w geoportalu przygotował dla Straży Miejskiej Miasta Lublin Wydział Informatyki i Telekomunikacji Urzędu Miasta Lublin, referat ds. systemów geoprzestrzennych.

– 4 listopada ubiegłego roku Straż Miejska Miasta Lublin otrzymała od Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Lublin dron Yuneec Typhoon H520 – tłumaczy Monika Głazik z biura prasowego w kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Dron wyposażony jest w kamerę o wysokiej rozdzielczości oraz w kamerę termiczną, jak również dodatkowo w urządzenie z systemem do pomiaru zanieczyszczeń powietrza. Urządzenie to przeznaczone jest do sprawdzania jakości powietrza wokół zabudowań i pozwala precyzyjnie wskazać miejsca, gdzie należy przeprowadzić kontrolę.

Koszt zakupu drona wyniósł 13 tys. zł brutto. Jest to jedyne urządzenie tego typu, które posiada Miasto Lublin.

– Z uwagi na fakt, iż dron wymaga precyzyjnej obsługi strażnicy długo testowali zarówno drona jak i urządzenie do badania jakości powietrza – uzupełnia rzecznik prasowy Straży Miejskiej. – W październiku 2021 roku 8 strażników uzyskało certyfikat i licencję pilota oraz operatora statku bezzałogowego, tym samym uzyskując niezbędną kwalifikację do obsługi drona.

Dron będzie wykorzystywany przez SM do codziennej pracy, a dzięki niemu i urządzeniu do pomiaru zanieczyszczeń powietrza strażnicy będą mogli w czasie rzeczywistym obserwować poziom emisji trujących związków wydobywających się z kominów.

– Czujniki odczytają stężenie siarkowodoru, cyjanowodoru, formaldehydu, amoniaku, związków organicznych oraz pyłów zawieszonych pm2,5 oraz pm10 powstających przy spalaniu – zauważa Robert Gogola. – Po przeprowadzeniu analizy zanieczyszczenia powietrza, strażnicy skontrolują piec, sprawdzając czy nie są w nim spalane odpady. Dron wraz z urządzeniem do pomiaru zanieczyszczeń powietrza będzie pomocny we wskazaniu obszaru ze zwiększoną emisją zanieczyszczeń.

Strażnicy mogą prowadzać kontrole gospodarstw domowych w godzinach od 6.00 do 22.00.

– W 2021 roku przeprowadzono 877 kontroli dotyczących spalania – podsumowuje Robert Gogola – z czego 274 kontroli pieców, podczas których nałożono 21 mandatów karnych na kwotę 3950 zł za spalanie niedozwolonych materiałów oraz 25 mandatów karnych na kwotę 3450 zł za spalanie niedozwolonych materiałów na zewnątrz.

Jak to w istocie jest z tym paleniem, wypalaniem, spalaniem? W jaki sposób Straż Miejska podchodzi do tych problemów?

(fot. Straż Miejska Lublin, tekst Leszek Mikrut)

17 komentarzy

  1. „Strażnicy mogą prowadzać kontrole gospodarstw domowych w godzinach od 6.00 do 22.00.”

  2. A jak ja zgłaszałem iż w Lublinie na ulicy mieszczańskiej 27 z komina wylatuje niesamowicie wielka ilość sadzy i że mam upierdykane dosłownie wszystko to nawet nie przyjechali….a szczycą się ….. Żal i tragizm

  3. Na ul. Kunickiego ten sam dom od wielu lat smrodzi i zadymia okolice i nic.