Inspektorzy usłyszeli nietypowy dźwięk. Postanowili skontrolować ciężarówkę
16:24 14-04-2018
Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego, prowadzący kontrolę na drodze krajowej nr 12, zatrzymali pojazd, z którego słychać było nietypowe dźwięki. Jak się po chwili okazało jedna z opon w naczepie była znacznie uszkodzona. Co ciekawe kierowca ciężarówki twierdził, że nic niepokojącego w prowadzeniu pojazdu nie wyczuł.
Ustalono, że na wcześniejszym odcinku drogi doszło do przebicia opony w naczepie. Następnie zeszło z niej powietrze.
Dalsza jazda sprawiła, że opona została porozrywana, a jej części pozostawały na drodze tworząc w ten sposób zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Strzępy opony uszkodziły również element zawieszenia naczepy – poduszkę pneumatyczną.
W konsekwencji zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu do czasu wykonania wymiany uszkodzonych elementów naczepy. Pomimo tego kierowca i tak był zadowolony z kontroli, gdyż uchroniło go to przed jeszcze poważniejszym zniszczeniem naczepy, a być może nawet wypadkiem drogowym.
2018-04-14 16:11:12
(fot. WITD)
Panie kochany, sezon jeszcze przejeździ, toż to grzech wyrzucić dobrą oponę!
Wzięli by się do roboty a nie ciężarówki kontrolować. Opona jeszcze do bieznikowania ?
Do jakiej roboty? Przecież to jest ich „robotą” – eliminowanie durni, którzy nic nie widzą, nic nie słyszą, byle do przodu.
jeszcze ze 2 razy by łobrócił z przemysla do szczecina i nazad a potem na olx by wystawił jako lekko zużyta na tylną oś jak znalazł
Eeeeee tam jeszcze by fixa na Espanie zrobił
Niech więcej kontrolują pseudo busow do 3 ,5 t przeładowanych kilka razy
No co ty, przecie one styropian wożą pod tymi plandeczkami.
?
ua jakieś pytania….
Za co tutaj zatrzymywać dowód skoro koło można zmienić na miejscu? Kierowca miał prawo nie wiedzieć, że coś się dzieje i jak widać zadowolony był, że większych strat nie było. Krokodyle powinni tylko dopilnować aby usterka została usunięta.
Czytaj kolego że zrozumieniem. jest napisane że została również uszkodzona poduszka pneumatyczna a to już nie jest tak łatwo wymienić bynajmniej kierowca sam tego nie ogarnie. Pozdrawiam Mleczarz
Przewód zaginasz i do najbliższego warsztatu i po sprawie… za to dowód zabierać… to żadna awaria
Wymienić poduszkę??? Chyba synu jesteś z miotu po roku 1990 – wcześniejsze to ogarniają…
Powybijajcie mu lusterka wsteczne i tak nie a mu potrzebne:]
Jakby jechał swoim, a nie firmowym to wyczuł by brak nawet jednej atmosfery. A że wóz firmowy i szef wszystko naprawi to nawet gdyby zgubił w pixdu tą naczepe to pewnie dopiero na bazie by się zorientował. Przyglup.