Hrebenne: Kilkaset podrabianych palet na granicy
10:03 25-08-2016
Podczas kontroli ciężarówki przewożącej palety, celnicy na przejściu granicznym w Hrebennem, nabrali wątpliwości co do oryginalności towaru. Palety jechały z Ukrainy do odbiorcy w Holandii.
Celnicy zwrócili uwagę na oznaczenia palet, które powinny być sygnowane markowym znakiem wysokiej jakości. W oczy rzucało się niedbałe wykonanie, brak specjalnych licencjonowanych gwoździ, nieregularny układ i sam surowiec użyty do produkcji palet, nieobrobione surowe deski z dużą ilością oflisów. Nie zgadzały się także inne oznaczenia, które były różne od stosowanych przez licencjonowanego producenta.
– Podejrzenia celników, że palety bezprawnie opatrzono zastrzeżonym znakiem towarowym potwierdził rzeczoznawca, przedstawiciel firmy będącej właścicielem praw do znaku. Na tej podstawie mundurowi zatrzymali całą partię towaru liczącą w sumie 700 palet. Poproszony o wyjaśnienia 39-letni kierowca ciężarówki niewiele miał do powiedzenia. Twierdził, że uczestniczył przy załadunku towaru, ale o tym, że przewożone przez niego palety mogą być zwykłymi podróbkami nie wiedział – informuje mł. asp. Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Kancelaria prawna reprezentująca właściciela praw do znaku towarowego złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i wniosek o ściganie sprawców.
Zgodnie z przepisami ustawy Prawo własności przemysłowej za wprowadzanie do obrotu towarów naruszających prawa własności intelektualnej i przemysłowej sprawcy grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2016-08-25 09:58:10
(fot. Izba Celna)
Heh juz nawet palety podrabiaja
Gorzej bedzie jak zaczną podrabiać papier do d…
Dokładnie, kupisz z nadzieją że będzie mięciutki, a drzazgi ci powchodzą…
Napewno chodzi o znak firmowy Euro / Epal, ja bym z tym użytek zrobił raz dwa – na skupie po 20 zł x 700 sztuk to daje 14000zł a i skupujacy tez by zarobił i nikt by nie patrzył 🙂 i właśnie na to samo liczyli zatrzymani 😉
Żeby tylko bąki nie opatentowali.
Bo człowiek zastanawiał by się czy puszcza orginal czy podróbkę.
Taki celnik to jak pies ogrodnika – sam nie zeżre, ale i innemu nie pozwoli.
Co by mnie, agentka towarzyska, obchodziło, że jakieś znaczki są nie takie.
Ciekawe kto w efekcie na tych paletach zarobi, bo jako felerne to nadają się tylko na opał.
O jednorazowych lub wielokrotnego użytku ( nie będącymi Euro) paletach studentka słyszała? Zamalują oznaczenia i jeszcze mogą posłużyć a nie od razu palić. Gorzej jeśli zarekwirują, wtedy pójdą na przemiał jak tony odzieży.