Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie publiczne dotyczące wycofania partii produktu pn. „Kasza Gryczana Plony Natury”, 4×100 g. Chodzi o przekroczenie najwyższego dopuszczalnego poziomu pozostałości pestycydu – chlorpiryfosu.
Rzepak już zaczyna dojrzewać – aby patrzeć jak nieuczciwi będą przyśpieszać ten proces randapem z gryką jest to samo 🙁
kaszalot
ludzie polska kasza to trucizna… jedzcie chiński ryż, to samo zdrowie…!
a tak nie zastanawia was dlaczego towary z eksportu są badane rzadziej…?
kaszalot
sorki, z importu….
sprawozdawca
taki mądry jesteś to poczytaj o arszeniku w ryżu a potem komentuj
sarco zi
umiesz czytać ale bez zrozumienia…. przeczytaj jeszcze raz mój wpis… i spróbuj zrozumieć o co mi chodzi…
sebix
Popracuj trochę w jakiejś chłodni owocowo warzywnej to szybko się przekonasz, że nasze czy importowane, to „jeden pies”.
Jak chcesz zjeść zdrowe, to sobie sam musisz wyhodować.
kaszalot
to był sarkazm gamonie…
może wyjaśnię:
trują nas syfnym żarciem ale zwykle nagonka jest na „polską” kaszę badają… tzn ukraińską ale w polsce pakowana…
looooko
redaktorku szanowny jak chcesz coś pisać o substancjach aktywnych to doucz sie jaka jest ich właściwa pisownia. Strasznie razi ten twój byk w tytule!!!!!!!!
redakcja
Komentatorku szanowny 😉 a co Panu/Pani nie pasuje w tym tytule?
Gość
Chlorpyrifos powinno być :/ Jak się nie jest pewnym, trzeba sprawdzić, zwłaszcza w takim zawodzie jak dziennikarstwo, żeby nie robić takich merytorycznych błędów
Pzatym nie mam zamiaru Pana obrażać, poza tym przytoczone źródła nie są raczej naukowe
Tymon
Ręce opadają ,”plony natury „naszpikowane pestycydami ….gdzie oni kupują te „plony natury „? Jakby tak to wszystko co jest w sklepach zbadać ,to by się pewnie okazało że większa połowa zawiera jakieś trujące świństwa
jasio
kupują u naszych „bohaterskich” rolników
wwwww
standard przed żniwami , żeby tanio kupić grykę bo ludzie nie będą kupowali kaszy. sialiśmy grykę od 30 lat i pierwsze słyszę o pryskaniu tym preparatem.
Kleryk
Ja tam żarcia dla psa nie kupie a biorcy 500 żywią się tymi odpadkami
Tymon
Kleryk to zdradź nam wszystkim tajemnice gdzie kupujesz tą ekstra zdrową żywność dla siebie i dla psa
Kleryk
U chłopów w e wsi jajka najlepsi,e jak w gownie polecam srey mleko kaszę drogo ale mnie stać bo zarabiam a nie dostaje jałmużnę od kaczora
Rzepak już zaczyna dojrzewać – aby patrzeć jak nieuczciwi będą przyśpieszać ten proces randapem z gryką jest to samo 🙁
ludzie polska kasza to trucizna… jedzcie chiński ryż, to samo zdrowie…!
a tak nie zastanawia was dlaczego towary z eksportu są badane rzadziej…?
sorki, z importu….
taki mądry jesteś to poczytaj o arszeniku w ryżu a potem komentuj
umiesz czytać ale bez zrozumienia…. przeczytaj jeszcze raz mój wpis… i spróbuj zrozumieć o co mi chodzi…
Popracuj trochę w jakiejś chłodni owocowo warzywnej to szybko się przekonasz, że nasze czy importowane, to „jeden pies”.
Jak chcesz zjeść zdrowe, to sobie sam musisz wyhodować.
to był sarkazm gamonie…
może wyjaśnię:
trują nas syfnym żarciem ale zwykle nagonka jest na „polską” kaszę badają… tzn ukraińską ale w polsce pakowana…
redaktorku szanowny jak chcesz coś pisać o substancjach aktywnych to doucz sie jaka jest ich właściwa pisownia. Strasznie razi ten twój byk w tytule!!!!!!!!
Komentatorku szanowny 😉 a co Panu/Pani nie pasuje w tym tytule?
Chlorpyrifos powinno być :/ Jak się nie jest pewnym, trzeba sprawdzić, zwłaszcza w takim zawodzie jak dziennikarstwo, żeby nie robić takich merytorycznych błędów
Było od początku napisane tak jak podał GIS w komunikacie – chlorpiryfos [CHLORPIRYFOS]. Nie wiemy skąd Pan/Pani bierze tę nazwę.
https://foodfakty.pl/chlorpiryfos-nie-spelnia-wymagan-wg-efsa
http://polish.agrochemical-pesticides.com/sale-11510336-chlorpyrifos-40-ec-pest-control-insecticide-agriculture-insecticide-yellow-liquid.html
https://pl.drderamus.com/chlorpyrifos-pesticide-dangers-225
A skąd się u Czytelnika wzięła nazwa Chlorpyrifos?
Pzatym nie mam zamiaru Pana obrażać, poza tym przytoczone źródła nie są raczej naukowe
Ręce opadają ,”plony natury „naszpikowane pestycydami ….gdzie oni kupują te „plony natury „? Jakby tak to wszystko co jest w sklepach zbadać ,to by się pewnie okazało że większa połowa zawiera jakieś trujące świństwa
kupują u naszych „bohaterskich” rolników
standard przed żniwami , żeby tanio kupić grykę bo ludzie nie będą kupowali kaszy. sialiśmy grykę od 30 lat i pierwsze słyszę o pryskaniu tym preparatem.
Ja tam żarcia dla psa nie kupie a biorcy 500 żywią się tymi odpadkami
Kleryk to zdradź nam wszystkim tajemnice gdzie kupujesz tą ekstra zdrową żywność dla siebie i dla psa
U chłopów w e wsi jajka najlepsi,e jak w gownie polecam srey mleko kaszę drogo ale mnie stać bo zarabiam a nie dostaje jałmużnę od kaczora
Prawdziwy rolnik nie sprzeda pełowcowi
A ja żem juz 3 opakowania zjadł.
Kupuj polskie. Gdzie jest agrounia !!!
To covid
A mole są w środku?