Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Gatunek pszczół uważanych za wymarłe powrócił. Owady te są w naszym regionie (foto)

Gatunek pszczoły, której przez kilkadziesiąt lat nie widywano w naszym kraju i ostatecznie uznano ją za wymarłą, zaobserwował na swojej posesji jeden z naszych czytelników. Owada skusił kwiat glicynii rosnący w ogrodzie.

Jeden z naszych czytelników, w ogrodzie na swojej posesji w Tomaszowie Lubelskim dostrzegł owada, który wzbudził jego ciekawość. Jak się okazało, kwiatami glicynii zainteresowała się tzw. czarna pszczoła. Jest to o tyle ciekawa obserwacja, gdyż owady te przez blisko 70 lat nie były spotykane w naszym kraju. Co więcej, w 2002 roku pszczołę tę uznano za wymarłą. Dwa lata później, w 2004 roku miłośnikom przyrody znów udało się zaobserwować czarną pszczołę w Polsce. Jednak pojedyncze przypadki nie oznaczały jeszcze, że owadów tych zacznie przybywać. Okazało się jednak, że z roku na rok zgłaszano coraz więcej ich stanowisk.

Tak naprawdę czarne pszczoły wcale nie są czarne, lecz fioletowe. Gatunek ten nazywa się zadrzechnia fioletowa, owady są ciepłolubne, najchętniej zamieszkują suche siedliska stepowe i stepopodobne a także leśne polany i skraje terenów leśnych. Są to największe pszczoły jakie żyją w Polsce, mogą osiągać nawet kilka centymetrów długości. Z uwagi na wielkość, owad ten może wydawać się niebezpieczny. Jednak warto zapamiętać, że czarna pszczoła jest całkowicie niegroźna dla człowieka i nie wykazuje na jego widok agresji. Co ważne, jest bardzo pożyteczna.

Od 2014 roku akcję społecznego monitoringu tych owadów prowadzi Stowarzyszenie Natura i Człowiek. Polega to na tym, że osoby, które zauważyły w swojej okolicy czarną pszczołę, robią jej zdjęcia i wysyłają do stowarzyszenia. Dzięki temu udało się odnotować dwadzieścia sześć nowych stanowisk zadrzechni fioletowej. Od początku prowadzenia akcji odnotowano blisko 50 całkowicie nowych miejsc występowania tego gatunku. W naszym regionie od kilku lat czarne pszczoły zaobserwować można na terenie Poleskiego parku Narodowego.

(fot. nadesłane)

7 komentarzy

  1. A ja się zastanawiałem co jest z tym trzmielem nie tak.

  2. Nie to jest reakarnacja poźytecznego owada .Jak słyszę trutnia schetynę jaki on będzie dobroduszny jak wygra wybory , to pis nie ma szans na kontynowanie tego co zaczoł.
    Juź raz pokazali , przez 8 lat gdzie mieli wyborców. Teraz jak się dorwią do koryta to ludzie na stoiąc będą umierać.

    • żeby od owada przejść do polityki to trzeba mieć zryty czerep… idź się leczyć albo zamiast oglądać TV to wyjdź z domu i przyrodę pooglądaj…

  3. Senior ,to temat o pszczołach a nie o polityce …ale masz rację . jak słyszę tych z PO ,jak to nam wszystkim „dadzą ” i jak nam wszystkim „zrobią dobrze ” to rzygać mi się chce…. przez 8 lat sie nie dało ,bo „budżet tego nie wytrzyma ” a teraz nagle się da …obłudnicy i oszusci .A teraz wracając do tematu pszczół ,to cieszy ucho taka wiadomość ,bo biedne pszczółki giną na potęgę od oprysków i jak tak dalej bedzie ,to za kilkadziesiat lat wyginą …

  4. Nie pisze/mówi się „czarna” tylko… afroamerykańska lub uposażona pigmentowo…

  5. Sam sobie napisał senior i sam sobie odpowiedział Pod pseudo qwerty co za burak

  6. 31.05.2019 czarna pszczoła sfotografowana w Zamościu w ogrodzie przy ul. Lwowskiej/Kalinowice

Z kraju