Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej ćwiczyli razem z Siłami Zbrojnymi RP

Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału SG oraz żołnierze z 2. Pułku Rozpoznawczego w Hrubieszowie, prowadzili we wrześniu wspólne ćwiczenia pod kątem ochrony granicy państwowej. W strefie przygranicznej można było napotkać patrole m.in. wyposażone w długą broń.

We wrześniu docierały do nas sygnały od czytelników, że coś niepokojącego dzieje się w regionie granicy. Dostawaliśmy zgłoszenia o patrolach mieszanych Straży Granicznej i wojska wyposażonych w broń długą i kamizelki kuloodporne. Chodziło pogłoski, że ma to związek z grupami obcokrajowców, którzy nielegalnie mieli przedostawać się na teren RP.

W sprawę mieszanych patroli zapytaliśmy rzecznika Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. – Zgodnie z art. 1. ustawy z dnia 12 października 1990 r. o Straży Granicznej: Straż Graniczna jest jednolitą, umundurowaną i uzbrojoną formacją przeznaczoną do ochrony granicy państwowej, kontroli ruchu granicznego oraz zapobiegania i przeciwdziałania nielegalnej migracji. Funkcjonariusze będący w służbie w ochronie granicy państwowej pełnią ją (od momentu powstania formacji), będąc wyposażeni w broń palną oraz ostrą amunicję Funkcjonariusze SG, wychodzący w teren wyposażeni są zarówno w kamizelki kuloodporne jak i taktyczne i nie ma w tym fakcie niczego zaskakującego, ponieważ jest to standardowe wyposażenie. Co do faktu wspólnych patroli z wojskiem, są one prowadzone cyklicznie, co jakiś czas i mają formę wspólnych ćwiczeń – wyjaśniał nam rzecznik prasowy Komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Dariusz Sienicki.

Podstawowym celem współdziałania było wspólne patrolowanie rejonu granicy państwowej, wymiana informacji oraz doświadczeń w zakresie indywidualnych umiejętności współdziałających stron, łącznie z praktycznym wykonywaniem zadań w bezpośredniej ochronie granicy państwowej.

12-100192

12-100193

2016-10-03 21:15:09
(fot. SG)

3 komentarze

  1. i słusznie, trzeba być przygotowanym do obrony przed banderowska i sowiecka zarazą…

    • Ja bym się ukraińców czy rosjan nie obawiał za bardzo. Największym zagrożeniem są czeczeni, którzy wyznają islam. A jak powszechnie wiadomo od czasu do czasu lubią się rozerwać albo postrzelać do niewinnych ludzi z kałacha.

    • Gdyby sowiecka zaraza ruszyła na Polskę, to większość tych kozaków już by była na Okęciu.

Z kraju