Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ford uderzył w słup, pasażerka nie przeżyła wypadku. Kierowca forda uciekł na Białoruś (zdjęcia)

Sprawca wypadku postanowił nie czekać na przedstawienie mu zarzutów. Spakował swoje rzeczy i uciekł na Białoruś. Pasażerka auta zmarła w szpitalu.

Tragicznie w skutkach zakończył się wypadek, jaki miał miejsce w ubiegłym tygodniu na ul. Jana Pawła II w Lublinie. Jak już informowaliśmy, późnym wieczorem we wtorek 18 października, na rondzie Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, czyli skrzyżowaniu z ul. Filaretów samochód osobowy uderzył w słup.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący fordem mustangiem 23-letni obywatel Białorusi poruszał się w kierunku ul. Krochmalnej. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem. Rozpędzone auto, na mokrej po opadach deszczu nawierzchni,wpadło w poślizg, po czym bokiem uderzyło w słup trakcji trolejbusowej.

Kierowca samodzielnie wydostał się z auta, pasażerka została uwięziona we wraku pojazdu. Aby ją ewakuować, strażacy musieli użyć specjalistycznych narzędzi ratownictwa drogowego. Następnie kobietą zajęli się ratownicy medyczni. Obywatelkę Kazachstanu w ciężkim stanie przetransportowano do szpitala.

Pomimo starań lekarzy, życia kobiety nie udało się uratować. Zmarła ona przed kilkoma dniami nie odzyskując przytomności. W związku z tym zmieniły się kwalifikacje dotyczące zdarzenia. Jednak na razie niemożliwe jest przedstawienie kierowcy zarzutów w tej sprawie.

Okazało się bowiem, że 23-latek zniknął. Jak nam przekazano, czynności wykazały, że opuścił on Polskę przekraczając granicę z Białorusią.

Policjanci podkreślają, że wszystkie procedury zostały zachowane. Przede wszystkim mężczyzna był trzeźwy, posiadał polskie uprawnienia do kierowania, jak też adres zamieszkania w naszym kraju. Dlatego też nie było żadnych przesłanek, aby 23-latka osadzać w celi.

Dodatkowo prokuratura nie wydała wtedy decyzji o przedstawieniu kierowcy zarzutów. Czynności w tym kierunku ruszyły kiedy sprawcy wypadku nie było już w Polsce.

Oczywiście między polską policją a milicją białoruską istnieje porozumienie o współpracy, na podstawie którego tamtejsi mundurowi powinni na wniosek naszego kraju rozpocząć ściganie 23-latka. Jednak z uwagi na napiętą sytuację, jaka w ostatnim czasie panuje, trudno liczyć, aby działania te były skuteczne.

(fot. lublin112.pl, nadesłane – Norbert, Mariusz, Iwona)

58 komentarzy

  1. Jak policja stwierdziła że sprawca byl trzeźwy kiedy na początku artykułu jest napisane że zbiegł. No nie czaję tego…

  2. Ten Białorusin uciekł bezkarny,a mnie policjanci z posterunków w Radecznicy i Szczebrzeszynie chcieli swego czasu zamknąć w więzieniu za wygląd i za to że chodzę i żyje i pracuję na PKB.Bialprusin musiał mieć jakieś układy, musiał być Kimś ważnym,bo mnie za takie coś by zamknęli lub milicja miejscową by mnie tak pilnowała , że miał bym areszt domowy,a ten Białorusin, wyczuł że ta jego dziewczyna czy koleżanka umrze i zwiał

    • Pan Cieć z Alei Lubartowskich w Mieście Inspiracji

      Ciebie potraktowano za to jak wyglądasz, powiadasz… nalezy też dodać, że nie masz żółtego mustanga (ani nawet innego mustanga), a u polskich policjantów to się liczy… a może Białorusin stosowne cołaski dał „komu trzeba”…

    • Typowy turysta opisywany codzinnie niemal przez orkow.

    • za wygląd?? to ostro, nie chciałbym cie spotkać w nocy 😉

  3. Nie było przesłanek, a turysta pseudowojenny uciekł. To tacy turyści niemal codziennie opisywani są przez kremloboty tutaj. Tacy turysci są szkodliwi dla naszego społeczeństwa. A nie matki z dziećmi.

  4. Sztachetowe podejście Policji i Prokuratury do sprawy. Nabierają wigoru w czynnościach jak opinia publiczna zaczyna interesować się sprawą bądź czynności wymykają się spod kontroli. Mało profesjonalizmu w podejmowaniu czynności, sterowanie z góry, schematyczny proces działania to jest prawdziwa przyczyną tych formacji. W policji dodatkowo przeciążenie błahymi sprawami które kierowane są w formie interwencji zgłaszane na nr tel.112. Po zmianie ekipy rządzącej czas usprawnić działania tych służb. Dopuścić ludzi którzy mają pomysł na te formacje a nie swój swego pcha a potem uzależnia go od podejmowania czynności. I na koniec ludzie mądrzy oddani służbie odchodzą z tych formacji a przychodzą mocno wykształceni. To jest pytanie dla czego?

    • Przecież w artykule jest napisane, że służby zachowały się bez zarzutu – sprawca był trzeźwy, a zabita dziewczyna była obywatelką Kazachstanu, więc polska prokuratura nie miała tu nic do roboty i wypuściła typa.

Z kraju