Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dwa zamarznięte psy na posesji. Jeden był w garnku (wideo)

Jedna z interwencji Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pokazuje, że empatia do zwierząt dla niektórych ludzi nie istnieje. Przedstawiciele Towarzystwa na jednej z posesji w gminie Myślenice znaleźli dwa martwe, zamarznięte psy.

Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami opublikowało szokujące nagranie z jednej z miejscowości w gminie Myślenice. Pierwsza z interwencji jaką przeprowadzili w tej miejscowości przedstawiciele Towarzystwa, odbyła się pod koniec września 2018 roku.

– Były tam dwa psy w nieciekawych warunkach, była policja, powiadomiliśmy gminę, jednak według tych instytucji psy miały dobre warunki. Inspektorzy złożyli na policję zawiadomienie z art. 35 Ustawy o Ochronie Zwierząt, niestety nawet nie wszczęto dochodzenia. Inspektorzy nie zrezygnowali, napisali ponownie do Urzędu Gminy. Niestety według ich opinii zwierzęta są przetrzymywane w bardzo dobrych warunkach. Właścicielka dostała jedynie nakaz wydłużenia łańcuchów i docieplenia bud, oraz zapewnienia psom stałego dostępu do wody i jedzenia – czytamy w relacji na stronie na Facebooku KTONZ.

Inspektorzy ponownie odwiedzili posesje dwa dni temu. We wtorek to samo miejsce wyglądało koszmarnie. Na posesji znajdowały się dwa martwe, zamarznięte psy, a raczej ich zwłoki. Jedno ze zwierząt było przymarznięte do garnka.

– Policjantom, którzy zostali wezwani na miejsce pokazujemy już martwe „dowody w sprawie”, którą tak ekspresowo umorzyli. Właścicielką psiaków jest osoba, która nie potrafi się zająć sobą, a co dopiero zwierzętami. Według niej psy chorowały i „zdechły”. Jeden kilka dni temu, drugi ok 2-3 tygodnie temu – czytamy na stronie KTONZ.

Oprócz dwóch martwych psów, na posesji znajdował się jeszcze szczeniak, żywy, zamknięty w prowizorycznym kojcu. Zwierzę było na łańcuchu, bez wody i jedzenia. Jak się okazało kobieta wzięła małego psa, po tym jak zdechły te dwa, które znaleźli przedstawiciele KTONZ. Mały piesek trafił do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie, gdzie czeka, aż jemu przynajmniej los się poprawi.

Sprawą zajmuje się policja, wkrótce dokumentacja sprawy trafi do sądu.

Wideo znajduje się tutaj – Uwaga materiał jest drastyczny!

(fot. wideo Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami)

21 komentarzy

  1. Ja pier …… średniowiecze jakieś kuwa , gdzie ta baba żyje? Policja też klasycznie 'ręce umyła’ bo po co się tym zajmować.

  2. Jeżeli gmina ignorowała uzasadnione komunikaty płynące od Towarzystwa w sprawie dobrostanu tych psów, to oni również naruszyli Ustawę o Ochronie Zwierząt. Ich właścicielka mogła być niedołężna i mogła nie być w stanie samodzielnie ocenić, czy jej psy mają się dobrze. Gmina ma w takich przypadkach interweniować. Tym bardziej, że ktoś kto zajmuje się zwierzętami na co dzień sygnalizował problemy. Mam tylko nadzieję, że tą sprawą zajmuje się już inna jednostka policji.

  3. Jakby babina napisała coś złego na Adriana lub jakiegoś pisowca to z mety dostałaby 3 miechy aresztu i w tvp narodowa mówiono by o niej przez tydzień.

Z kraju