W piątek po południu w Drzewcach koło Nałęczowa doszło do poważnego wypadku na jednej z posesji. 4-latek bawiący się w aucie przejechał po niespełna 2-letniej siostrze.
Eh… Za małolata też się „bawiło” samochodem, ale kluczyków nikt nie zostawiał…
kolejorz
Zeby ruszyc autem nie potrzeba kluczy . Jezdzilem ze ojcem jak bylem maly wrzucilem kiedys luz i Star ruszyl z pod sklepu a stary malo co nie zlecial z paleta piwa .
kolejorz
No ale zeby jeszcze klucze zostawic no to winszuje rodzicom iq.
konkretny
no cóż, POwski elektorat tak ma…
Gnom
Kurde jak to niewiele trzeba, walcz mala !!!!
Agnieszka
Oby wszystko dobrze się skończyło.Bądź dzielna malutka, a rodzicom życzę aby trzymali się dzielnie i wierzyli że wszystko będzie dobrze.
mama
o jejciu dużo zdrówka dla dziewczynki . Też mam taka córcie i oczy trzeba mieć do okoła głowy
Ewa33
lepiej mieć mózg w głowie zamiast oczu dookoła głowy
kto zostawia kluczyki w stacyjce??? w dodatku na podwórku, gdzie są małe dzieci???
Małgorzata
Jestem tego samego zdania majac male dzieci nigdy nie zostawilam kluczy w samochodzie ani w takim miejscu gdzie moglo dziecko sobie je wziac !
maga
Pewnie jestes taka mądra dopóki u ciebie się coś nie stanie.
emi
Cóż za spójność informacji. Dziennik wschodni podaje, że chłopiec miał 4,5 roku. Wziął kluczyki, wsiadł do samochodu, włożył do stacyjki i przekręcił. 1,5 roczną dziewczynkę uderzyły drzwi samochodu, w momencie gdy ruszył. Nieprzytomna dzwieczynka została przetransportowana do szpitala.
lublin112
Nie odpowiadamy za to co piszą (przepisują) inni. My ustalamy wszystko na miejscu, bądź też u ratowników, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej.
Patologia, rodzice do odpowiedzialności pociągnąć!!!!
Pegasus
Pechowy wypadek. Sam kiedyś mając jakieś 3 lata traktorem dziadka wjechałem do stodoły…przez zamknięte drzwi. Skończyło się na laniu i szlabanie na mleko zagęszczone słodzone w tubce.
m
epika wysokich lotów. dzięki
Martynos
No jak klucze zostawili w traktorze to jak miałeś nie ruszyć traktorem.
Eh… Za małolata też się „bawiło” samochodem, ale kluczyków nikt nie zostawiał…
Zeby ruszyc autem nie potrzeba kluczy . Jezdzilem ze ojcem jak bylem maly wrzucilem kiedys luz i Star ruszyl z pod sklepu a stary malo co nie zlecial z paleta piwa .
No ale zeby jeszcze klucze zostawic no to winszuje rodzicom iq.
no cóż, POwski elektorat tak ma…
Kurde jak to niewiele trzeba, walcz mala !!!!
Oby wszystko dobrze się skończyło.Bądź dzielna malutka, a rodzicom życzę aby trzymali się dzielnie i wierzyli że wszystko będzie dobrze.
o jejciu dużo zdrówka dla dziewczynki . Też mam taka córcie i oczy trzeba mieć do okoła głowy
lepiej mieć mózg w głowie zamiast oczu dookoła głowy
kto zostawia kluczyki w stacyjce??? w dodatku na podwórku, gdzie są małe dzieci???
Jestem tego samego zdania majac male dzieci nigdy nie zostawilam kluczy w samochodzie ani w takim miejscu gdzie moglo dziecko sobie je wziac !
Pewnie jestes taka mądra dopóki u ciebie się coś nie stanie.
Cóż za spójność informacji. Dziennik wschodni podaje, że chłopiec miał 4,5 roku. Wziął kluczyki, wsiadł do samochodu, włożył do stacyjki i przekręcił. 1,5 roczną dziewczynkę uderzyły drzwi samochodu, w momencie gdy ruszył. Nieprzytomna dzwieczynka została przetransportowana do szpitala.
Nie odpowiadamy za to co piszą (przepisują) inni. My ustalamy wszystko na miejscu, bądź też u ratowników, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej.
Pozdr
red
To zle ustalacie
Czy sprawca był trzeźwy?
prawko mu zabrać !!!
Patologia, rodzice do odpowiedzialności pociągnąć!!!!
Pechowy wypadek. Sam kiedyś mając jakieś 3 lata traktorem dziadka wjechałem do stodoły…przez zamknięte drzwi. Skończyło się na laniu i szlabanie na mleko zagęszczone słodzone w tubce.
epika wysokich lotów. dzięki
No jak klucze zostawili w traktorze to jak miałeś nie ruszyć traktorem.