Drzewce: 4-latek bawił się w aucie. Przejechał po swojej niespełna 2-letniej siostrze
20:29 29-05-2015
Do zdarzenia doszło w piątek po południu w miejscowości Drzewce koło Nałęczowa. Na jednej z posesji, w pobliżu auta zaparkowanego przez ojca, bawiły się dzieci, 4-latek oraz niespełna 2-letnia dziewczynka. Chłopiec siedział wewnątrz pojazdu zaś jego młodsza siostra z przodu auta.
W pewnym momencie 4-latek przekręcił kluczyk w stacyjce. Auto było na biegu i pojazd ruszył do przodu, zahaczając kołem o znajdującą się z przodu dziewczynkę. Dziecko doznało obrażeń głowy.
Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i policja. Dziewczynka w poważnym stanie została przetransportowana do szpitala w Lublinie. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają dokładne szczegóły wypadku.
2015-05-29 20:09:00
(fot. lublin112.pl)
Dziecko nie było nieprzytomne, tylko wprowadzone w śpiączkę farmakologiczną..nie piszcie bzdur jak nie wiecie.
Znam dobrze wszystkich uczestników zdarzenia,moje dwuletnie dziecko bawi się codziennie z tymi dziećmi.To żadna patologia,normalna rodzina, bardzo dbająca o dzieci i ich bezpieczeństwo. Nieszczęsliwy wypadek i tyle. Patologiczne jest zachowanie policji.Pracują opieszale i nawet nie są w stanie podać rzetelnej informacji. A dzieci najlepiej powiązać na łańcuchach, wtedy nic sobie może nie zrobią, za to będzie można powiedzieć o złych rodzicach.Zuzia, wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki!Wracaj szybko do domu!
Lublin 112 ustala informacje na podstawie relacji świadków, bądź informacji uzyskanych od ratowników. Gdzie tu widzisz patologię policji w udzielaniu rzetelnej informacji ?
jak KURDE koło może „zahaczyć” o głowę???!!!! To jest odrobinę nie żetelne sformułowanie, bo rózne wnioski można z niego wyciągnąć. Mały „zahaczył” czyli przejechał po głowie dziewczynki czy też „zahaczył” bo główka małej była bardzo blisko koła i doznała dużych otarć???
Ratownicy sami nie ustalili dokładnie co się stało, a żaden ze świadków nie udzielał informacjiLublinowi112.Za to policja próbowała na siłę namówić na zeznania osoby w tym czasie nieobecne na miejscu zdarzenia. Pełen profesjonalizm! Nie można szukać sensacji w nieszczęsliwym wypadku ani określać mianem patologii rodziny, której się nie zna.
Jak się czuje dziewczynka? Ktoś ma informacje na temat jej stanu zdrowia? Chodź nie znam rodziny i dziecka modle się aby wyszła bez szwanku.
Tez znam ta rodzinei wiem ze nie jest idealna,Pewni ludzie powinni sie jej przyjzec,
Ta rodzina to patologia i alkoholizm,takim ludziom powinno się zabierać dzieci żeby nie wyrosły na to samo.
dostaliśmy karmę i dawaj ….może jeszcze im dokopać, to jest chore. Czy my nie potrafimy współczuć. taka, lub podobna sytuacja może się zdarzyć w każdej rodzinie, a rodzinie trzeba teraz współczuć czy zawinili czy nie ,nie mają lekkiego sumienia. Zdrówka malutka, wracaj do nas i do rodziny ona czeka. w 100PROCENTACH