Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Domy jednorodzinne chcą otoczyć z każdej strony blokami. Przeciw są nawet mieszkańcy pobliskiego osiedla

Pomimo planu zagospodarowania przestrzennego, który zezwala w tym miejscu jedynie na budowę domów jednorodzinnych, spółdzielnia chce postawić bloki. Nie zgadzają się na to właściciele już powstałych domów oraz mieszkańcy osiedla.

Na Węglinie Południowym w rejonie ul. Cyrkoniowej i Jaspisowej znajdują się cztery domy jednorodzinne, które z trzech stron są już otoczone blokami. Zlokalizowane są one na terenie, który według planu zagospodarowania przeznaczony jest przeznaczony pod budownictwo jednorodzinne. Pomimo tego, że mogą tam powstawać jedynie budynki o maksymalnej wysokości jednego piętra, spółdzielnia postanowiła zbudować bloki.

Już na początku roku właściciel terenu wystąpił do Urzędu Miasta o odpowiednie pozwolenia w tej sprawie. Urzędnicy po przeanalizowaniu dokumentów wyrazili wstępną zgodę, tak samo radni. Jednak, aby budowa bloków mogła ruszyć, niezbędne jest wprowadzenie zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Procedury te są czasochłonne i mogą potrwać przynajmniej rok, a spółdzielnia tyle czekać nie chce. W ostatnich dniach postanowiła więc skorzystać z ustawy tzw. „lex deweloper”. Na działce mają powstać trzy bloki, w których znajdą się 122 mieszkania. W każdym budynku ma być także podziemny garaż.

Plany spółdzielni nie podobają się jednak mieszkańcom, zarówno domków jednorodzinnych, jak też osiedla. Ci pierwsi narzekają, że z każdej strony będą otoczeni blokami, drudzy zaś mają żal do miasta, iż już teraz jest blok na bloku, a jedyne miejsce, gdzie mógłby pozostać teren zielony, również zostanie zabudowany.

– Domy jednorodzinne już teraz są obudowane blokami od północy, wschodu i zachodu. Aż nie chce się wierzyć, że ktoś mógł wpaść na pomysł obudowania ich również od południa, zwłaszcza, że po drugiej stronie powstającej ul. Berylowej, również budują się kolejne domy jednorodzinne. I na tym małym kawałku, pozostałej jeszcze zieleni, ma powstać kolejne blokowisko oddzielające domy jednorodzinne od siebie. Komu to ma służyć? Tylko deweloperom, którzy, mając chyba po swojej stronie urzędników, zagarniają kolejne, nawet niewielkie, tereny. Wstyd dla Urzędu Miasta Lublin – tłumaczyła nam Pani Anna.

Mieszkańcy osiedla wyjaśniają, że większość z nich decydując się na zakup mieszkania, sprawdzała co i z której strony może im w przyszłości wyrosnąć przed oknami. W tym przypadku projekt wyraźnie przewidywał jedynie zabudowę jednorodzinną, a nie kolejne bloki. Dlatego też wspierają właścicieli domków, z którymi sąsiadują, w ich proteście. Podkreślają jednocześnie, że większość mieszkańców bloków i domów otaczających działkę najchętniej widziałaby w tym miejscu teren zielony, rekreacyjny, służący wszystkim dookoła, a nie kolejne bloki.

(fot. lublin112.pl)

56 komentarzy

  1. Jakoś tuż obok, na gęsiej, pojedynczy domek w gąszczu bloków nikomu nie przeszkadza

  2. Ci co sobie tam domki pobudowali to zapomnieli komu i za ile reszte ziemi sprzedali i bloki im nie przeszkadzały a teraz nagle zieleni i przestrzeni potrzebują czysta hipokryzja..

    • Nie znasz tej sytuacji, prawda? Ale mimo to postanowiłeś się wypowiedzieć, w dodatku obrażając ludzi swoimi insynuacjami. Inaczej nie potrafisz?

  3. Myślę że trafiłem z tą prawdą (oczywiście nie mam na mysli wszystkich właścicieli) a sytuację znam trochę prywatnie.

  4. Tylko zabudowa jednorodzinna,tak wynika z planu przestrzennego zagospodarowania terenu,który został uchwalony 18 lat temu.Mieszkanicy teraz mogą sie czuć oszukani jesli zostaną tu wybudowane bloki 4- i 6-piętrowe.

Z kraju