Niedziela, 10 listopada 202410/11/2024
690 680 960
690 680 960

Do protestu rolników włączają się myśliwi. Razem wyjdą blokować drogi i przejścia graniczne

Kolejne środowiska przyłączają się do protestu rolników. Niedawno o możliwości wznowienia swojej akcji informowali przewoźnicy, coraz głośniej swoje niezadowolenie wykazują pszczelarze, a teraz wiadomo już, że na drogi wyjdą też myśliwi.

W najbliższy wtorek, 20 lutego, w całym kraju odbędzie się kolejna odsłona rolniczych protestów. Podobnie jak poprzednim razem blokowane będą główne drogi, utrzymane zostaną też blokady polsko-ukraińskich przejść granicznych. Jak nam przekazano, tym razem rolnicy i ich maszyny pojawią się w znacznie większej liczbie miejsc, niż ostatnio. W naszym regionie zaplanowano m.in. blokady dróg dojazdowych do Lublina.

Obecnie cały czas trwa zgłaszanie zgromadzeń do właściwych urzędów. Organizatorzy wyjaśniają, że tym razem pikiety odbędą się również na drogach ekspresowych. Sama trasa S19 między Lublinem a Kraśnikiem ma być zablokowana w czterech miejscach. Dokładne lokalizacje podamy już niebawem.

Co ważne, ramię w ramię z rolnikami staną też myśliwi. Decyzję o tym podjął Społeczny Komitet Protestacyjny Myśliwych „Wspólna sprawa” po tym, jak Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie dopuściło całej strony społecznej do rozmów na temat planowanych zmian w łowiectwie, oraz poparło postulat badań lekarskich dla myśliwych co 3 lata.

Środowisko łowieckie utożsamia się z postulatami protestujących rolników również sprzeciwiając się tzw. „zielonej polityce. Myśliwi sprzeciwiają się także nakładaniu ideologicznie motywowanych ograniczeń na gospodarkę łowiecką i rolną. Żądają przekazania łowiectwa pod nadzór ministerstwa rolnictwa dla pełnego uznania ścisłych związków pomiędzy gospodarką łowiecką i rolną.

Wśród postulatów jest także wprowadzenie systemowych rozwiązań w zakresie listy gatunków łownych, zapewniających powrót na listę zwierząt łownych gatunków, których poziom populacji nie wymaga dalszej ochrony. Nowa również o pełnym uznaniu gospodarczej, przyrodniczej i kulturowej funkcji łowiectwa i roli myśliwych w zrównoważonym zarządzaniu i wykorzystaniu odnawialnych zasobów przyrodniczych jak też wypracowanie systemu łatwego i taniego dostępu do dziczyzny lokalnym odbiorcom poprzez usunięcie obecnych barier administracyjnych.

O planowanych zmianach poinformował wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała. Ograniczenia miałyby dotyczyć m.in. polowań zbiorowych, używania noktowizji czy też oznaczać objęcie niektórych gatunków ptaków łownych zakazem polowań (szczegółowo o tych propozycjach pisaliśmy tutaj).

– Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego kategorycznie sprzeciwia się działaniom Ministerstwa Klimatu i Środowiska i jednoznacznie stwierdza, że żadnych konsultacji z naszym środowiskiem nie było – czytamy w komunikacie opublikowanym w serwisie PZŁ.

Jak w nim zapowiedziano, w związku z tą sytuacją w piątek 9 lutego ma się odbyć spotkanie nowego łowczego krajowego Eugeniusza Grzeszczaka i prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej Marcina Możdżonka z wiceministrem Dorożałą. Chodzić ma o „wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i omówienie dalszej współpracy w zakresie zmian przepisów łowieckich”.

73 komentarze

  1. myślistwo to elitarne hobby dla bogatych ludzi, mało kto wie że broń i osprzęt to dziesiątki tysięcy zł, a myśliwi często mają po kilka kilkanaście sztuk broni. Widać że skumali się z rolnikami z których każdy jest milionerem z powodu cen ziemi i jeździ ciągnikiem za kilkaset tysięcy. Zwykłych ludzi mieszkających na 50m2 i pracujących na etacie jest wielokrotnie więcej i oni nigdy nie poprą tych protestów bo są one tak naprawdę przeciwko nim

    • Kosa – zwykli ludzie jak to określiłeś poprą te działania to tylko kwestia czasu . Decydujące będzie jak w markietach zacznie brakować papu a asortyment z tzw łunii będzie i drogi i nie zdatny do żarcia . Jak się zachce jeść mózgi zaczna pracować z kąd tu wziąć i od razu przypomni sie wieś i rolnicy a wtedy – jak myślisz co możesz usłyszeć od tych na których szczasz i bluzgasz.

  2. Wszystkie kraje unii europejskiej mają dość lewackich poglądów w rządzie wygonić tych komuchów raz na zawsze.

  3. To są jakieś jaja!!!! Brakuje tylko protestujących księży i prostytutek. Cała ta sytuacja pokazuje które grupy społeczne są dogadane z Ruskimi. Kolejny etap destabilizacji kraju jest wyłącznie na rękę Putinowi i Kaczyńskiemu.

    • Ty od wideł i siekiery wracaj do siebie!!! My będziemy blokować wasze g…. bo mamy was dość.

  4. Co oni z tymi badaniami lekarskimi? Co 3 lata to za często dla nich? Czy co?

  5. O !!!
    I to mi się podoba: częściej Ci myśliwi powinni tak robić, zamiast strzelać do wszystkiego co się rusza

  6. Myśliwi, to lekarze czy sędziowie, więc protestować będą naganiacze, bo tamci czasu nie mają.

  7. Skończcie z tym toksycznym jedzieniem z Ukrainy, oni mają lepszą jakość jak my. Byłem i jadłem.

    • Ciemny lud i tak tego nie zrozumie. Fakt że jedzenie w UA jest lepsze, ale faktem jest że to co idzie do Polski albo przez Polskę, to produkt wielkich koncernów oligarchów, słupów zachodnich koncernów. Tranzytem niech idzie, bo za transport jest kasa, nawet z samych opłat za przejechane km czy obsługę w portach.

  8. Pamiętajcie żeby w niedzielę pójść do kościoła i przystąpić do komunii jako przykładni katolicy a we wtorek grzeszyć nawołując do nienawiści

  9. Nic złego w badaniu myśliwego co trzy lata.
    Jeżeli myli konia, krowę czy żubra z dzikiem.
    Czy nie daj boże dziecko to należy ich badać nawet co roku.

  10. Czy przypadkiem myśliwi nie dostali dużo przywilejów od poprzedniej władzy ? Przeciwko czemu protestują ? Na pewno nie przeciwko piciu wódki i strzelaniu do ludzi . Banda małp z strzelbami którą trzeba zlikwidować!!!!!

Dodaj komentarz

Z kraju

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia