W czwartek wieczorem w Dęblinie doszło do tragicznego wypadku. Na wjeździe do miasta auto dachowało, uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach. Śmierć na miejscu poniósł 22-latek.
Szkoda, mógł se jeszcze polatać po tym świecie.
Jeszcze jednemu „jakoś nie wyszło” w życiu.
konkretny
czyli zamiast polecieć do Józefa z Kupertynu, pojechał do Św. Krzysztofa…
KUba
możesz trolu darować sobie te poje,ane komentarze. Nie jesteś głąbie dowcipny tylko żałosny .(wali mi coś tu Sołtysowym łajnem)
G
Dobrze ucza w tej szkole nawet autem umial latac….
Black Jack
Dobry pilot i na wrotach od stodoły potrafi latać.A tu wtopa,pas startowy za wąski,albo oponki letnie,zero bieżnika,przekroczona znacznie prędkość.Coś poszło nie tak.Tylko selekcja naturalna działa poprawnie.Świeć Panie nad Jego duszą.
ggg
S*******j
czaki
Myślał, że siedzi w F16 a tu drzewo hehe
lldz
Czaki zaluje ze ciebie nie bylo na jego miejscu. Wspolczucia rodzinie
henio
Kolejny kretyn co lata samochodem po szosie 150 na godzinę wylądował tam gdzie jego miejsce czyli na drzewie
Baaaardzo długa prosta, bardzo równa nawierzchnia… jak się w Dęblinie na wiadukcie zaczyna, to dopiero w Moszczance trzeba hamować. Ile musiał „frunąć” żeby stracić kontrolę nad samochodem? Bardzo dużo… albo (co w Dęblinie niestety normą jest) mu jakiś „batman” na rowerze wyskoczył (chociaż tam akurat jest ścieżka rowerowa).
Niekoniecznie prędkość – wieczorem było wilgotno, a temperatura była w granicach 2 st. Może w tym miejscu było po prostu ślisko (miejscowo niższa temperatura) i kierowca się tego nie spodziewał ?
henio
Ślisko czy oblodzone kurde gdyby jechał 60 na godzinę i wpadł w poślizg nic by mu się nie stało samochód by poobracało ale nie byłoby takich zniszczeń potężnych
igorxxx
honda szybsza niz wyglada, nie wspolczuje
ralph
tobie i twoim rodzicom też takiego zj#ba, może i zawinił i zapłacił za to najwyższą cenę ale komentarzy typu „dobrze mu tak ” oszczędźcie sobie.
Szkoda, mógł se jeszcze polatać po tym świecie.
Jeszcze jednemu „jakoś nie wyszło” w życiu.
czyli zamiast polecieć do Józefa z Kupertynu, pojechał do Św. Krzysztofa…
możesz trolu darować sobie te poje,ane komentarze. Nie jesteś głąbie dowcipny tylko żałosny .(wali mi coś tu Sołtysowym łajnem)
Dobrze ucza w tej szkole nawet autem umial latac….
Dobry pilot i na wrotach od stodoły potrafi latać.A tu wtopa,pas startowy za wąski,albo oponki letnie,zero bieżnika,przekroczona znacznie prędkość.Coś poszło nie tak.Tylko selekcja naturalna działa poprawnie.Świeć Panie nad Jego duszą.
S*******j
Myślał, że siedzi w F16 a tu drzewo hehe
Czaki zaluje ze ciebie nie bylo na jego miejscu. Wspolczucia rodzinie
Kolejny kretyn co lata samochodem po szosie 150 na godzinę wylądował tam gdzie jego miejsce czyli na drzewie
Kretyn to Cie zrobił 😀
Baaaardzo długa prosta, bardzo równa nawierzchnia… jak się w Dęblinie na wiadukcie zaczyna, to dopiero w Moszczance trzeba hamować. Ile musiał „frunąć” żeby stracić kontrolę nad samochodem? Bardzo dużo… albo (co w Dęblinie niestety normą jest) mu jakiś „batman” na rowerze wyskoczył (chociaż tam akurat jest ścieżka rowerowa).
Niekoniecznie prędkość – wieczorem było wilgotno, a temperatura była w granicach 2 st. Może w tym miejscu było po prostu ślisko (miejscowo niższa temperatura) i kierowca się tego nie spodziewał ?
Ślisko czy oblodzone kurde gdyby jechał 60 na godzinę i wpadł w poślizg nic by mu się nie stało samochód by poobracało ale nie byłoby takich zniszczeń potężnych
honda szybsza niz wyglada, nie wspolczuje
tobie i twoim rodzicom też takiego zj#ba, może i zawinił i zapłacił za to najwyższą cenę ale komentarzy typu „dobrze mu tak ” oszczędźcie sobie.
przerażająca śmierć, niech mu lekka ziemia będzie