Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Czy polecimy z Lublina do Warszawy? Wszystko wskazuje, że tak!

W rozkładzie lotów Lotniska Chopina pojawiły się loty z Warszawy do Lublina obsługiwane przez PLL LOT. Loty do Lublina miałyby ruszyć w najbliższe wakacje.

W rozkładzie lotów na stronie internetowej LOT pojawiło się połączenie z Warszawy do Lublina. Loty oznaczone LO3961 i LO3962, według siatki połączeń mają być realizowane od 17 lipca tego roku. Rejsy z Warszawy odbywałyby się od poniedziałku do piątku, a także w niedzielę, zaś powroty z Lublina od poniedziałku do soboty.

Jak informuje serwis pasazer.com, powielony zostałby schemat rozkładu, jaki na przełomie 2014 i 2015 r. oferował Eurolot. Jak sugeruje serwis, uruchomienie połączenia lotniczego pomiędzy Lublinem a stolicą może mieć związek z czerwcową przebudową magistrali kolejowej nr 7, co spowoduje jej ponad dwuletnie zamknięcie i kierowanie pociągów jadących do stolicy objazdami przez Lubartów, Parczew (linia nr 30) i dalej Łuków oraz Siedlce. To znacząco wydłuży podróż do i z Lublina, nawet do czterech godzin.

Co więcej rozpoczną się zaawansowane prace na drodze łączącej oba miasta – DK17. Budowa ekspresówki znacznie wydłuży czas podróży pomiędzy Lublinem a Warszawą.

2017-03-25 14:33:55
(fot. PLL LOT)

26 komentarzy

  1. Anzelm Dwunasty

    Jak widać po wielu komentarzach powyżej, wszystko mogłoby być cacy, ale żaden MOPS, Caritas, ani inna Orkiestra Świątecznej Pomocy nie wyraził akcesu fundowania darmowych biletów, ani (o zgrozo), nawet ulgowych.
    Jednym słowem największe dziady będą się dalej tłuc pociągami, a ci nieco bogatsi autobusami.

  2. Jak czytam te komentarze to śmiać mi się chce. Ludzie, LOT to nie jest tania linia i połączenie nie jest uruchamiane by wozić pasażerów tylko do Warszawy. To jest linia tradycyjna, z węzłem przesiadkowym w stolicy. Co najmniej 70% ludzi ma się przesiadać na dalsze trasy. Jak nie pasuje Wam to jedźcie PKS-em czy PKP, nikt Wam nie broni. A płaci się za wygodę, nie ma dziadostwa jak w taniej linii, że przechodzi się ponownie odprawę. Robi się odprawę tylko w Lublinie, a w Warszawie od razu do części tranzytowej i tam czekamy na kolejny samolot, zazwyczaj maksymalnie 2 godziny. Linia gwarantuje nam przesiadkę, tzn. jak samolot się spóźni i nie zdążymy na kolejny to mamy za darmo lot następnym samolotem w tym kierunku. Większość z Was pewnie nigdy nie leciała samolotem, a jak leciała to Wizzem albo Ryanem z biletem za 30zł i myślą, że są znawcami. I chcą by normalny samolot latał za takie same pieniądze jak tanie linie, które mają wielomilionowe dopłaty.

    • Wielomilionowe doplaty?
      Nie znam aż tak dokladnie tematu, ale zawsze bylem ciekaw skąd takie różnice w cenach między tanimi liniami i tymi nazwijmy je „normalnymi”.
      Dlaczego tylko tanie linie mają te milionowe doplaty?
      Dlaczego są tyle tańsze?
      Nie sądzę, że starszy model samolotu (które pewnie więcej spala paliwa), brak podawanego posilku w trakcie lotu, mniej wygodne fotele, czy mniej miejsca na nogi powodują aż tak kosmiczne różnice w cenie.
      Wiem, że te państwowe linie lotnicze muszą ponosić koszty utrzymania portów lotniczych, ale z klei te tanie linie placą im za korzystanie z lotnisk.
      Dla mnie to trochę jak porównanie busa i autobusu – są zwolennicy jednego i drugiego, bo i jedno i drugie ma swoje wady i zalety.

      • To sprawdź jakie opłaty ponosi Wizz za korzystanie z lotniska w Lublinie, praktycznie zerowe. Natomiast dostaje rok do roku kilka milionów na „promocję” regionu.

        Żadna linia nie utrzymuje portów. Różnica jest taka, że zazwyczaj tradycyjne linie płacą normalne stawki za pasażera, a tanie mają bardzo niskie stawki i dodatkowo dopłaty. Chodzi mi oczywiście o lotniska regionalne, bo na takim Okęciu wszyscy płacą po równo.

        • Maryja (nie zawsze dziewica)

          Masz rację o tyle, że w nieco bardziej cywilizowanych krajach nikt się nie ogląda na to, że jakiegoś dziada nie stać na bilet, jak go nie stać to siedzi na czterech literach w domu, a lotnisko może zobaczyć w telewizji przy okazji jakiejś transmisji.
          Tak samo nikt nie dopłaca do żadnego przewoźnika, albo go stać na latanie i ponoszenie opłat, albo zamyka firmę.

Z kraju