Cofał BMW i uderzył w forda. Chciał się dogadać, ale po chwili uciekł
13:08 10-11-2021
Do zdarzenia doszło we wtorek w południe na jednym z parkingów sklepowych w Łukowie. Zgłaszający przekazał, że kierujący jednym z aut może być pod działaniem alkoholu i odjechał w kierunku stacji kolejowej.
Jak wynikało z relacji właściciela osobowego forda, po zaparkowaniu auta na parkingu, zauważył, że kierujący BMW podczas cofania uderzył w jego pojazd. Mężczyzna z BMW chciał się „dogadać” z właścicielem forda i zaoferował mu 200 – 300 złotych na naprawienie auta.
Kiedy kierowca forda zaproponował napisanie oświadczenia, poczuł od 51-latka woń alkoholu. Wtedy telefonicznie wezwał na miejsce zdarzenia policjantów. Wówczas kierowca BMW uruchomił silnik pojazdu chcąc wyjechać z parkingu. Kierowca forda próbował mu to uniemożliwić, jednak ten wyjechał w kierunku stacji kolejowej. Uciekiniera po chwili odnaleźli i zatrzymali policjanci.
Jak się okazało 51-latek miał w organizmie niemal promil alkoholu. Dodatkowo okazało się, że samochód miał nieaktualne badania techniczne. Mężczyzna już stracił prawo jazdy i dowód rejestracyjny, a wkrótce usłyszy zarzuty.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie zagrożenia poza drogą publiczną grozi mu wysoka grzywna, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami, a nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
(fot. lublin112.pl)
No to zaraz wyczytamy, że kierujący Fordem to konfident, a kierującego BMW państwo chce złupić na kasę.
i, że gdyby miał tablice rejestracyjną i OC, to by nie uciekał.
Ty od kiedy masz „źółte papiery”?????
Spokojnie, on tak ma, że lubi ze sobą podyskutować. Taki trochę „napoleon” w białym kitlu. Proszę nie zwracać uwagi.
Niezła kumulacja.
Stary a durny 🙂
Patologia…ukarać mocno finansowo!