Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Był pijany, nie miał prawa jazdy. Wrzucił pomiędzy siedzenia w radiowozie 5 tys. złotych i poprosił o mandat

Pijany mężczyzna kierujący pojazdem osobowym chciał uniknąć odpowiedzialności dając policjantom 5 tys. złotych. Mundurowi zatrzymali 33-latka, wkrótce stanie on przed sądem i odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, brak uprawnień i próbę wręczenia korzyści majątkowej.

W czwartek przed południem ryccy policjanci otrzymali od świadka zgłoszenie, z którego wynikało, że ulicami Ryk porusza się pojazd osobowy, którego kierowca może być pod działaniem alkoholu. Mundurowi pojechali we wskazany rejon miasta i zatrzymali do kontroli auto marki Skoda.

Jak się okazało, od kierującego pojazdem było czuć alkohol. Funkcjonariusze doprowadzili mężczyznę do radiowozu, aby za pomocą urządzenia dokładnie zmierzyć stan jego nietrzeźwości. Wiedząc jakie są konsekwencje jazdy „na podwójnym gazie” oraz bez uprawnień, mężczyzna próbował nakłonić policjantów, aby odstąpili od czynności służbowych i wypisali mu mandat za przechodzenie w niedozwolonym miejscu.

Po chwili wrzucił plik pieniędzy pomiędzy przednie fotele. W sumie było to 5 tys. złotych. Funkcjonariusze poinformowali mężczyznę, że jego propozycja jest niezgodna z prawem i popełnia on kolejne przestępstwo. 33-latek z powiatu garwolińskiego został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. Tam zbadano jego stan trzeźwości.

Jak się okazało mężczyzna miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Ponadto ustalono, iż nie posiada również uprawnień do kierowania pojazdami. Wkrótce 33-latek stanie przed sądem i odpowie za kierowanie pojazdem bez uprawnień i w stanie nietrzeźwości. Gdy wytrzeźwieje zostaną mu również przedstawione zarzuty usiłowania wręczenia korzyści majątkowej. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

(fot. Policja Ryki)

7 komentarzy

  1. Za 5000PLN taksówkarz by go przez cały tydzień woził. Ale uzależniony od samochodu alkoholik mówi sam powozić.

  2. „Świadek/konfident/frajer” powinien dostać 10% z łapówki. Kilka stówek dla znalazcy pijaka za kółkiem, lepiej wyeliminowałoby pijaków za kierownicą niż cała polska drogówka.
    Każdy wypadek to są co najmniej dziesiątki, często setki tysięcy, a czasem miliny złotych kosztów/strat. Więc kilka stówek przy tym to nic.

  3. dziw że nie wzięli pewnie kamerki w radiowozie

  4. Nie przyjęli łapówki bo podatek za duży by im za to wyszedł.

  5. Jaka dwóch mundurowych to zdecydowanie za mało dawał – pewnie sąd go o tym stosownie pouczy

Z kraju