Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

Budynek błyskawicznie stanął w płomieniach, zaczęły wybuchać butle. Nic nie udało się uratować (wideo, zdjęcia)

Około stu strażaków walczy z ogniem hali magazynowo-biurowej w Lublinie. W trakcie akcji gaśniczej wybuchały butle znajdujące się w budynku. Wiadomo już, że obiekt spłonął doszczętnie. Straty będą ogromne.

21 komentarzy

  1. Raczej nieszczęśliwy wypadek – może ubezpieczony – szkoda właścicieli – niech idą do Żuka o pomoc !

  2. Kto to trzyma butlę z tlenem i acetylen w takich budynkach a do tego smary,oleje itp srodki łatwo pełne…..Glupota kosztuje..!!

    • tam od drugiej strony serwisowali samochody ciężarowe więc gazy spawalnicze to podstawa, a na końcu był serwis olejowy ciężarówek więc oleje w beczkach w dużych ilościach. Nic nadzwyczajnego, w warsztatach zawsze jest co się palić dlatego trzeba uważać z ogniem.

    • Po co piszesz taki głupi komentarz? Gdzie je mieli trzymać? Jeśli ta firma jest dystrybutorem smarów, olejów i gazów technicznych, to normalne, że będzie je trzymała zabezpieczone w swoim budynku. Myśl!

  3. Co to za firma?

  4. Geniuszu a gdzie firma zajmująca się wymiana olejów ma trzymać produkty u sąsiada w DPD . W warsztacie samochodowym gazy techniczne są tak samo niezbędne jak klucz do naprawy samochodu ,więc trochę pomyśl zanim się wypowiesz.

  5. Strasznie smutny widok, jeszcze w tych okropnych czasach gdy tyle firm walczy o przetrwanie, oby się udało dostac odszkodowanie

  6. Butle z gazami palnymi należy przechowywać w miejscach przeznaczonych wyłącznie do tego celu, zlokalizowanych w odległościach nie mniejszych niż:
    1) 20 m od budynków produkcyjnych i magazynowych;
    2) 50 m od budynków mieszkalnych;
    3) 100 m od budynków użyteczności publicznej i zamieszkania zbiorowego.

    Butle z gazami palnymi w ilości do 10, w przypadkach uzasadnionych technologicznie, można przechowywać przy ścianach budynków produkcyjnych i magazynowych, pod warunkiem, że są to ściany pełne o minimalnej odporności ogniowej 60 minut.

  7. Grabarz z czerniejowa palacz zwłok

    Jak pokazują ostatnie dni co raz wiecej jest i bedzie pożarów – łatwiej dostac odszkodowanie i pozamiatać firme niz dostac pomoc rzadu walcząc o przetrwanie.

    • akurat tam nie narzekali na brak klientów, częściej była kolejka oczekujących.

      • żeby sie dostać do tych firm które tam miały swoją siedzibe trzeba było swoje odczekac w kolejce. Fachowcy jakich mało. wielka tragedia dla właściciela ale i dla pracowników.

  8. To poczytajcie sobie geniusze przepisy odnośnie składowania gazów technicznych i materiałów łatwopalnych. I zastanówcie się, czy w tym budynku można było je przechowywać oraz czy przechowywano je zgodnie z przepisami patrząc na rozmiar i szybkość pożaru. Dobrze że pożar wybuch wieczorem bo w dzień na pewno byłyby ofiary.

    • normalnie geniusz jesteś,pewnie w swojej pracy też zgodnie z kodeksem wszystko.obym Ciebie nigdy nie spotkał.

  9. To nie Gazy były problemem a raczej oleje i smary. Tam nie bo dużej iloscii palnych gazów. Problem to oleje i smary.