Na trzy miesiące stracił prawo jazdy obywatel Litwy, który pędził w obszarze zabudowanym 107 km/h oraz wyprzedzał na przejściu dla pieszych. Policjantom tłumaczył, że po prostu się śpieszył.
107 kmh na BMW to przecież bułka z masłem Na co dzień jeżdżę Bmw i śmiem stwierdzić że po niżej setki to męczę i siebie i auto . Ta marka nie jest stworzona do żółwiego tępa
lubex
„Tępa” jest biologiczna część w BMW.
Internauta
Nie oceniam jego wykroczenia, nurtuje mnie natomiast zupełnie inna kwestia. Jak to jest możliwe, że stracił prawo jazdy na 3 miesiące ? Jego prawo jazdy jest to dokument wydany przez inny kraj, podlegającym innym niż nasze regulacjom prawnym. Wydaje mi się, że jedyne co mógł dostać to mandat i zakaz prowadzenia pojazdów przez 3 miesiące na terenie Polski. Jeżeli faktycznie zabrano mu dokument wydany przez inne państwo, wydaje mi się, że zrobiono to bezprawnie.
Roman
Zagraniczne prawka też zatrzymują, tyle że od razu wysyłają do kraju, który dokument wydał. W swoim kraju prawdopodobnie odbierze dokument, ale w Polsce przez 3 miesiące i tak jeździć nie może.
lubex
Słusznie, wydaje Ci się.
Pojedź do Niemiec, jak przekroczysz prędkość to też się tak tłumacz. W skrajnym przypadku możesz nawet trafić na odsiadkę. I co, powiesz, że jesteś obywatelem innego kraju i hulaj dusza?
Niestety zabierają i w UE. Kolega za przekroczenie na 110 we Francji miał 165km/h zabrali i odeslali do PL. Ile zakazu we Francji to sąd Fr.ustali ale sądzę że na 1 raz to na 3 mięs Max .Ale za to 750€ się pozbył. Sam mu dowozilem.
yogi
a dlaczego tylko 600zł, przecież za samą prędkość należy mu się 500zł, za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych tylko 100zł ?
107 kmh na BMW to przecież bułka z masłem Na co dzień jeżdżę Bmw i śmiem stwierdzić że po niżej setki to męczę i siebie i auto . Ta marka nie jest stworzona do żółwiego tępa
„Tępa” jest biologiczna część w BMW.
Nie oceniam jego wykroczenia, nurtuje mnie natomiast zupełnie inna kwestia. Jak to jest możliwe, że stracił prawo jazdy na 3 miesiące ? Jego prawo jazdy jest to dokument wydany przez inny kraj, podlegającym innym niż nasze regulacjom prawnym. Wydaje mi się, że jedyne co mógł dostać to mandat i zakaz prowadzenia pojazdów przez 3 miesiące na terenie Polski. Jeżeli faktycznie zabrano mu dokument wydany przez inne państwo, wydaje mi się, że zrobiono to bezprawnie.
Zagraniczne prawka też zatrzymują, tyle że od razu wysyłają do kraju, który dokument wydał. W swoim kraju prawdopodobnie odbierze dokument, ale w Polsce przez 3 miesiące i tak jeździć nie może.
Słusznie, wydaje Ci się.
Pojedź do Niemiec, jak przekroczysz prędkość to też się tak tłumacz. W skrajnym przypadku możesz nawet trafić na odsiadkę. I co, powiesz, że jesteś obywatelem innego kraju i hulaj dusza?
Niestety zabierają i w UE. Kolega za przekroczenie na 110 we Francji miał 165km/h zabrali i odeslali do PL. Ile zakazu we Francji to sąd Fr.ustali ale sądzę że na 1 raz to na 3 mięs Max .Ale za to 750€ się pozbył. Sam mu dowozilem.
a dlaczego tylko 600zł, przecież za samą prędkość należy mu się 500zł, za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych tylko 100zł ?