Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

20 komentarzy

  1. Każda osoba pracująca w służbie zdrowia powinna sumiennie wykonywać swoje obowiązki, a jeżeli nie chce tego robić to nie powinna podejmować tej pracy, bo tu chodzi o życie ludzi, a każdy chce żyć.

  2. Pani Tereso. Skoro każdy chce żyć to po co ten pacjent wyskoczył z okna? Szpital to nie więzienie a odd. neurologii to nie szp. psychiatryczny. Mając pod opieką 40 chorych przy tak małej obsadzie proponuję wszystkich chorych uwiązać do łóżka i wtedy będzie pewność, że nic głupiego nikt nie zrobi. Problem tylko w tym, czy Pani jako pacjentka byłaby z tego zadowolona,

  3. w tym szpitalu jest na dyżurze 4 ratowników medycznych na cały szpital i muszą latać

  4. Jak te pielęgniareczki mają taką nie dole w tym szpitalu niech zrezygnują z pracy i się zatrudnią gdzie im wygodnie.
    doskonale jedna z drugą wie na co się pisze już podczas nauki zawodu

  5. leżałam w tym Szpitalu 3- razy życzyłam bym każdemu takiej opieki ,ludzie co się z Wami dzieje.pojechać trzeba na zachód i tam zobaczycie jaka jest opieka,w tym kraju wszysko i wszystkim należy się za darmo i natychmiast.pozdrawiam personel szpitala Msw i tak trzymać.

  6. Pracuję w tym szpitalu i doskonale wiem, że dyżury są bardzo pracowite. Wystarczy, że zamknę się z drugą pielęgniarką na sali (zachowanie intymności) w celu wykonania toalety, to adekwatnie do tego cała reszta pacjentów pozostaje faktycznie bez opieki. Jest nast za mało i nie mamy wystarczająco dużo czasu dla każdego pacjenta to prawda. Chciałybyśmy go mieć więcej, bo widzimy że wszystko robi się w biegu. Nie mamy czasu na zaspokojenie swoich własnych potrzeb, a co dopiero potrzeb 20-40 (zależy od oddziału) chorych ludzi. My pacjentów zawsze nakarmimy i zmienimy im pampersa, a same chodzimy głodne i z pełnym pęcherzem. Swoje własne potrzeby zaspokajamy w drugiej kolejności (niejednokrotnie bez posiłku przez 12 godzin, ewentualnie uda się zjeść kanapkę na stojąco i z toalety skorzystać po godzinie 15, bo wcześniej nie ma na to absolutnie czasu)…dzwonki ciągle dzwonią, zabiegów, badań, pobierania krwi, dokumentacji itd. jest bardzo bardzo dużo…więc zgadzam się, że ktoś może stwierdzić, że opieka jest niewystarczająca w porównaniu do potrzeb wszystkich pacjentów. Przede wszystkim nie ma czasu na rozmowę z chorymi i dokładne wyjaśnienie pewnych spraw, a oni tego bardzo potrzebują. Natomiast wiem też, że w innych szpitalach jest dużo gorzej i pacjenci są zupełnie zaniedbani i zdani sami na siebie. Chorzy leżą bez posiłku i w jednym pampersie przez cały dyżur, więc u nas tak naprawdę nie jest wcale najgorzej i Ci co do nas trafili mogą mieć porównanie i raczej nie narzekają (wręcz odwrotnie). Ale to wszystko to takie porównywanie złego do gorszego, pocieszanie się. Generalnie to jest nas za mało, żeby wszystkim dogodzić, a co dopiero jak ma się do czynienia z pacjentami niesamodzielnymi, którzy nie potrafią logicznie myśleć i działać z powodu różnych zaburzeń i niedotlenienia….to 2 pielęgniarki w morzu potrzeb całego oddziału mogą same po prostu utonąć, a co dopiero pacjenci….

    P.S.? Telewizor?? Po całym 12 godzinnym męczącym dyżurze to nawet w domu się nie ma siły tv oglądać….a kiedy na to znaleźć czas w pracy??? Może na święta albo cicho wieczorami !przy pisaniu dokumentacji! ale bez przesady, nikt nie siedzi i nie pije kawy przed telewizorem kiedy na oddziale życie tętni, no chyba, że ja o czymś nie wiem….ale u mnie na oddziale to na pewno tv 360 dni w roku jest wyłączony a 5 dni cośtam sobie leci w tle…. pozdrawiam wszystkie pielęgniarki! trzymajmy się, bo lepiej nie będzie !

  7. czy jest w szpitalu wiFi??

Z kraju