Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Black Red White nie należy już do Tadeusza Chmiela. Założyciel meblowego potentata sprzedał swoje udziały

Założona w 1992 roku firma Black Red White z Biłgoraja zmieniła właściciela. Tym samym spółka nie jest już w rękach Tadeusza Chmiela.

Black Red White od lat znajduje się w czołówce największych firm Lubelszczyzny, jest też największą polską firmą meblarską z ok. 20 proc. udziałem w rynku. Znana jest również poza granicami kraju, gdyż 40 proc. produkcji eksportuje do ponad 50 krajów na świecie. Od początku kojarzy się z założycielem, jakim jest pochodzący z gminy Łukowa Tadeusz Chmiel. Niedawno jednak spółka zmieniła właściciela.

Obecnie po 50% udziałów w niej mają austriacki koncern meblowy XXXLutz oraz Dariusz Formela. Jeżeli chodzi o XXXLutz, to w ub. roku obie firmy uzgodniły partnerstwo strategiczne, w ramach którego Austriacy przejęli połowy udziałów BRW. Jak wówczas wskazywano, to korzystne rozwiązanie dla obu stron, gdyż dodatkowy kapitał wpłynie na dalszy rozwój spółki z Biłgoraja zapewniając jej przede wszystkim nowe rynki zbytu.

– Współpraca nic nie zmieni również w funkcjonowaniu należącej do producenta mebli sieci sklepów czy też zakładów produkcyjnych. Jej głównym celem jest dalszy, a przede wszystkim długoterminowy wzrost sprzedaży produktów własnych, możliwość dodatkowej produkcji, czy też zwiększenia oferowanego asortymentu o produkty kontrahenta. Pozostawiona zostanie również pełna autonomiczność w kierunkach rozwoju spółki – wskazywano wówczas w komunikacie.

Z kolei Dariusz Formela został prezesem BRW w 2018 roku, kiedy to kondycja producenta mebli się mocno pogorszyła. Jego zadaniem było wyprowadzenie firmy na prostą. Wcześniej był prezesem zarządu spółki Gobarto, wiceprezesem PKM Duda, dyrektorem w PGE jak też obejmował szereg stanowisk w PKN Orlen, począwszy od specjalisty, na członku zarządu kończąc.

Oczywiście szczegóły transakcji związanej ze zbyciem przez Tadeusza Chmiela udziałów w Black Red White owiane są tajemnicą. Były już właściciel firmy meblarskiej z Biłgoraja już wiele lat temu został okrzyknięty mianem jednego z najbardziej tajemniczych milionerów w Polsce. Wszystko dlatego, że zawzięcie unika rozgłosu, nie pojawia się na żadnych oficjalnych uroczystościach i starannie chroni swój wizerunek. Jest anonimowy nawet dla sporej liczby swoich partnerów biznesowych. Całkowicie unika również dziennikarzy.

Jego początek z branżą meblarską sięga lat 70-tych ub. wieku, kiedy to mając ponad 20 lat postanowił zająć się biznesem na własną rękę. Założył mały zakład, w którym domowym sposobem produkował proste i podstawowe meble. Pierwsze z nich robił ręcznie, później konstruował maszyny, które nie tylko usprawniały pracę, lecz pomagały zwiększać produkcję.

Gotowe wyroby sprzedawał samemu, jeżdżąc z nimi po licznych w okolicy targowiskach. Miał też samodzielnie w mieszkaniach klientów skręcać je w gotowe meble. Ponieważ było bardzo duże zapotrzebowanie na tego typu produkty, w 1992 r. założył zakład produkcji mebli Black Red White. Wraz ze zmianami, klienci wymagali również ładnych i funkcjonalnych, a przede wszystkim dostępnych na każdą kieszeń mebli. W tym kierunku postanowił pójść Chmiel. Sama nazwa firmy nawiązywała do kolorów mebli, jakie miał wtedy produkować: czarnego, białego i czerwonego.

17 komentarzy

  1. Widać posłuchał rady prezesa:
    „Jeżeli ktoś nie jest w stanie prowadzić działalności gospodarczej w takich warunkach, to znaczy, że się po prostu do niej nie nadaje”

    • Te „prezesy” wszystkie to najlepsze, tylko gadać umieją..

    • Wieśniaczka w gumofilcach na szpileczkach

      xxx’sie – weź pod uwagę to, że pan Tadeusz „swoje lata” ma, czas zacząć korzystać z tego czego uczciwą i ciężko pracą się dorobił. A kto wie,może ma parcie na wyjazd na płonąca Kretę… Daj mu Panie Boże zdrowie, wart tego.

  2. Krótko mówiąc człowiek sukcesu biznesowego

  3. Dziadek ze Slamsowa

    Dużo zdrowia i co najmniej stu lat życia panie Tadeuszu !!!

  4. Tajemniczy Doradca

    Niestety od lat nic się nie zmienia dla doradców którzy dwoją się i troją aby sprzedać produkty, marne wypłaty podstawy i beznadziejny system premiowania, ale wymagania jak z kosmosu… A przecież piątek światek i niedziela jak na służbie w tej pracy….

    • Możesz założyć firmę i być najlepszym szefem na świecie – czy jednak wystarczy ci rycie od 7 do 15.
      Mamy wolny kraj, mogłeś zostać nawet prezydentem – do kogo masz pretensje ??

      • Studętkom jezdem, to se tak myślem, że;

        Zauważ Stefanku, że żeby u nas zostać prezydentem to biały dom nie wystarczy. Trzeba jeszcze mieć kombinerki i umieć bez tyczki, skakać przez płoty. 😆

      • Bo każdy w tym kraju ma taką pracę jaką sobie wymarzył, z taką pensją jaka mu akurat odpowiada. Stefanek to chyba na socjalu siedzi, albo na rencie od 20 lat i zapomniał jak t jest pracować. A wolny kraj to nie wiem gdzie ty widzisz, w TVP na obrazku chyba.

  5. Zamyka się kawał historii, w pewnym sensie szkoda. Mam duży szacunek do takich ludzi, powodzenia i odpoczynku!

  6. W dzisiejszych czasach prowadzić firmę to jak prowadzić wojnę. Wszędzie pijawki i roszczeniowcy, za wszystko płać, wrzody społeczne utrzymuj itd… czas odciąć kupony od swojej pracy.

  7. Lata lecą. Czas na zasłużoną chwilę odpoczynku. W swoim czasie umeblował pół Polski.

  8. Pracuje się by żyć a nie żyje się by pracować.

  9. Szkoda ze właściciel sprzedał udziały. Teraz to już tango down. Austriacy wycisną kasę z firmy jak sok z cytryny i tyle tego będzie. Swoją drogą BRW strasznie zdziadzial ostatnimi czasy

  10. Pieniędzy do grobu nie zabierzesz. Prestiż Ci tam też nie potrzebny a dobre zdanie po Tobie zostanie.

Dodaj komentarz

Z kraju