Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

7-latek wjechał rowerem przed jadące auto, doszło do potrącenia. Dziecko trafiło do szpitala

We wtorek na terenie gminy Milejów doszło do wypadku drogowego z udziałem 7-latka poruszającego się rowerem. Dziecko z obrażeniami ciała trafiło do szpitala.

Do wypadku doszło we wtorek o godzinie 18 na jednej z dróg na terenie gminy Milejów. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o potrąceniu 7-letniego dziecka przez pojazd osobowy.

Policjanci ustalili wstępnie, że chłopiec wyjeżdżając rowerem z posesji na drogę, wpadł wprost pod nadjeżdżający samochód marki Seat. Kierowca pojazdu osobowego chcąc uniknąć zderzenia z dzieckiem zaczął hamować i zjechał na lewą stronę. Niestety młody rowerzysta uderzył w pokrywę silnika, po czym upadł do przydrożnego rowu.

Chłopiec z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Samochodem kierował 20-latek z gminy Puchaczów. Mężczyzna był trzeźwy, jednak wstępny test ujawnił, że prawdopodobnie znajdował się pod wpływem środków odurzających.

Od kierowcy dodatkowo została pobrana krew. Ponadto mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności wypadku.

(fot. pixabay.com – ilustracyjne)

32 komentarze

  1. Czasy się zmienią, a z tym postępem i ludzie.Ale przerzucać winę na kierowcę,bo zrobiono test?Wy tak poważnie?Dziwne pokolenie,wszyscy raptem roszczeniowi.W dzisiejszych czasach jakby pojawił się trzepak na dywany to połowa by oskarżyła zarządców,bo dzidzi zrobiło sobie siniaka lub większe kuku w zabawie na czymś co do tego nie miało służyć,ale większość tam przebywała.Pokolenie „mnie się należy i nigdy moja wina”.

    • fluffy : Zgadzam sie ztym

      • ZOŁZY,taka prawda obserwatora.Najlepszy jest wylew hejtu „bo na zachodzie i osób na to się powołujących” w szczególności dotyczy kierowców (bo raptem przestrzegają przepisów w danym kraju),a piesi i rowerzyści inni? Pojechał jeden z drugim na zarobek do UE i nie będzie lazł pod koła ot tak,bo pewnie bez ubezpieczenia,po drugie nie zarobi i wracać trzeba,z roszczeniami też nie pogra.Ludziom tam wpaja się zasady,u nas masz pierwszeństwo.Potem mundry Franio pisze o przedostatnim miejscu w Europie pod względem bezpieczeństwa.Czy to dobra droga?Moim zdaniem nie,ale to tylko moje zdanie.

        • fluffy: Tutaj również sie zgadzam. Wracajac do artykulu nie bylo napisane ze kierowca jechal „pod wplywem „a bylo zasugerowane ze „prawdopodobnie”, niby jedno drobne slowo a jaka roznice robi w calym tekscie. Osoby czytaly artykul zbyt niedokladnie.

Z kraju