Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

19-latka ze Świdnika została Mistrzynią Polski

Mieszkanka Świdnika, 19-letnia Nina Furmaniak z Klubu Tenisowego Avia Świdnik, została halową Mistrzynią Polski w deblu do lat 23. Turniej odbywał się w dniach 18-23 marca w Bytomiu.

Droga po złoto dla młodej świdniczanki nie była łatwa. W grze pojedynczej Nina Furmaniak przeszła eliminacje, w których pokonała zawodniczkę AZS Poznań Klaudię Wirę. W turnieju głównym okazała się lepsza od zawodniczki z Chorzowa Julii Wędrochy. Jednak w drugiej rundzie uległa, po wyrównanej walce z najwyżej rozstawioną w zawodach Magdaleną Zajdą.

W grze podwójnej świdniczanka zagrała w parze z Pauliną Mattik z KT GAT Gdańsk. Po zwycięstwie w pierwszej rundzie, w ćwierćfinale pokonały jedne z głównych faworytek – Magdalenę Zajdę i Beatę Światłoń, co było jednocześnie rewanżem za porażkę w singlu. W półfinale pokonały Weronikę Falkowską i Julię Oczachowską, które wycofały się z gry z powodu kontuzji. W finale Nina wraz ze swoją partnerką pokonały reprezentantki gospodarzy – Zuzannę Wilk i Marcelinę Podlińską z KS Górnik Bytom.

Mimo przegranej pierwszego seta w stosunku 3:6, Nina z Pauliną zdołały się zmobilizować w drugim secie co zaowocowało wynikiem 7:5 dla nich. W decydującej partii po zaciętej walce zwyciężyły wynikiem 11:9.

– To dla mnie miłe zaskoczenie. Liczyłam na zwycięstwo, ale byłam świadoma rywalizacji z mocnymi przeciwniczkami – mówiła po wygranej młoda tenisistka ze Świdnika.

Jak tłumaczy jej trener Radosław Siczek, Nina to najbardziej pracowita zawodniczka z jaką kiedykolwiek pracował. Za jej osiągnięciami stoi jej ojciec, Tomasz. Jest on byłym sportowcem i właśnie on zaszczepił w niej miłość do ciężkiej pracy, co było kluczem do sukcesu. Ten zaś został okupiony codzienną, ciężką pracą na treningach. Utalentowana zawodniczka jest wzorem pracowitości dla innych, a szczególnie dla młodszych adeptów tenisa z KT Avia, dodaje wicestarosta świdnicki Waldemar Białowąs.

19-latka trenuje tenis ziemny od 6 roku życia. Ćwiczy dwa razy dziennie. Zaczynała w świdnickim klubie Avia, potem przez lata trenowała w UKT AT „Pol-Sart Lublin”. Do świdnickiego klubu wróciła w zeszłym roku. Jak twierdzi, skusiły ją lepsze warunki.

-Dla mnie kluczowym powodem powrotu do Avii było powstanie krytych kortów tenisowych przy PCEZ. Warunki są doskonałe, nawierzchnia w pełni spełnia moje oczekiwania – przyznaje Nina Furmaniak.

Całoroczne korty powstały ze środków Powiatu Świdnickiego przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki. Koszt inwestycji to 1,2 mln zł. Obiekt posiada certyfikat Międzynarodowej Federacji Tenisowej. Korty wyróżnione zostały także w XVII edycji konkursu o „Kryształową Cegłę” w kategorii
obiekty sportowo-rekreacyjne.

60

(fot. nadesłane)
2018-03-27 22:41:27

13 komentarzy

  1. no i kogo to obchodzi

    • Rydel Jauary IV

      A żebyś wiedział, że obchodzi, bowiem miło jest słyszeć, że młodzi potrafią być prawdziwą pociechą dla swoich rodziców, a nie pasożytami jak większość młodych fabryczek nawozu.

  2. Brawo Nina zycze Ci dalszych sukcesów.

  3. a do tego jaka piękna 🙂

  4. Wszystkich chamburczykow co najwyżej…

    • Nie przepadam za tym miastem i za jego włodarzami, ale takim tekstem udowadniasz jakim jesteś małym, zakompleksionym, zawistnym kawałkiem ści**wa. Pozdrawiam cię środkowym palcem.

  5. mnie obchodzi bo dobrze ze nie tylko galerie i lidle ale sport i ciężka praca daje satysfakcję ale ty popie jeszcze o tym nie wiesz.Kiedyś może zrozumiesz jeśli zdążysz.

  6. Nina ładna dziewczyna☺ brawo Ty?

  7. ale staro wyglada

  8. Ania spójrz w lustro 🙂

Z kraju