17-latek odpowie za sprzedaż narkotyków, w tym osobie małoletniej. Młodzieniec jest już w areszcie (zdjęcia)
12:43 13-02-2024 | Autor: redakcja
We wtorek puławski sąd aresztował na trzy miesiące 17-letniego mieszkańca Puław, podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz handel nimi.
– Jest to efekt pracy policjantów z Wydziału Kryminalnego KPP w Puławach, którzy w niedzielę zatrzymali 17-latka. W trakcie przeszukania zajmowanego przez niego mieszkania w Puławach, kryminalni znaleźli kilkadziesiąt woreczków z suszem oraz białym proszkiem. Badania wykazały, że zabezpieczony susz to marihuana. Z kolei proszek trafił do badań w laboratorium kryminalistycznym – wyjaśnia komisarz Ewa Rejn – Kozak z puławskiej Policji.
Policjanci ustalili również, że 17-latek nie tylko posiadał narkotyki, ale również nimi handlował. Młodzieniec sprzedał narkotyki osobie małoletniej. W sumie usłyszał za swoje czyny 12 zarzutów.
– Po przesłuchaniu go, policjanci złożyli wniosek do prokuratora o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Prokurator przychylił się do wniosku Policji i wystąpił z wnioskiem do Sądu. Jeszcze dziś, po wydaniu postanowienia przez Sąd, 17-latek trafił do tymczasowego aresztu. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 20 – dodaje komisarz Ewa Rejn – Kozak.
Rodzimy, puławski pablo escobar z małym móżdżkiem
Ile działek tyle odbiorców. Czyli sporo tam ćpają.
Małoletni sprzedał małoletniemu. Choć brzmi to pozornie głupio – to jednak ma sens.
Ale z drugiej strony, to trochę byłoby dziwne, gdyby wymagał okazania dowodu pełnoletności od kupującego, gdy sam sprzedający jest nieletni.
wisielski jest lepszy bo miał na cały kraj po pare razy :p
Aby jak najwięcej takich zatrzymań. Bo to się stało plagą, wszędzie narkotyki, W rządzie ćpali – dlatego pewnie nie ma przymusowego leczenia narkomanów , a jest coraz gorzej
Jaki popyt taka podaż.
Łapią płotki grube ryby siedzą w swoich willach i się śmieją.
Obiecali małolatowi pracę parę dni w tygodniu i w trzy dni miał zarobić więcej, niż ludzie na zwykłym etacie, ale nie dodali, że teraz trudno bez lipy biegać po ulicy z tematem dłużej niż pół roku.