Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

Na terenie cmentarza rzymskokatolickiego przy ul. Lipowej sukcesywnie zmniejsza się liczebność drzewostanu. Przyczyną tego faktu są nie tylko usuwane stare, schorowane i próchniejące drzewa, czy też młode, ale łamiące się w trakcie nawałnic. Ubytki nie są jednakże uzupełniane nowymi, wysokimi nasadzeniami.

Na przełomie marca i kwietnia br. w sekcji 5A jedno z dorodnych, zdrowych drzew zostało wycięte. Kancelaria cmentarza zapytana o przyczynę takiego stanu rzeczy, o to, jaki był gatunek drzewa, jego obwód, na czyj wniosek i na czyje pozwolenie dokonano wycinki, czy został o tym fakcie powiadomiony sprawujący pieczę nad miejscowym drzewostanem Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków oraz co stało się z pozyskanym w ten sposób drewnem – stwierdziła jedynie bardzo lapidarnie (nie wymieniając z imienia i nazwiska czy choćby funkcji osoby udzielającej wyjaśnienia):

– W odpowiedzi na (…) pytania informujemy, że wymienione drzewo w sekcji 5A zostało usunięte zgodnie z decyzją IN.5146.35.4.2023 z dnia 20.03.2023. Cała dokumentacja  i decyzja [znajdują się – red.] w urzędzie Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, ul. Archidiakońska 4. Z życzeniami Bożego błogosławieństwa – kancelaria cmentarza.

O wiele więcej danych zawarł w swej odpowiedzi na identyczne pytania Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków, przyznając, że wycięte drzewo rosło na cmentarzu, który wraz z całym drzewostanem wpisany jest do rejestru zabytków województwa lubelskiego. Był to jesion wyniosły w wieku ok. 160 lat i o obwodzie pnia 295 cm, a usunięty został na wniosek zarządcy terenu – Kościoła Rektoralnego pw. Wszystkich Świętych w Lublinie. Jednocześnie LWKZ przyznał, iż odmówił wycinki danego jesionu rok wcześniej, kierując się parametrami drzewa, jego kondycją zdrowotną i wartością przyrodniczą, lokalizacją, a także przedłożoną opinią o jego stanie zdrowotnym oraz bezpośrednimi oględzinami. Ale ponieważ drzewo wciąż powodowało rozległe zniszczenia komór grobowych i zawalenie ścian oraz blokad rozdzielających pochówki , jak również w obliczu faktu braku możliwości przeprowadzenia robót związanych z odbudową komór bez zniszczenia systemu korzeniowego rośliny, uznano, że powyższe okoliczności powodują zagrożenie techniczne oraz sanitarne i podjęto decyzję umożliwiającą zarządcy terenu jej wycięcie.

– Wokół drzewa i w jego bezpośrednim sąsiedztwie zlokalizowanych jest 5 nagrobków współczesnych (pochówki w latach 80.) – stwierdzono w trakcie oględzin przeprowadzonych na wniosek Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. – W wyniku prac remontowych przy dwu nagrobkach ujawniło się całkowite zniszczenie jednej z komór, zawaliska ścian i osunięcie trumien. Ściany drugiej z komór (…) zostały wypchnięte do wnętrza komory, zmniejszając jej prześwit (…). W obecnym stanie brak możliwości trwałej odbudowy katakumb i zabezpieczenia pochówków. Jakiekolwiek prace remontowe (…) wiązałyby się z koniecznością usunięcia korzenia stabilizującego, co wywarłoby bezpośredni wpływ na statykę i posadowienie drzewa w gruncie. Nie jest możliwe wykonanie ekranów korzeniowych, które spełniłyby swoje funkcje. Dalszy rozwój i rozrost systemu korzeniowego będzie następował w kolejnych latach. Wg oświadczenia dyrektora administracyjnego [cmentarza – red.] brak także możliwości przeniesienia pochówków w inne miejsca na cmentarzu.

Jednocześnie ustalono – jak przyznał dr Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków –  że choć drzewo nie chorowało, to przy uwzględnieniu lokalizacji jesionu i otaczających go grobów nie zaistniała możliwość przeprowadzenia zabiegów pielęgnacyjnych jego systemu korzeniowego w postaci wykonania ekranu korzeniowego, który umożliwiłby dobry wzrost i rozwój drzewa oraz pozwolił na odbudowę komór grobowych. Realizacja bowiem takiego rozwiązania wiązałaby się z nieodzownością usunięcia korzeni stabilizujących drzewo, a tego absolutnie nie można było wykonać ze względu na prawdopodobieństwo zachwiania statyki rośliny i możliwość jej wykrotu.  Ewentualna zaś redukcja systemu korzeniowego wiązałaby się z ryzykiem zaburzenia procesów fizjologicznych w drzewie, a w konsekwencji mogłaby doprowadzić do częściowego lub całkowitego jego obumarcia.

– Dane drzewo było niewątpliwie cennym elementem historycznego drzewostanu rosnącego na terenie cmentarza – przyznaje Dariusz Kopciowski – a jego stan zdrowotny można było ocenić jako dobry. W uzasadnieniu decyzji LWKZ (…) z poprzedniego roku, odmawiającej [zarządcy cmentarza – red.] wydania zezwolenia na jego usunięcie, wskazano, iż (…) uszkodzenia nagrobka powoduje drzewo jesion wyniosły. W tym przypadku system korzeniowy podnosi ściany nagrobka oraz powoduje jego znaczne spękania. Drzewo to jest cennym egzemplarzem o parametrach (…) pomnika przyrody. (…) Ponadto jego stan fizjologiczny należy uznać jako dobry, bez uszkodzeń i ubytków pnia oraz oznak zamierania. W związku z tym wskazane jest zachowanie przedmiotowego drzewa. (…) Możliwe jest przeprowadzenie remontu nagrobka z przesunięciem ścian, a nawet przesunięcie całego nagrobka oraz założenie ekranów korzeniowych zabezpieczających przed ewentualnymi uszkodzeniami.

Ale zarządca cmentarza nie przeprowadził w ciągu roku żadnych prac, których możliwość wskazana została przez LWKZ, a które być może – według ówczesnego stanu wiedzy – mogłyby uratować zarówno nagrobki, jak i samą roślinę.

– Niemniej jednak, w chwili przeprowadzonego wówczas postępowania nie był znany efekt całkowitego zniszczenia komór poprzez korzeń stabilizujący o tak dużych parametrach – zauważa usprawiedliwiająco Wojewódzki Konserwator Zabytków Dariusz Kopciowski. – W związku z czym nawet przesunięcie nagrobków i ścian komór nie było możliwe bez jego usunięcia. Natomiast likwidacja tak masywnego korzenia stabilizującego wiązałaby się z utratą statyki i destabilizacją w gruncie, co przy wysoko osadzonej koronie powodowałoby bardzo duże ryzyko wykrotu.

Mając zatem na uwadze całościowy materiał dowodowy, bezpieczeństwo ludzi i mienia oraz konieczność zabezpieczenia pochówków Lubelski Wojewódzki Konserwator Zbytków dopuścił możliwość usunięcia danego bardzo już starego, lecz zdrowego jesionu wyniosłego.

Dopytywany zaś o los pozyskanego drewna z danej rośliny LWKZ stwierdził, że nie posiada na ten temat żadnej wiedzy, a i brak ku temu z jego strony podstaw prawnych. Jednocześnie poradził zwrócenie się z danym zapytaniem do zarządcy cmentarza. Dwukrotnie  przesłane w tej sprawie zapytanie prasowe do kancelarii cmentarza przy ul. Lipowej zostało przez zarządcę terenu zignorowane i nie doczekało się żadnej odpowiedzi.

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

160-letnie zdrowe drzewo na cmentarzu poszło pod topór. Nie wiadomo, co się stało z pozyskanym drewnem (zdjęcia)

(fot. tekst Leszek Mikrut)

 

58 komentarzy

  1. Można jedynie domyślać się, że ktoś za drewno nieźle się obłowił. Zrozumiałbym gdyby te pieniądze posłużyły na kolejne inwestycje na cmentarzu a nie wylądowały w czyjejś kieszeni. Unikanie odpowiedzi jest chyba jednoznaczne. Jesion zdrowy, z ładnym słojem i o takim obwodzie, to bardzo dobry materiał na stoliki, taborety itp. Ceny takich mebelków są w granicach kilkuset do kilku tysięcy złotych.

Dodaj komentarz

Z kraju