Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

14-latek powiadomił służby o wypadku, którego nie było

14-letni mieszkaniec powiatu zamojskiego zadzwonił na numer alarmowy, informując o zaistniałym wypadku drogowym, w którym ucierpiały dwie osoby. Funkcjonariusze policji, strażacy oraz ratownicy medyczni natychmiast wyruszyli na miejsce zdarzenia, gotowi do udzielenia pomocy. Szybka weryfikacja zgłoszenia pozwoliła służbom ustalić, że sytuacja była jedynie wynikiem nieprawdziwego zgłoszenia.

Zdarzenie miało miejsce w minioną środę około godziny 14.45, kiedy to operator centrum powiadamiania ratunkowego odebrał telefon z informacją o kolizji dwóch pojazdów, osobowego i ciężarowego, na ulicy Sadowej w Zamościu, w wyniku której dwie osoby zostały poszkodowane. Operator natychmiast przekazał tę wiadomość odpowiednim służbom ratunkowym.

W odpowiedzi na to zgłoszenie na wskazane miejsce udał się policyjny patrol ruchu drogowego, dwie jednostki straży pożarnej oraz załoga pogotowia ratunkowego. Jednakże po przybyciu na miejsce zdarzenia, służby nie odnalazły żadnych poszkodowanych ani śladów uczestniczących w wypadku pojazdów. Mundurowi dokładnie przeszukali okolicę, jednakże nie znaleźli żadnych dowodów na to, że zdarzenie miało faktycznie miejsce.

Policjanci próbowali skontaktować się telefonicznie z osobą dokonującą zgłoszenia, jednakże nie otrzymali odpowiedzi. W wyniku dalszych ustaleń ustalili właściciela numeru telefonu i podjęli kroki w kierunku zidentyfikowania osoby dokonującej fałszywego zgłoszenia. Inny patrol udał się do miejsca zamieszkania właściciela numeru.

Zaskoczony wizytą policjantów, właściciel numeru potwierdził, że numer jest zarejestrowany na jego osobę, lecz używa go jego syn. Nastolatek był w domu i przyznał się do tego, że zadzwonił na numer alarmowy, informując o wypadku, który nigdy nie miał miejsca. Chłopak nie był w stanie wyjaśnić powodów swojego bezmyślnego postępowania.

– Prawo stanowi, że kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 zł. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, sąd możne orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych. W tym przypadku alarm bezprawnie wywołał nieletni w wieku 14 lat. Jego sprawą zajmie się więc sąd rodzinny, który wymierzy odpowiedni środek karny, adekwatny do popełnionego czynu karalnego. Pamiętajmy! Tego typu bezmyślne zachowanie może przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę będzie jej potrzebowała, bo służby ratunkowe mogą do niej nie dotrzeć na czas. Apelujemy o rozsądek i prowadzenie rozmów z dziećmi na ten temat, uświadamiając im konsekwencje, jakie mogą wywołać fałszywe zgłoszenia – informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło z zamojskiej Policji.

9 komentarzy

  1. Na Tiktoku moskiewska misja zaliczona. Tatuś zapłaci z 800+ a synek będzie miał wpis w kartotece i wszyscy zadowoleni.

  2. Przecież operator widzi pozycję telefonu z którego dzwonimy i może sobie sprawdzić miejsce online w trybie rzeczywistym. Służby mają za dużo kasy i paliwa? Ta straż się tak panoszy i kasy przelewa, że pora się brać za cięcia tym bardziej, że chętnych do „służby” nie brakuje na 24 godzinne dyżury i leżenie non stop na leżance bo sport zakazany bo urazy mogą być. Kasta nadzwyczajna kosztem obywatela normalnego.

  3. 14 lat to już nie dziecko – sam może zrobić nowego gluta

  4. Marian ty jesteś popiep……ony !!! Jedyna służba mundurowa która naraża swoje życie i zdrowi aby ratować innych.
    Uwierz że nie każdy nadaje się do tej roboty .
    Myślę że ty na pewno nie nadasz się, wystarczyło by abyś uczestniczył w jednej akcji w której musiał byś wycinać człowieka z rozbitego wraku albo zbierać jego części ciała.

  5. Oj Marian jakiś ty walnięty debil straz ma akurat niedostatek ludzi w każdym samochodzie jadącym do akcji powinno być minimum 6 ludzi a jest tylko 3 a jak żeś taki hojrak to dasz radę wyjąć z samochodu człowieka w częściach nie sądzę ale w pisaniu żeś mocny tylko z Realem było by już dno

  6. Oj Marian aleś ty żeś mocny jest w pisaniu głupot hejtetskich bo idę o zakład że gdyby ci przyszło wyjąć z auta pieczonego człowieka to majtule by były pelne

  7. Popieram Marian.

Dodaj komentarz

Z kraju