Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

1,3 mln złotych za wypadek na motocyklu. Kierowcy jednośladów płacą ogromne kary

Jedne z największych kar za spowodowanie wypadku pojazdem, który nie posiadał ubezpieczenia OC, płacą kierowcy jednośladów. Są one liczone w kwotach przekraczających milion złotych. Tymczasem ubezpieczenie kosztuje 150 złotych.

Z roku na rok na drogach rośnie liczba motocykli i motorowerów. Z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że w porównaniu do 2015 roku przybyło ich o 7 procent. Na koniec 2016 roku liczba motocykli, motorowerów i skuterów z polisą OC sięgnęła 108,5 tysiąca sztuk. Niestety, wraz z tym przybywa wypadków z udziałem jednośladów. Według statystyk policji w 2016 roku motocykliści uczestniczyli w Polsce w 2299 wypadkach drogowych, w których śmierć poniosło 232 kierujących motocyklami oraz 12 ich pasażerów, zaś obrażenia odniosło 1846 motocyklistów oraz 221 pasażerów. Dla porównania, w rekordowo bezpiecznym 2015 roku motocykliści uczestniczyli w 2 136 wypadkach drogowych, w których zginęło 225 osób, a 2 188 zostało rannych. W 2016 roku liczba wypadków z udziałem motocykli zwiększyła się o 7,6 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.

Jednocześnie rośnie również liczba ujawnionych przypadków braku obowiązkowej polisy w tej grupie pojazdów. Z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że W 2016 roku wystawionych zostało ponad 6,1 tys. wezwań o okazanie tego ubezpieczenia lub zapłacenie kary za jego brak. Jest to o prawie 30 procent więcej niż rok wcześniej. W 2017 roku kara dla właściciela jednośladu, za brak ubezpieczenia wynosi maksymalnie 670 złotych. Konsekwencje finansowe mogą być jednak znacznie większe, gdy kierujący spowoduje wypadek takim nieubezpieczonym pojazdem. Wówczas UFG wypłaca odszkodowanie osobom poszkodowanym, a następnie występuje do kierującego i właściciela o zwrot wypłaconej sumy, czyli tzw. regres.

Jak się okazuje, jedne z najwyższych regresów w historii Funduszu, dotyczą właśnie wypadków spowodowanych przez kierujących jednośladami. Na aż 1,3 mln złotych obliczono koszty po wypadku, kiedy to dwóch pijanych nastolatków, nie posiadających uprawnień do kierowania, jechało motocyklem, po czym na łuku drogi prowadzący stracił panowanie nad pojazdem. W wyniku wypadku pasażer jest na wózku inwalidzkim, a Fundusz wypłacił świadczenia w postaci zadośćuczynienia, odszkodowania i renty.

Ponad 1,1 mln złotych wyniosły koszty wypadku, w którym nieletni w stanie nietrzeźwym, prowadząc niezarejestrowany motocykl, uderzył w rowerzystkę, która zginęła na miejscu. Jednoślad miał założone tablice rejestracyjne z innego motocykla. Na tą sumę złożyły się wypłacone odszkodowanie i zadośćuczynienie. Z kolei ponad milion złotych ma do zapłaty na rzecz UFG mężczyzna, który jadąc nocą motocyklem po pijanemu i bez świateł, doprowadził do czołowego zderzenia z innym jednośladem. W wyniku wypadku osoba poszkodowana została częściowo sparaliżowana. Otrzymała z UFG odszkodowanie i rentę.

(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2017-07-12 10:07:28

25 komentarzy

  1. Mina zrzednie cwaniakom na dwóch kółkach po mózgotrzepie bez ubezpieczenia jak to przeczytają? Czy dalej będą twierdzić, że ich na pewno to nie spotka?

    • Zakładasz że to przeczytają? To samo dotyczy 4 kółek.

    • nie podniecaj się tak, dotyczy to każdego „kierowcy” pojazdu bez OC. niestety ktoś z „L112” ma jakiś kompleks i „żaluzje” do motocyklistów i chyba też do łosi… Fajne statystyki szkoda że nie podają % wypadków z „udziałem jednośladów silnikowych” są spowodowane przez dwuślady…? A choć odrobina rzetelności dziennikarskiej nakazywała by podać pełne dane… Czego redakcji życzę… i pozdrawiam!

    • Nie wystarczy przeczytać. Trzeba to jeszcze rozumieć – ale do tego potrzebna jest najmniej namiastka rozumu…

    • Jeśli umieją czytać..

  2. żeby ZUS był tak szczodry jak UFG….

  3. Jeszce tylko zabrać się za pedalistów rozjeżdżających ludzi na chodnikach . Co to jest że w państwie prawa pasażer wysiadający z autobusu mpk musi uważać aby rozpędzony pedalista nie staranował go zaraz za drzwiami ? Na JP2 na przeciwko lidla jest to nagminne.

    • nie pchaj się od razu na ścieżkę, tylko idź chodnikiem.

      • nie pchaj się na chodnik tylko jedź ulicą

        • 1. muszę cię zmartwić: nie żyjemy w państwie prawa… 2. bardziej uważaj na „pedalistów” wewnątrz autobusu… 3. w licznych przypadkach „pedaliści” maja prawo jechać po chodniku” 4. zastanów się czy rowerzysta jest większym zagrożeniem na chodniku czy samochody dla niego na ulicy…

    • Kto to jest pedalista?

      • Osobnik po lobotomii/ciężkim uszkodzeniu CUN uważający się za rowerzystę.

      • hulaj noga lewa

        To jest taki, który jadąc w przez zatłoczony pieszymi deptak uważa, ze ma refleks ale jest bez rozumu. Takich też można spotkać na przejściach dla pieszych lub przejeżdżających między ludźmi na przystankach mpk. Wszędzie tam może wyjść człowiek albo nagle pojawić się dziecko. Żeby to przewidzieć potrzebna jest minimum namiastka rozumu, którego właśnie pedalistom brakuje.

  4. Już widze jak sprawcy płacą te „miliony”:

  5. Większość motocyklistów płaci OC ,a te milionowe odszkodowania tyczą się ludzi którzy nie zrobili prawa jazdy (często przez absurdalne polskie przepisy )

    • Cała reszta (kilkanaście milionów Polaków dała radę, i kilka milionów w wielu kategoriach) dała radę przebrnąć przez absurdalne przepisy. Może gdzie indziej leży problem tych co nie potrafią uzyskać PJ.

      • Prawo jazdy w Polsce można łatwo zdać. Problem w tym że to kosztuje ,w skrócie mówiąc osoba która jeździ od dziecka ma doswadczenie ,jest w sile wieku itp. musi co kilka lat wydać ponad tysiąc aby wyrobić daną kategorię ,a jakiś stary dziad który nigdy nie siedział na motocyku może jeździć 125 bez przygotowania lub zrobić od razu kat. A i jezdzc czym chce

  6. I bardzo dobrze zniszczyć finansowo jednośladowców.

  7. sam jeżdżę motocyklem jak i autem ale zdecydowanie więcej wymuszeń jest na motocyklistach
    kilka razy dziennie doświadczam tego przesiadając się na dwa kółka , faktem jest że i wśród amatorów jednośladów
    nie brakuje kretynów ,ale to jak wszędzie wieć nie generalizujmy , wszyscy użytkownicy dróg powinni posiadać OC nie wyłączając rowerzystów jak i pieszych i problem ubezpieczeń rozwiązany tylko nie na pojazd a osobę
    i co wchodzi w skład ubezpieczenia pieszy , rower itp. składka skala zagrożenia szkoda że żadna z ekip rządzących
    nie błyska zdrowym rozsądkiem co jedni to lepsi

    • Ubezpieczenie OC powinno być na osobę,a nie na pojazd. Ot i cała filozofia. chcesz uczestniczyc w ruchu na drogach publicznych-masz być ubezpieczony.

  8. Podobnie i rowerzyści powinni płacić OC. Groszowe sprawy a w wielu przypadkach nawet przy drobnych zdarzeniach mogliby uniknąć płacenia z własnej kieszeni.

Z kraju