Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Obwodnica Lublina: Jeszcze nie oddana a już do rozbiórki

Od poniedziałku ciężki sprzęt zacznie rozbierać część dopiero co zbudowanej obwodnicy Lublina. Jezdnia osiada i nic nie zapowiada, żeby ten proces się zatrzymał.

Problem z osiadającym nasypem w dolinie Ciemięgi, po którym biegnie dopiero co zbudowana trasa S17 znany jest od kilku miesięcy. To właśnie ten drogowy problem opóźnił oddanie dla kierowców kolejnego odcinka tej drogi. Po jej wybudowaniu, inwestor przystąpił do odbioru inwestycji, a wtedy to okazało się, że osiada nasyp a wraz z nim jezdnia. Ponieważ proces ten nie ustępował, zdecydowano się na wynajęcie grupy ekspertów, którzy mieli za zadanie ustalić tego przyczyny.

Po wielu tygodniach badań zespół ekspertów pod nadzorem dr hab Antoniego Florkiewicza z Politechniki Poznańskiej ustalił, że najprawdopodobniej zawinili projektanci drogi. Podczas przygotowywania projektu wykonawczego dokonali oni zbyt uproszczonych obliczeń i nie zlecono zastopowania wzmocnień mających na celu trwałe połączenie podłoża z nasypem.

Problem ten dotyczy czterech przepustów, nad którymi jezdnia osiadła nawet kilkanaście centymetrów. -Spowodowane jest to brakiem warstwy transmisyjnej, mającej na celu wzmocnienie dotychczasowego gruntu z tym, z którego został zrobiony nasyp-wyjaśniał w piątek Zbigniew Szepietowski p.o. dyrektora lubelskiego oddziału GDDKiA. – Jednak jest to tylko wstępna ocena i na razie nie można mówić z pewnością o czyjejś winie. Nie ma innego wyjścia i nasyp musi zostać rozebrany i zbudowany od nowa z zastosowaniem wzmocnień –dodał.

W związku z tym odcinek o długości 240 metrów od poniedziałku będzie przez ciężki sprzęt rozbierany, a jednocześnie badane będą kolejne szczegółowe przyczyny osiadania tego miejsca. -Koszt tych dodatkowych pokryje firma ubezpieczeniowa, jednak może się okazać, zwłaszcza jeżeli potwierdzi się wina projektantów, że to do firm które projektowały ten odcinek będzie skierowany rachunek.

-Całość prac ma potrwać do koniec sierpnia, jednak jest to bezpieczny termin i jest praktycznie pewne że ekipa wyrobi się na czas i odcinek ten będzie zakończony-dodał Zbigniew Szepietowski.

(fot. lublin112)
2014-04-25 22:28:33

18 komentarzy

  1. POwskie przekręty jak na tacy

  2. Za to odwołali Mariana Nagórnego szefa lubelskiej GDDKiA

    Czytaj więcej: [spam]

Z kraju