Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zobaczył żółte światło, zaczął hamować i wpadł do wykopu

Nietypowe zdarzenie drogowe miało miejsce wieczorem na jednym z lubelskich skrzyżowań. Samochód wpadł do wykopu, kierowca trafił do szpitala.

Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 20 na rondzie Narodowych Sił Zbrojnych w Lublinie. Na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II, Krochmalnej i Nadbystrzyckiej samochód wpadł do wykopu. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierujący oplem straszy mężczyzna jechał od strony ul. Krochmalnej. Opuszczając rondo dostrzegł, iż światło na sygnalizatorze zmienia się na żółte. Zaczął hamować, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem.

Auto zjechało na wysepkę pomiędzy jezdniami, staranowało znak drogowy po czym wpadło do wykopu na poboczu. Kierowca został przetransportowany do szpitala. Jak nas poinformowano, nie doznał poważniejszych obrażeń ciała.

Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.

52

53

54

55

(fot. lublin112, nadesłane – Adrian, Tomasz)
2017-08-13 21:47:15

52 komentarze

  1. Lepszy model od kobity co przywaliła w wysepkę. Można.

  2. Już niedługo trzeba będzie zatrzymywać się na zielonym bo za chwilę może być żółte, a za skrzyżowaniem misiaczki w nowiutkim lśniącym BMW…

  3. Krew mnie zalewa, jak czytam komentarze MOTOCWANIACZKÓW… Czy wy nie macie, do cholery, rodziców 60+ za kierownicą… Serio, odebralibyście im prawka, bo nie są już tak sprawni i za mało „bystrzy”, żeby wciskać depa przed żółtym. Wypadek może spotkać każdego z nas w najmniej spodziewanych okolicznościach… -„Jestem cwaniak, bo mnie się nie zdarzyło…” Wszystko przed wami. Za kółkiem polecam pokorę, wyrozumiałość i kulturę osobistą…
    PS. A teraz możecie mnie hejtować… Mam to gdzieś…

    • Jeszcze nie przywykłeś do standardów tego forum? :))) Nie wiesz, że wg – jak to określiłeś – „motocwaniaczków” smarki w szrotach starszych od nich mogą rozjeżdżać pieszych, wymuszać pierwszeństwo, przekraczać prędkość w terenie zabudowanym trzykrotnie i im wolno, bo „no cóż, zdarza się! Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem”? A kierowcy 60+ mają jeździć perfekcyjnie i nie mają prawa popełnić żadnego błędu? Gdy zaś już dochodzi do jakiegoś zdarzenia drogowego, to w pierwszym przypadku jest to zawsze indywidualny przypadek, a winę ponosi konkretny człowiek, a w drugim winny jest wiek :)))

  4. Ja tam z tego przykładu odebrałem taka nauczkę – nie hamuj na żółtym bo wpadniesz do wykopu.
    Albo naucz się pan, panie, panować nad tym coś se za ciężko zarobione pieniądze kupił.

Z kraju