Zięć chciał pomóc teściowej, pijany przywiózł ją do komendy
10:54 06-04-2021 | Autor: redakcja

Do zdarzenia doszło w miniony piątek. Biłgorajscy policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że pojazdem marki Ford kieruje nietrzeźwy mężczyzna. Pojazd kierował się w stronę Biłgoraja.
Po kilkunastu minutach do biłgorajskiej komendy przyjechał kierowca samochodu podanego w opisie ze zgłoszenia. Jak się okazało był to 46-letni mieszkaniec gminy Biłgoraj, który chcąc pomóc swojej teściowej podwiózł ja do komendy, gdzie kobieta chciała złożyć zawiadomienie.
Jak się okazało zięć kobiety wsiadł za kierownicę w stanie nietrzeźwości. 46-latek miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem.
Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 lat do lat 15 oraz świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej od 5 do 60 tysięcy złotych.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
Ha ha ha ha , debil , źe z zięciem chciała jechać??? Przecieź one tak zięciów nie nawidzą.
Złożyła zawiadomienie, że zięć jest nietrzeźwy i jeździ autem.
Pewnie sama na policję zadzwoniła 🙂
Ciekawe jaki jest rzeczywisty obraz pijaństwa u kierujących. Kiedy ostatnio była akcja trzeźwy poranek? Co się stało, że te akcje przestały się odbywać? Komu to przeszkadza?
Franiu, pokaż chociaż jeden kraj w cywilizowanym świecie z akcjami trzeźwy poranek. Jeśli nie popełniłeś wykroczenia drogowego policja prewencyjnie nie zatrzymuje.
Nic się nie stało, tylko w końcu do kogoś dotarło, że takie akcje są niezgodne z prawem.
Tak to widzicie jest, jak się chce teściowej pomóc…
Chciał pomóc teściowej jechał w stanie wyższej konieczności. Sąd weżmie to pod uwagę jak w przypadku Durczoka.
„Kiedy ruszył w drogę, ktoś powiadomił mundurowych” zgadujmy: ja obstawiam małżonkę uczynnego nieszczęśnika
chciała go wsadzić do paki i go zrobiła w h.. a ze glowy nie mial to sie dal nabić w butelkę..jest jedna zasada teściowej nigdy sie nie ufa ,i nie wierzy, i nie ważne czy wydaje na dobra czy nie .to podstawa życia