Zgłosił policjantom, że został pobity i okradziony. Kłamstwo kosztowało go 500 zł
18:28 22-03-2023
Wczoraj wieczorem 27-letni mieszkaniec Zamościa zadzwonił na policję, informując o pobiciu i kradzieży pieniędzy przez zamaskowanego mężczyznę na jednej z ulic miasta.
Mężczyzna przekazał mundurowym, że skradzione pieniądze w wysokości 800 złotych wypłacił chwilę wcześniej z konta swojej dziewczyny. Jednakże, po wyjaśnieniu sytuacji przez funkcjonariuszy, właścicielka konta kategorycznie zaprzeczyła jakimkolwiek transakcjom na swoim koncie.
W trakcie dalszych wyjaśnień 27-latek przyznał, że zmyślił całe zdarzenie, ale nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. Za swoje naganne zachowanie i fałszywe zgłoszenie, został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
Zgodnie z kodeksem wykroczeń wywołanie niepotrzebnej czynności policjantów przez fałszywe alarmowanie o potrzebie interwencji zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Gdy sprawa trafi do sądu, sędzia w takich przypadkach ma również możliwość orzeczenia nawiązki do 1000 złotych.
(fot. Policja Zamość)
Geniusz zła
Trzeba umieć dobrze obmyslec plan a nie tak na łapu capu nie te czasy co 40 lat temu
*obmyślić
To ile by zapłacił pinokio i cała kaczowo-gnomowa ferajna za swoje kłamstwa!!! 8*
A ile by zapłacił ryży szwab za wyprowadzanie miliardów miesięcznie z Polski poprzez wyłudzania VAT .
Jak na razie to brat komendanta od granatnika kręcił karuzelę. Jakoś o opozycji nic nie słychać…
Do obajtka mu sporo jeszcze brakuje.
Tak się walczy z Putinflacją.
przecież powiedział prawdę że został okradziony tylko nie powiedział że przez mateuszka
ŁEB…. Mówi się..