Zderzenie volvo z autobusem. Żaden z kierowców nie poczuwał się do winy (zdjęcia)
17:58 20-03-2023
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu na Al. Racławickich w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Poniatowskiego zderzyły się dwa pojazdy: samochód osobowy i autobus komunikacji miejskiej. Na miejscu interweniował nadzór ruchu MPK i policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż autobus poruszał się w stronę al. Kraśnickiej. Z kolei kierowca volvo wyjeżdżał z ul. Poniatowskiego. Kierowca pojazdu zapewnia, że zatrzymał się przed samym skrzyżowaniem i oczekiwał, aż pojazdy przejadą i w pewnym momencie a jego auto zaczepił autobus. Z kolei kierowca pojazdu komunikacji miejskiej tłumaczył, że kiedy przejeżdżał przez skrzyżowanie, volvo ruszyło do przodu.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Z uwagi, że żaden z kierowców nie poczuwa się do winy, policjanci będą teraz ustalać szczegółowe okoliczności kolizji. Nie ma większych utrudnień w ruchu.
(fot. lublin112)
Że kierowca mpk się do winy nie poczuwa, to rozumiem. Oni zawsze są ideali, chociaż w tym przypadku kto wie?
Zapraszam Cię do pracy jako kierowca autobusu miejskiego. Wypowiadasz się na temat ,którego nie masz zielonego pojęcia.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc kierowcy MPK zawsze niewinni i poszkodowani, bo przecież to zawód z misją, a oni są tacy super kierowcy, bo jeżdżą dużymi samochodzikami. Nie umiesz, to nie jeździj. Duże auto, duża odpowiedzialność. Tak samo jak ruszanie w trakcie bycia wyprzedzanym (gdy autobus zatrzymuje się na pasie jezdni, bez zatoczki) i wystawianie wyprzedzającego na czołówkę.
Dobry temat poruszyłeś. Kierowca ruszając nawet nie musi włączać kierunkowskazu bo nie zmienia pasa ani kierunku jazdy. Na Tobie ciąży odpowiedzialność obserwacji i podjęcia odpowiedniego działania. Najlepszym przykładem jest przystanek na ul. Łęczyńskiej. Ruszasz powoli puścisz jednego bo jest w trakcie wyprzedzania okej a za nim jeszcze 4 a tam wysepka i przejście i wiecie co później się dzieję? Facet nie przyjmuję mandatu, sprawa w sądzie, sprawdzają monitoring, kolizja + wyprzedzanie na przejściu. Bolesna lekcja z podstaw… Po kieszeni poszło
A skąd wiesz, że nie byłem?
Ale trzeba mieć farta że trafił mu się przejeżdżający autobus i to komunikacji miejskiej w mieście gdzie częstotliwość na głównych liniach jest mniejsza niż busów do powiatowego kraśnika…
Odpowiedzcie proszę na takie pytanie:, Co łatwiej zatrzymać? Osobówkę czy autobus z pasażerami? Kto lepiej żeby czekał? Kilkanaście czy kilkadziesiąt osób w autobusie czy jeden kierowca w osobowym? Autobus powinien zawsze mieć pierwszeństwo, to powinien być priorytet.
Autobus powinien mieć pierwszeństwo zawsze? A co jeśli w autobusie jedzie troje pasażerów, a w osobówce pięcioro? Słusznie prawisz z pytaniem, komu łatwiej się zatrzymać, bo to ważny aspekt, ale zwróć uwagę, że bezwzględne pierwszeństwo autobusu prowadziłoby do wielu nadużyć i niebezpieczeństw. Po pierwsze, nie jest on uprzywilejowany, nie ma sygnałów i światełek, więc nie zawsze można zauważyć nadjeżdżający autobus z dalszej odległości, by zatrzymać osobówkę. Po drugie, autobusy mogłyby w świetle twojego pomysłu wyjeżdżać z przystanków wedle uznania, a wówczas to im łatwiej ruszyć powoli, niż kierowcy osobówki zatrzymać się w miejscu, bo kierowca MPK postanowił wyjechać bez kierunkowskazu, albo – co nie jest rzadką sytuacją – z prawym kierunkowskazem.
ciekawe podejście…rozumiem że jak będę jechał Starem to mam pierwszeństwo przed Maluchem nie ważne od okoliczności, znaków i zasad. Prawo większego?
Przecież w Autosanie jest kamera z przodu, jaki problem sprawdzić od razu?
Od razu nie sprawdzisz. Zapis jest na dysku, który trzeba wyjąć z autobusu i podpiąć do komputera.
Volvo jeśli stało to raczej już na pasie na którym nie powinien stac za daleko volviak wysuną dziub i tyle. A autobus jak na lewym pasie miał auta to za bardzo nawet nie miał jak uciec. Zresztą wiadomo że w autobusie lepiej nie hamować także szacun dla kierowcy MPK że nie uległ temu odruchowi tylko umiejętnie to przeskoczył. 🙂
Tyle że Panie kolego jeśli nawet Volvo stało wysunięte a autobus przygrzmocil to wina kierowcy autobusu, wjechał w przeszkodę, nieruchoma. Co innego jeśli Volvo ruszyło w momencie kiedy autobus przejezdzal, wtedy wina pana z osobówki
Dobry patent na naprawę zderzaka. Wyjechać przodem z podporządkowanej, zatrzymać się i czekać. Mandatu za nieustąpienie pierwszeństwa nie trzeba płacić, a i auto zostanie naprawione w ASO z polisy OC. Same plusy, jak w programie PiS-u 🙂
Ma się tak zatrzymać aby ustąpić przejazdu. Jak się zatrzymały to i tak wymusił zdarzenie. Jakby go nie było na skrzyżowaniu to by nie doszło do kolizji.
Dodatkowo widać że uderzył Volvo w bok. Uderzenie jest dopiero za tylnymi drzwiami. Jakby autobus uderzył to by to zrobił przodem.
Czemu w Lublinie 70% kierowców za punkt honoru ma wyprzedzenie czy ominięcie autobusu na przystanku? Zbawi was te 15 sekund? Żyłka pęknie? Przypomnijcie sobie o obowiązku umożliwienia włączenia się autobusu do ruchi. Jak ma się on włączyć gdy wszyscy go omijają na hama. Też musi jechać na hama. A może byc tak miło. Cześć ludzi to rozumie ale jest ich mało.
Dlatego, że 99% kierowców autobusów przy wyjeździe z zatoczki wpierdziela się na chama nie patrząc czy coś jedzie, najczęściej bez kierunkowskazu. Codziennie to widzę na mieście.
Ponieważ art.18 nakazuje każdemu zwolnić lub zatrzymać się by wypuścić z zatoki lub zmianie pasa ruchu z przystanku. W artykule tym nie ma nic więcej co kierowcę by zwalniało z tego obowiązku np.zły dzień,zbliża się okres,pośpiech bo było rozwiodnienie gastryczne lub wymyślony własny przepis.