Zderzenie na skrzyżowaniu, jeden z pojazdów zapalił się. Kilka osób poszkodowanych (zdjęcia)
09:43 10-07-2023
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godziną 6.00 w miejscowości Uściąż w powiecie opolskim, na drodze wojewódzkiej nr 824, na trasie Puławy – Opole Lubelskie. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu dwóch pojazdów osobowych na skrzyżowaniu.
Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, straż pożarna z terenu powiatu puławskiego i opolskiego, a także policja. W rejonie zdarzenia ratownicy zastali dwa rozbite pojazdy osobowe poza jezdnią. Jeden z nich objęty był ogniem.
Jak nam przekazano, w zdarzeniu poszkodowane zostały cztery osoby. W rejonie zdarzenia nie ma większych utrudnień z przejazdem, oba rozbite auta znajdują się poza jezdnią. Obecnie policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.
AKTUALIZACJA
Policjanci ustalili, że kierujący saabem 20-latek jadąc w kierunku Kazimierza Dolnego zignorował znak STOP, wjechał na skrzyżowanie i doprowadził do zderzenia z jadącym drogą z pierwszeństwem audi. Siła uderzenia była tak mocna, że saab zapalił się.
W wyniku zdarzenia kierujący pojazdami oraz ich pasażerowie trafili do szpitala. Wraz z 20-latkiem z powiatu świdnickiego saabem podróżowała 21-latka z Lublina. Z kolei pojazdem marki Audi kierował 41-latek z gm. Karczmiska jadący wraz z 42-letnim pasażerem z gm. Wilków.
– 20-letniemu kierowcy saaba z uwagi na młody wiek, krótki okres posiadania uprawnień do kierowania pojazdami oraz spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym już po raz drugi w ciągu jednego roku mundurowi zatrzymali prawo jazdy – wyjaśnia komisarz Sabina Piłat-Kozieł z opolskiej Policji.
Galeria zdjęć
(fot. nadesłane Cezary\Policja Opole Lubelskie)
Co prawda oba rozbite auta znajdują się poza jezdnią, ale dla podtrzymania polskich zwyczajów powinnii jednak zablokować jezdnię w obu kierunkach.
Co najmniej na 2-3 godziny.
Nie jezdnię, lecz chodnik albo drogę rowerową. Im więcej pasów ruchu na jezdni, tym bardziej wąski chodnik trzeba zastawić.
To chyba czwarty wypadek w ciągu roku- kiedy ktoś pomyśli o budowie ronda na dw 824 ? Remont nawierzchni na drodze powiatowej, krzyżującej się z dw tylko pogorszył sprawę, krzaki dookoła, w głowie kierujących pęd na Kazimierz to przepis na wypadki. Chory kraj i chore przepisy bo pewnie żeby zrobić tam rondo to dyrektyw, procedur etc trzeba mnóstwo. Ktoś kiedyś zapłaci za to życiem. Teraz i tak ratuje sprawę baaaaaardzo nijaka nawierzchnia dw która od 3 lat jest tylko oznaczana do remontu – panowie szkoda farby i naszych (kierujących) nerwów. Ostanio tylko znaki ograniczające powystawiali a chłopcy z BMW i astry na tym korzystają. Statystyka ponad bezpieczeństwo, propaganda ponad rozsądek. Tyle w temacie.
Lali poleciała ręką i mlody zapomniał o znakach.
No to LSW wyskoczył z lalą do Kazimierza. Długo zapamiętają ten wyjazd.
Mógł zaliczyć a tu taki pech…
A może źle zaprojektowane skrzyżowanie, nikt się nie pcha pod koła które widzi … wystarczy się zastanowić dlaczego w tym miejscu a nie innym tak często dochodzi do wypadków!
Może dodać ograniczenie prędkości do 40, czerwone poprzeczne pasy na jezdni lub pulsujące światło nad skrzyżowaniem, słupek rozdzielający pasy i zwężenie jezdni na drodze podrzędnej – proste i tanie i działa w innych miejscach.
Kiedy osoby odpowiedzialne za organizację ruchu zaczną działać, tam od lat są wypadki.