Zderzenie audi z BMW na skrzyżowaniu. Chwilę wcześniej przestała działać sygnalizacja świetlna (zdjęcia)
07:33 18-11-2019
Do zdarzenia doszło w niedzielę o godzinie 23 na al. Tysiąclecia w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Lubartowską zderzyły się dwa samochody osobowe: audi i BMW. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierująca audi kobieta jechała ul. Lubartowską od strony Krakowskiego Przedmieścia. Z kolei kierowca BMW poruszał się al. Tysiąclecia w kierunku Świdnika. Na skrzyżowaniu nastąpiło zderzenie pojazdów, po którym BMW uderzyło jeszcze w słup latarni.
Jak wyjaśniała kobieta z audi, oczekiwała przed skrzyżowaniem na czerwonym świetle. Kiedy zmieniło się ono na zielone, ruszyła. Z kolei kierowca BMW zapewniał, że dla jego kierunku jazdy było pulsacyjne żółte światło. Jego wersję potwierdzali poruszający się za nim świadkowie.
Pojazdami podróżowało łącznie pięć osób. W zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że oboje kierujący byli trzeźwi. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności kolizji.
(fot. lublin112.pl)
Audi z bawarą to jak brat i siostra. Rodzina patologii na drogach.
Pietrek pie… się w łeb.
Tuman z bmw. To co, ze jak mial pulsujace to mozna zapierda-lac ile fabryka dala?
Umiesz czytać ze zrozumieniem tekst? Dobrze czytałeś co twierdzą naoczni świadkowie? Jeździłeś kiedyś na tym skrzyżowaniu? Wiesz kto ma tam pierwszeństwo i z której strony przy pulsującym świetle? Jak ty tak znasz przepisy jak rozumiesz tekst to przesiądź się na rower albo lepiej chodź pieszo może wtedy krzywdy sobie i innym nie zrobisz.
i jak to bywa w takich przypadkach albo oboje mieli zielone. albo jednemu się zapaliło zielone a drugi miał zielone. ale te sygnalizacje są lipnie ustawione XD.
To mówicie wielcy mieszczuchy lubelskie wyłączą sygnalizacje i już chugo wie jak jechać??
was to serio na tych egzaminach uczą zdać prawo jazdy a nie jeździć.
do tego Bolid i kałdi to za dużo w jednym miejscu. obaj przecież mają pierwszeństwo, niemieckie szmelce.
Kobieta i wszystko jasne
To się zgadza… jak wyłącza się sygnalizacja niektórzy posiadacze praw jazdy (nie mylić z kierowcami) dostają tzw. małpiego rozumu, czyli tłumacząc na polski: nie wiedzą jak się zachować i co robić
@redakcja Dlaczego Audi jest napisane małymi literami a BMW dużymi? Jedno i drugie to nazwa własna firmy.
Proszę przeczytać zasady pisowni marek pojazdów oraz skrótowców. Kolejny rok nie będziemy tego tłumaczyć ;).
Pozdrawiamy
Zasada mówi o pisowni w zależności od kontekstu, czyli czy piszemy o marce, czy produkcie. Redakcja była łaskawa użyć obu nazw w tym samym kontekście, ale w różnej pisowni: „Na skrzyżowaniu z ul. Lubartowską zderzyły się dwa samochody osobowe: audi i BMW.” To musi dziwić.
Audi nie jest skrótowcem, zaś BMW jest podobnie jak IBM i inne. Zasada pisowni mówi jasno – 18.32.1. Skrótowce literowe i głoskowe piszemy w całości wielkimi literami.
https://sjp.pwn.pl/zasady/89-18-32-Skrotowce;629408.html
https://www.ortograf.pl/zasady-pisowni/skroty-i-skrotowce-zasady-pisowni-reguly-skracania
Szykuje się pozew do zarządu dróg jeśli tak było jak jest napisane. Dokładnie w tym momencie co do sekundy zmieniały się światła i jedna ulica miała zielone a nie powinna a druga pulsujące pomarańczowe — coś tu nie tak. Pulsujące pomarańczowe powinno pojawić się jednocześnie dla wszystkich kierunków ruchu
harry a ty byś powiedział że wjechałeś na czerwonym?? i oczywiście że się zmieniły razem. Pani widziała czerwone mignęło pomarańczowe to jadę bo zaraz będzie zielone. a ty zonk bo kolejny raz mignęło pomarańczowe, i trzeba było patrzeć na znaki. no ale to ludzie z „miasta” więc co się dziwić, najlepiej jak tacy wyjadą poza teraz zabudowany, a 50 czy 60 na godzinę zostaje na liczniku, bo szybciej nie można.
to była ironia bałwanie . nie mogła mieć zielonego dlatego napisałem o pozwie do zarządu dróg ,że z powodu błędnej sygnalizacji doszło do zderzenia. Musiałobyć pomarańczowe skoro sygnalizacja nie działała.
Pani pojechała na zielonym i w tym samym czasie pojawiło się pomarańczowe ale za późno było żeby mogła to zobaczyć. Miała zielone a facet miał pomarańczowe. Byłem świadkiem. Nie róbcie z siebie ekspertów. Policja sama powiedziała że Pani miała nie fart że jak wyjechała na zielonym to akurat 3 s później zmieniały się na pomarańczowe. Facet z daleka widział że zmienia się na pomarańczowe więc jechał dalej bo wiedział że ma drogę z pierwszeństwem. Tyle w temacie. Niefortunny przypadek albo po prostu zepsuta sygnalizacja i tyle.